{"vars":{{"pageTitle":"Chiny zalewają Europę elektrycznymi autami. Odpowiedzią może być cło","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["chiny","clo","komisja-europejska","najnowsze","niemcy","ue"],"pagePostAuthor":"Zuzanna Cichowska","pagePostDate":"19 kwietnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"19","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":704675}} }
300Gospodarka.pl

Chiny zalewają Europę elektrycznymi autami. Odpowiedzią może być cło

Nadprodukcja chińskich samochodów elektrycznych zalewa nie tylko Europę, ale cały świat. Unia Europejska, za przykładem USA, rozważa nałożenie ceł na finansowane przez chiński rząd produkty.

Na kanwie ostatniej wizyty Olafa Scholza w Pekinie, w niemieckiej prasie zawrzało na temat skuteczności tego wyjazdu odnośnie zalewu Europy autami elektrycznymi z Chin. Z wizytą kanclerza Niemiec w Chinach nikt nie wiąże spektakularnych zmian – czytamy w Merkur.de, Hersfelder Zeitung czy Hamburger Handelsblatt.

Dominacja Chin w Europie

Chiny od wielu lat zalewają Europę tanimi ubraniami, zabawkami czy częściami do urządzeń. Problem zaczęto dostrzegać, gdy chińska branża fotowoltaiczna zdominowała rynek europejski. W następstwie tego, wiele niemieckich firm produkujących moduły solarne zamknęło swój biznes.

Obecnie narasta coraz większa presja na rynku samochodów elektrycznych. Chiny są w tej dziedzinie niekwestionowanym liderem. Stanowią poważne zagrożenie dla niemieckich e-samochodów. Chińska Republika Ludowa rozpoznała o wiele wcześniej nadchodzące trendy w transformacji samochodów i dziś jest wiodącym producentem baterii do aut.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Według danych zamieszczonych w niemieckim Die Zeit, chińska gospodarka jest w stanie wyprodukować do 50 milionów samochodów rocznie. To jest dwa razy tyle, ile Niemcy obecnie sprzedają pojazdów. Z kongresu partyjnego z marca nie wynika jednak, żeby Chińczycy zrezygnowali z subwencjonowania firm.

Jak podaje gazeta, rok 2023 był jednym z najgorszych wyników, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy Chin, w ostatnich trzech dekadach. Rozwiązanie problemu widzą oni w transferze ogromnych środków pieniężnych do fabryk. Ale fabryki na ten moment już działają na pełnych obrotach. Niewielu producentów chińskich sprzedaje z zyskiem, większość musi sprzedać poniżej wartości. Trudną sytuację pogłębia brak atmosfery wśród rodaków żeby kupować więcej. Jeśli w kraju nie można nasycić rynku, to trzeba szukać rynków zagranicznych – taką przyjmują narrację przedsiębiorcy.

Moimi konkurentami są przede wszystkim chińscy producenci samochodów – mówi Carlos Tavares, dyrektor generalny Stellantis. – To jest potężna walka. Nie ma innego wyjścia, dla globalnego potentata aut, jakim jest Stellantis, działającego na całym świecie, jak zaatakowanie chińskich producentów frontalnie. Nie ma innego sposobu  – dodaje.

Także niemiecki rynek jest pod presją napływu tanich, osobowych aut elektrycznych. Z danych Niemieckiego Związku Przemysłu Samochodowego (VDA) wynika, że spadła liczba zarejestrowanych pojazdów na baterię i hybrydowych o 5 proc., po cofnięciu dotacji rządowych.

Europa wprowadzi cło

UE rozważa wprowadzenie barier cłowych dla chińskich samochodów elektrycznych, żeby ochronić rodzime rynki. USA, Brazylia, Meksyk czy Turcja posiadają cła na subwencjonowane towary chińskie. Co prawda, Bruksela zaczyna myśleć o barierach dla taniej konkurencji, ale przejście przez proces biurokracji może trochę potrwać.

Unia Europejska nie może być jedynym, otwartym rynkiem dla nadprodukcji chińskiej – powiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen.

Sam stosunek Berlina do ceł nie jest jednoznaczny. Pekin w działaniu odwetowym, nałożyłby inne instrumenty blokady i Niemcy o tym wiedzą. Kanclerz Scholz cały czas optuje za otwartym rynkiem oraz zapewnieniem równej konkurencji. Niemiecki rząd zdaje sobie także sprawę z współzależności w relacjach z Chinami. Niemcy są dostarczycielem produktów wstępnych i rodzimej technologii. Scholz próbuje wykorzystać swoistą dźwignię, do balansowania interesów.

Polecamy: