Złagodzenie przepisów dotyczących handlu w niedziele obiecały Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Pomysł ten jednak nie budzi entuzjazmu w związkach zawodowych. Więcej – OPZZ, NSZZ „Solidarność” i FZZ twardo bronią stanowiska, że niedziela powinna być dniem wolnym od pracy.
Wyniki wyborów parlamentarnych 2023 pokazały, że koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy w sumie będzie miała sejmową większość, kontrolując 248 mandatów poselskich.
Więcej handlowych niedziel
Politycy z tych ugrupowań w trakcie kampanii wyborczej złożyli wiele obietnic. Zapowiedzieli m.in. zmiany jeżeli chodzi o niedziele handlowe.
Koalicja Obywatelska zaproponowała zniesienie zakazu handlu w niedziele. Jednak każdy pracownik ma mieć zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne.
Trzecia Droga jest podobnego zdania. Przebiła jednak propozycję KO. Uważa, że w każdym miesiącu powinny być dwie niedziele handlowe. Praca w ostatni dzień tygodnia ma być dodatkowo płatna. Każdy, kto pracuje w niedziele, musi dostać za to dodatkowy wolny dzień.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Już po wyborach wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko przekazał w mediach, że Koalicja Polska 2050-PSL chce wprowadzenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu, ale jest gotowa do rozmów w tej sprawie z Platformą Obywatelską, która opowiada się za wprowadzeniem wszystkich niedziel handlowych.
Z tym, że wynagrodzenie za pracę w niedziele powinno być wyższe, zgadza się także Lewica. Konkretnie 2,5 raza wyższe. I to nie tylko za pracę w niedziele, ale też w święta i dni ustawowo wolne od pracy. Lewica jest również za prawem do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu.
„Złudna wygoda nielicznych”
Jednak zapowiedzi zmian w sprawie handlu w niedziele budzą sprzeciw, a co najmniej niepokój, największych związków zawodowych.
– Niepokojące jest, że przedwyborcze zapewnienie „nic co dane nie zostanie odebrane” już w kilka dni stają się być mrzonką. I to również – co tym bardziej niepokojące dla organizacji zrzeszonych w OPZZ – w wykonaniu niektórych polityków Lewicy – oświadczył wprost Michał Lewandowski, przewodniczący Branży Handel, Usługi, Kultura i Sztuka
Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Podkreślił jednocześnie, że wolne niedziele w handlu to zmiana, którą pracownicy tego sektora doceniają w sposób szczególny.
– Nie da się zamienić czasu spędzonego wspólnie, z rodziną, ze znajomymi na odrobinę wyższe wynagrodzenie. Przeważająca większość pracowników handlu nie zgadza się na zmiany. Rozporządzenie ich czasem – ciężko pracujących grup, które przypomnę, że w trakcie pandemii Covid-19 były tak wychwalane i deklaratywnie doceniane – w imię złudnej wygody nielicznych – jest niedopuszczalne – ocenił Michał Lewandowski.
Polecamy również: Kiedy powstanie rząd, czyli co łączy i dzieli koalicjantów. Oto nasz kwestionariusz rządowy
Pola do dyskusji nie widzi w tej sprawie także Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
– Na razie prezydentem jest Andrzej Duda. Nie będzie żadnych zmian. Będziemy się im sprzeciwiać – mówi 300Gospodarce przedstawiciel „Solidarności”.
– Niedzieli nie da się zastąpić żadnym innym dniem. Każdej próbie zmian powiemy „nie” – dodaje.
Argumentując zdanie „Solidarności” Marek Lewandowski powołał się na cykliczne badania przeprowadzane wśród pracowników:
– Dla zakazu handlu w niedziele jest ogromne poparcie wśród pracowników. To jest dla nas punkt odniesienia.
„Chcemy rozmawiać o konkretach”
Ze stanowiskiem, że niedziela powinna być dniem wolnym od pracy w sposób ustawowy zgadza się także Grzegorz Sikora z Forum Związków Zawodowych. Dopuszcza on jednak rozmowy na ten temat.
– Jak dostaniemy projekty ustaw, odniesiemy się do ewentualnych zmian. Chcemy rozmawiać o konkretach, które będą na stole. Musi to być kompromis, który będzie odpowiadał przede wszystkim pracownikom – zastrzega w rozmowie z 300Gospodarką Grzegorz Sikora.
Ograniczenia dotyczące handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni wprowadziła ustawa z 2018 r. Zakładała stopniowe ograniczanie handlu oraz w niedziele i święta. Od 2020 r. zakaz nie obowiązuje w ostatnie niedziele w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu, a także w dwie niedziele w grudniu i jedną przed świętami Wielkanocnymi.
Poza tym okresem z wyłączenia z zakazu handlu korzystają m.in. stacje paliw, apteki, kwiaciarnie, sklepy z pamiątkami, sklepy w hotelach i strefach wolnocłowych, a także placówki pocztowe.
To też może Cię zainteresować:
- Konwencja programowa KO. Podwyżki dla nauczycieli, niższe podatki, handel w niedzielę [AKTUALIZACJA]
- Przywrócić handel w niedzielę, obniżyć klin podatkowy i zarzucić megainwestycje – czyli 7 propozycji ratowania gospodarki
- Inspektorzy sprawdzą, jakie sklepy są otwarte w niedzielę. Już 13 lutego PIP skontroluje handel
- Trzecia Droga chce więcej niedziel handlowych. Mówi też o mieszkaniach i zielonej energii