{"vars":{{"pageTitle":"UE dywersyfikuje kraje zbytu. Czy nowe umowy handlowe uratują eksport?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["goldman-sachs","handel-miedzynarodowy","main","makroekonomia","mercosur","najnowsze","polscy-eksporterzy","ue-usa","umowa-handlowa","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"2 października 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":742104}} }
300Gospodarka.pl

UE dywersyfikuje kierunki zbytu. Czy nowe umowy handlowe uratują eksport?

Według Goldman Sachs wzrost europejskiego eksportu od czasu pandemii wyraźnie spowolnił i jest mocno uzależniony od kilku głównych partnerów handlowych. Sytuację pogarsza rosnąca konkurencja ze strony Chin oraz gwałtowny wzrost ceł nakładanych przez USA. Dlatego UE planuje zdywersyfikować swoją współpracę biznesową.

Umowy handlowe w toku

Unia Europejska prowadzi obecnie negocjacje handlowe z dziewięcioma partnerami. Największe znaczenie mają rozmowy z Indiami, Meksykiem i krajami Mercosur. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała finalizację historycznej umowy z Indiami do końca 2025 r. W przypadku pozostałych partnerów, jak Malezja, Filipiny czy ZEA, porozumienia mogą potrwać dłużej.

Efektywne stawki celne na produkty unijne w krajach objętych negocjacjami są wciąż wysokie – w Brazylii i Indiach sięgają 10 proc., podczas gdy cła w UE wynoszą średnio 2-4 proc. na towary importowane.

Czy Unia Europejska jest w stanie załatać dziurę?

Analitycy Goldman Sachs oszacowali, że nawet w mało prawdopodobnym scenariuszu pełnego zniesienia ceł dzięki nowym umowom handlowym, wzrost eksportu UE sięgnąłby mniej niż 20 mld euro, czyli ok. 0,1 proc. PKB. Pokryłoby to jedynie około jedną trzecią strat wynikających z podwyżek ceł amerykańskich.

Makroekonomiczne skutki nowych umów będą więc ograniczone, ale mogą przynieść wsparcie wybranym branżom. Szczególnie dotyczy to przemysłu motoryzacyjnego, chemicznego i maszyn elektrycznych, które zmagają się z silną konkurencją w Azji.

Od 2024 r. dynamika eksportu w UE wyraźnie osłabła i w dużej mierze opiera się na kilku rynkach – głównie gospodarkach rozwiniętych i Chinach. W ostatnich dwóch latach Europa straciła większy udział w globalnym eksporcie niż w poprzednich ośmiu latach łącznie. Jednocześnie udział Chin w światowym handlu nadal rośnie.

Bank ostrzega: to nie wystarczy

Analitycy Goldman Sachs wskazują, że choć dywersyfikacja, jeśli chodzi o umowy handlowe, ma znaczenie strategiczne, nie zrekompensuje ona w pełni skutków amerykańskiej polityki protekcjonistycznej. W dłuższej perspektywie jednak nowe umowy mogą pomóc zmniejszyć koncentrację eksportu i zabezpieczyć dostawy surowców krytycznych dla unijnej gospodarki.


Przeczytaj także: