Czeka nas kilka dekad podwyższonej inflacji – powiedział w piątek w RMF FM główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Dobrowolski. Jego zdaniem można by zbić szybko inflację do poziomu jednocyfrowego, ale kosztem dwucyfrowego bezrobocia.
Główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Dobrowolski został zapytany w piątek w Radiu RMF FM, jak długo będzie rosnąć inflacja.
– Na tych danych, które są w tej chwili możemy powiedzieć, że pojawiają się pewne pozytywne wskaźniki – inflacja nadal rośnie, ale w wolniejszym, spowalniającym tempie – powiedział.
– W ostatnich trzech dekadach przyzwyczailiśmy się do inflacji w granicach 0-5 procent i stabilnie na tym poziomie. Jeśli spojrzymy 4, 5, 6, 7 ,8, 9, 10 dekad do tyłu, to ta inflacja bywała wysoka, jedno lub dwucyfrowa. Jak była dwucyfrowa, reagowano i spadała do jednocyfrowej – mówił.
– Sądzę, że czeka nas kilka dekad podwyższonej inflacji. Pomiędzy 3, a 8 procent – ocenił Dobrowolski. Dopytywany, czy również wtedy, gdy się skończy wojna, odpowiedział: „tak”.
Zwrócił uwagę, że włączenie Polski i Europy centralnej, a następnie Chin do gospodarki światowej wywołało ciśnienie deflacyjne na całym świecie. To jednak była sytuacja jednorazowa.
– Inflację możemy zmniejszyć do poziomu jednocyfrowego bardzo szybko, ale będziemy mieli dwucyfrowe bezrobocie. Pytanie, czy wtedy będziemy szczęśliwi – powiedział Dobrowolski.
Według ostatniego szybkiego szacunku GUS inflacja wzrosła we wrześniu 2022 r. do 17,2 proc. rdr. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz