Trzy piąte Polaków jako kolejne auto wybrałoby pojazd spalinowy. Tylko 2 proc. z nas zdecydowałoby się na samochód w pełni elektryczny, wynika z raportu firmy doradczej Deloitte.
Na co jeszcze wskazywali respondenci? Klasyczną hybrydę kupiłoby 16 proc. badanych, a hybrydę plug-in 9 proc.
– Utrzymujące się wysokie koszty życia, zmiany w programie dopłat do elektryków oraz powszechne przekonanie o ograniczonej dostępności infrastruktury do ładowania utrudniają dalszy rozwój elektromobilności. Widać to szczególnie w segmencie samochodów w pełni elektrycznych, których popularność pozostaje niewielka. Nie bez znaczenia jest także rosnąca oferta przystępnych cenowo pojazdów spalinowych produkowanych w Chinach – skomientował lider sektora automotive w Deloitte Bartek Swatko, cytowany w komunikacie.
Nie są to jednak wszystkie powody sceptycznego podejścia do elektryków. Jak wynika z raportu „2025 Global Automotive Consumer Study”, największą obawą dotyczącą samochodu elektrycznego jest jego zasięg, na co wskazało 50 proc. Polaków, a także czas potrzebny do naładowania pojazdu (41 proc.) i cena takiego auta (44 proc.).
A ile jesteśmy skłonni przeznaczyć na zakup samochodu? Według Deloitte podobnie jak rok wcześniej, co trzeci respondent wskazał, że na zakup auta zamierza wydać do 50 tys. zł. Z kolei ponad połowa badanych stwierdziła, że planuje kupić nowe lub prawie nowe auto (do 4 lat).
Szesnasta edycja raportu Deloitte powstała na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród 31 tys. konsumentów pochodzących z 30 państw z całego świata, w tym z Polski.
Polecamy też:
- Samochody elektryczne budzą coraz większe zainteresowanie. Ale finalnie cena mocno je studzi
- Nowe samochody będą jeszcze droższe. Z dwóch głównych powodów
- Branża motoryzacyjna jest pod kreską. Samochody będą jeszcze droższe
- Samochody spalinowe pozostaną z nami na dłużej. Były szef Volkswagena tłumaczy dlaczego