Podatek dochodowy od osób prawnych w Wielkiej Brytanii jednak wzrośnie do 25 proc., poinformowała premierka Wielkiej Brytanii Liz Truss. W piątek Truss odwołała ministra finansów Kwasiego Kwartenga i zmieniła kierunek wobec planów podatkowych.
Polityka rządu brytyjskiego wobec cięć podatkowych została właśnie diametralnie zmieniona. Jeszcze we wrześniu minister finansów Kwasie Kwarteng zapowiedział, że podatek dochodowy od osób prawnych zostanie zamrożony na poziomie 19 proc., a planowana przez jego poprzednika podwyżka do 25 proc. nie zostanie wprowadzona.
Podatki na wyspach jednak wzrosną
W piątek Kwarteng stracił stanowisko, a plan podatkowy uległ zmianie. Teraz Liz Truss wycofuje się z własnego planu rakiem i postanawia podnieść podatki. Dlaczego?
Wszystko wskazuje na to, że premierka ugięła się pod presją konserwatywnych parlamentarzystów, a także rynku. Zgodziła się na wprowadzenie radykalnych zmian w mini-budżecie, tym samym opowiadając się za zwrotem o 180 stopni w sprawie obniżki podatków od osób prawnych – wynika z informacji podawanych przez liczne brytyjskie media.
Truss, przemawiając w piątek tuż po odwołaniu Kwartenga, zapowiedziała, że utrzyma podwyżkę podatków. Taka decyzja ma zwiększyć budżet o 18 miliardów funtów.
– Musimy działać już teraz, aby uspokoić rynki o naszej dyscyplinie fiskalnej – powiedziała na konferencji prasowej.
Cięcia podatkowe a interwencja Banku Anglii
Po wrześniowej zapowiedzi pakietu cięć podatkowych, rynki finansowe zareagowały negatywnie, gdyż koszt cięć miał być pokryty z finansów publicznych. Wpłynęłoby to na wzrost zadłużenia kraju.
W rezultacie funt zaczął tracić wobec dolara i spadł do poziomu najniższego od 1971 roku. Wymusiło to reakcję Banku Anglii, który rozpoczął skup obligacji i rozważał kolejne podwyżki stóp procentowych. Pisaliśmy o tym w tym tekście.
Liz Truss piastuje stanowisko premierki Wielkiej Brytanii od 5 września tego roku. Pisaliśmy o tym tu.
Bank Anglii też podnosi stopy procentowe. Tak wysokich nie miał od 14 lat