Aż 96 proc. mikro, małych i średnich przedsiębiorstw deklaruje zaniepokojenie związane z prowadzeniem działalności w 2024 roku.
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, lękiem najbardziej napawają przedsiębiorców koszty prowadzenia działalności. 54 proc. boi się wysokich cen energii, surowców i materiałów, a 52 proc. – rosnących kosztów pracy. Wysokie wydatki na funkcjonowanie straszą przede wszystkim w sektorze budownictwa (59 proc.), produkcji oraz usług (po 57 proc.). Natomiast kosztami pracy najbardziej zaniepokojone jest budownictwo (61 proc.), wynika z badania przeprowadzonego na życzenie Kaczmarski Group. Według raportu Contract Advisory Services koszty ogółem wzrosły w tym sektorze w ciągu ostatnich ośmiu lat o 82 proc.
Czytaj także: Kryzys na Morzu Czerwonym. Zamknięty szlak handlowy mocno obciąża firmy i konsumentów
Wśród 38 proc. przedsiębiorstw obawy budzi także spadek liczby klientów oraz sprzedaży i zysków. Duży niepokój w tym zakresie odczuwa przede wszystkim budownictwo oraz handel i usługi. Trzy na dziesięć firm, zwłaszcza tych najmniejszych oraz z sektora usług, boi się wprowadzenia niekorzystnych dla nich zmian w prawie.
Kolejny na liście znajduje się lęk przed niewypłacalnością firm i zatorów płatniczych dotykający co czwarte przedsiębiorstwo, w tym 50 proc. przedstawicieli budownictwa. Wśród rzadziej wymienianych, ale również istotnych zmartwień znajduje się utrudnione finansowanie zewnętrzne, tj. kredyty czy leasingi, a także nawiązanie współpracy z dłużnikiem, utrata płynności finansowej oraz wzrost nieetycznych zachowań na rynku, czytamy w dzienniku.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Doświadczenia ostatnich lat skłoniły część MŚP do podjęcia w 2024 r. działań zapobiegających skutkom inflacji, zatorów płatniczych i innych negatywnych zjawisk. Ok. 30 proc. zamierza monitorować należności oraz weryfikować partnera biznesowego przed nawiązaniem współpracy.
Do tego ¼ badanych myśli o leasingu, 23 proc. chce monitorować sytuację finansową klienta podczas współpracy, a 22 proc. zamierza pobierać od niego przedpłatę. Prawie co piąta firma zajmie się windykacją należności oraz kupowaniem na raty. Ekspert firmy faktoringowej Emanuel Nowak przestrzega jednak, że wciąż istnieje spora grupa przedsiębiorstw, która będzie musiała niwelować skutki negatywnych zjawisk z powodu braku profilaktyki.