Marcowe dane gospodarcze pokazują umiarkowany obraz polskiej gospodarki – bez przełomu, ale i bez poważnych zaskoczeń. Eksperci mBanku zwracają uwagę na wyraźne spowolnienie w budownictwie i lekkie ożywienie w przemyśle. Kluczowe wskaźniki, takie jak inflacja, wynagrodzenia czy zatrudnienie, potwierdzają umiarkowaną stabilność, z możliwymi zmianami na horyzoncie w związku z zapowiedziami obniżek stóp procentowych.
Produkcja i sprzedaż: delikatne odbicie, ale nie dla wszystkich
Produkcja przemysłowa po raz pierwszy od miesięcy wzrosła rok do roku (2,5 proc.), choć wynik był nieco niższy od oczekiwań rynku. Przetwórstwo przemysłowe radziło sobie lepiej niż inne branże, ale ogólny obraz sugeruje, że sektor nadal czeka na ożywienie u naszych zachodnich sąsiadów. Równolegle, wojna celna zainicjowana przez USA może osłabić zamówienia eksportowe, zwłaszcza w branżach zależnych od globalnych łańcuchów dostaw.
Z kolei produkcja budowlano-montażowa zanotowała spadek (-1,1 proc. w skali roku), co może sygnalizować osłabienie inwestycji infrastrukturalnych. Wzrosty odnotowano wyłącznie w robotach specjalistycznych, podczas gdy pozostałe sekcje – wznoszenie budynków i prace inżynieryjne – były na minusie.
Rynek pracy stabilny, konsumpcja hamuje
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw kontynuuje trend spadkowy (-0,9 proc. w skali roku). Eksperci tłumaczą to m.in. rosnącą automatyzacją oraz zmianami demograficznymi. Jednocześnie dynamika wynagrodzeń nadal się obniża – w marcu tempo wzrostu płac wyniosło 7,7 proc. rok do roku. W ujęciu realnym fundusz płac rośnie zgodnie z produktywnością, co może oznaczać koniec presji płacowej na inflację.
Sprzedaż detaliczna spadła o 0,3 proc. rok do roku, głównie z powodu znacznego spadku sprzedaży żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (-9,4 proc.). Eksperci mBanku są zdania, że efekt kalendarzowy (Wielkanoc w kwietniu) miał tu duże znaczenie. Mimo to dane za cały kwartał (wzrost o 1,4 proc. w skali roku) sugerują, że konsumpcja pozostaje słaba i wrażliwa na zmiany cen i dochodów.
Inflacja i polityka pieniężna: zmiana kursu coraz bliżej
Inflacja utrzymuje się na poziomie 4,9 proc. rok do roku już trzeci miesiąc z rzędu. Wyhamowuje impet inflacji bazowej – obecnie na poziomie 0,2 proc. w skali miesiąca – co może otworzyć drogę do szybkiego spadku inflacji bazowej nawet do 2,5 proc. jeszcze w tym roku. To z kolei zwiększa prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych, które mogą nastąpić już w maju i czerwcu – po 50 pb każda.
Zdaniem analityków mBanku, scenariusz bazowy zakłada umiarkowany wzrost PKB, obniżki stóp procentowych i dalszy spadek inflacji. Niewiadome to efekt wojny handlowej USA–Chiny, zmiany w globalnych łańcuchach dostaw oraz tempo ożywienia w strefie euro.
Polecamy również:
- EBC reaguje na spadającą inflację. Stopy procentowe poszły w dół
- Budowy mieszkań hamują, mimo miesięcznego odbicia. GUS informuje o sytuacji na rynku
- Obniżki stóp procentowych nie będzie? Tyrowicz: „Dziś to szkodzenie polskiej gospodarce”
- Europejski Akt Dostępności wkrótce obowiązkowy. Jakie zmiany muszą wdrożyć firmy?