Coraz więcej Polaków łączy pracę zdalną z podróżami. Jak wynika z raportu „International Travel Confidence Index 2025” Allianz Partners, 25 proc. planuje pracować z wakacyjnych lokalizacji przez kilka tygodni, a 22 proc. – przez kilka miesięcy w roku. Choć workation stało się częścią nowoczesnego modelu pracy, dla działów IT oznacza to konieczność zapewnienia bezpiecznego, stabilnego i wydajnego dostępu do firmowych systemów w rozproszonym środowisku.
Elastyczność pracowników wymaga elastycznego IT
Z pracy zdalnej w czasie urlopu korzystają głównie młodsze pokolenia, ceniące niezależność i możliwość łączenia obowiązków z podróżami. Dla firm oznacza to nowe oczekiwania, ale też konkretne wyzwania w obszarze bezpieczeństwa, dostępności systemów i wsparcia technicznego.
– Elastyczność pracowników musi iść w parze z elastycznością IT. W praktyce oznacza to rosnącą rolę automatyzacji procesów IT, zdalnego zarządzania urządzeniami końcowymi oraz wdrażania podejścia Zero Trust. To właśnie te elementy pozwalają zespołom IT zachować kontrolę nad bezpieczeństwem i dostępnością systemów, nawet gdy pracownicy są rozproszeni po całym świecie – mówi Sebastian Wąsik, Country Manager baramundi Software w Polsce.
Więcej mobilności to więcej zagrożeń
Okres wakacyjny to czas wzmożonej aktywności cyberprzestępców. Wykorzystują m.in. fałszywe ogłoszenia wynajmu, przejęte konta w mediach społecznościowych, fałszywe kody QR czy phishing. Ten ostatni, zdaniem Wąsika, jest dziś narzędziem precyzyjnych ataków, które mogą prowadzić do pełnego przejęcia danych firmy.
– W sezonie wakacyjnym, gdy zespoły IT mają ograniczoną widoczność nad urządzeniami pracowników zdalnych, kluczowe staje się podejście Zero Trust, zakładające, że każde logowanie, urządzenie i użytkownik musi być stale weryfikowany. W ten sposób można ograniczyć ryzyko wynikające z rosnącej mobilności i zaawansowanych metod ataku – mówi ekspert.
Cyberpolisy to uzupełnienie, nie zastępstwo
Z badania Allianz Partners wynika, że 54 proc. Polaków obawia się cyberataków podczas wyjazdów. Największe obawy budzą niezabezpieczone sieci Wi-Fi i publiczne stacje ładowania. Coraz większe znaczenie mają więc cyberpolisy, które chronią firmę i pracowników przed finansowymi i operacyjnymi skutkami incydentów, ale – jak zaznaczają eksperci – nie zapobiegają atakom.
Według Eurostatu Polska jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o liczbę cyberataków. Dane Mastercard pokazują, że 4 na 10 szefów MŚP wskazuje cyberoszustwa jako największe zagrożenie w biznesie. Ale jedynie 13-28 proc. firm z sektora MŚP w Polsce posiada ubezpieczenie na wypadek ataku hakerskiego. Co więcej, aż 65 proc. organizacji lekceważy zagrożenia cybernetyczne. Dlatego na workation tak ważne jest połączenie właściwego przygotowania technicznego i edukacji pracowników.
Polecamy także:
- Nie tylko IT musi dbać o cyberbezpieczeństwo. Działy HR są równie narażone na ataki
- Ceny ropy naftowej w rozdarciu. Z jednej strony działa większa podaż, z drugiej geopolityczne napięcia
- Czterodniowy tydzień pracy nie jest priorytetem Polaków. Elastyczność ważniejsza niż skracanie czasu pracy
- Praca sezonowa za granicą. Polacy mogą zarobić nawet 19 euro za godzinę