{"vars":{{"pageTitle":"Czy Polacy polubią rodzimą whisky? Wolf and Oak Distillery zbiera pieniądze na polski trunek na platformie crowdfundingowej","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["crowdfunding","crowdfunding-udzialowy","equity-crowdfunding","polska","produkcja","produkcja-alkoholi","przemysl-spozywczy","whisky"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"5 marca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":40197}} }
300Gospodarka.pl

Czy Polacy polubią rodzimą whisky? Wolf and Oak Distillery zbiera pieniądze na polski trunek na platformie crowdfundingowej

Polska firma chce rozwijać produkcję rodzimej whisky korzystając ze specyficznego źródła finansowania – crowdfundingu udziałowego. Czy inwestycja w polską whisky może być dobrym interesem?

Wolf and Oak Distillery to przedsiębiorstwo działające pod obecną nazwą od 2018 roku. Jednak już od roku 2011 jego założyciele zajmowali się produkcją trunków hobbystycznie – zbierając doświadczenie i weryfikując jakość produkowanych przez siebie alkoholi na kolejnych festiwalach.

Z czasem jednak jego twórcy doszli do wniosku, że kosztowne hobby może stać się z powodzeniem źródłem zarobku. Firma ma już za sobą pierwsze sukcesy – w październiku 2019 roku nawiązała współpracę z siecią supermarketów Auchan.

Według założyciela i prezesa przedsiębiorstwa Michała Płucisza w dwa miesiące po rozpoczęciu sprzedaży na półkach 60 sklepów sieci Auchan 80 proc. sztuk produktów firmy było już wyprzedane.

Teraz Wolf and Oak planuje rozpoczęcie produkcji na dużą skalę. Przedsiębiorstwo zamierza w tym celu wyremontować zabytkowy budynek w Stanicy pod Wrocławiem, który będzie pełnił rolę destylarni, ale będzie w nim także miejsce na bary, restauracje, sale konferencyjne i pokoje gościnne.

W celu zebrania odpowiedniej kwoty, potrzebnej głównie do przeprowadzenia remontu, ale także na zakup niezbędnego sprzętu, Wolf and Oak rozpoczęło kampanię na platformie Beesfund zajmującej się crowdfundingiem udziałowym.

To forma finansowania zyskująca coraz większą popularność – na początku 2019 roku przy pomocy tego samego portalu znajdujący się w dużych kłopotach finansowych klub piłkarski Wisła Kraków zdołał zebrać na swoją działalność od sympatyków ponad 4 mln zł w ciągu zaledwie 24 godzin.

Wolf and Oak Distillery chce tymczasem zebrać od potencjalnych inwestorów w sumie 4 199 985 złotych, odpowiadających w sumie 23,729 proc. udziałów w firmie. Cena jednej akcji wynosi 135 zł.

„Proponujemy inwestycję długoterminową. Produkujemy różnego rodzaju alkohole destylowane, ale chcemy, aby w przyszłości 80 proc. przychodu spółki pochodziło ze sprzedaży whisky. Rocznie chcemy zalewać przynajmniej 700 beczek o pojemności 200 litrów. Zgodnie z naszymi szacunkami w czwartym roku zaczniemy notować dodatni wynik – po sprzedaży pierwszej partii butelek whisky” – mówi prezes firmy Michał Płucisz.

„Chcemy wytwarzać 100 tys. butelek w ciągu minimalnego trzyletniego okresu starzenia trunku – to będzie odpowiadać ok. 45 proc. zasobu magazynowego z roku zalania beczek. Reszta będzie przeznaczona na długoterminowy okres starzenia” – dodaje.

Jak mówi Płucisz, według szacunków firmy na pierwsze zwroty z inwestycji będzie można liczyć po 6-7 latach jej działalności, jednak wartość przedsiębiorstwa będzie wzrastać systematycznie dzięki skupieniu się na produkcji alkoholi starzonych, nabierających wartości wraz z upływem czasu.

Zgodnie ze stanem na 21 lutego firma zebrała już kwotę 869 265 zł od grupy 298 inwestorów.

Czy taki interes może faktycznie się opłacić? Rywalizacja z klasycznymi rynkowymi potentatami ze Szkocji, Irlandii, Stanów Zjednoczonych czy nawet Japonii może być trudna. Z drugiej strony Polska to niezwykle dynamicznie rozwijający się rynek konsumentów whisky.

W rozmowie z Portalem Spożywczym Agnieszka Radziszewska, Senior Brand Manager Chivas Regal w firmie Wyborowa Pernod Ricard, przyznała, że sprzedaż wolumenowa whisky w całej Polsce za ostatni rok obrotowy wzrosła o 15 proc. i obecnie jest drugą największą kategorią wśród alkoholi mocnych.

Co więcej, według Radziszewskiej szacowany udział whisky w rynku będzie rósł do 14 proc. (czyli do ok 4,5 mln kartonów rocznie) do roku 2022.

Z kolei zgodnie z danymi firmy Nielsen w 2019 roku Polacy wydali na zakup whisky w sumie 2,61 mld złotych – czyli o ok. 470 mln złotych więcej, niż na wino.

Tymczasem produkcja whisky w Polsce prowadzona jest na bardzo ograniczoną skalę. Według informacji Wolf and Oak Distillery w 2019 roku w Polsce działały jedynie trzy manufaktury produkujące whisky.

Wydaje się zatem, że na rynku jest jeszcze miejsce dla rzemieślniczych, lokalnych producentów, o ile jakość ich produktów będzie konkurencyjna w stosunku do masowych producentów.

Czytaj także:

>>> Czy polskie wino ma szansę zaistnieć? Szampan też miał kiedyś złą opinię

>>> Dlaczego pogardzane do niedawna różowe wino podbiło Francję