{"vars":{{"pageTitle":"Dzień bez Samochodu. Nie możemy obejść się bez aut, ale to się może zmienić","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","analizy","news"],"pageAttributes":["auta","dzien-bez-samochodu","jacek-grzeszak","komunikacja-publiczna","main","samochod","samochodoza","transport","transport-publiczny"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"22 września 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":358462}} }
300Gospodarka.pl

Dzień bez Samochodu. Nie możemy obejść się bez aut, ale to się może zmienić

Samochód to w Polsce wciąż najczęściej wybierany środek transportu. Z badań wynika jednak, że Polacy są gotowi na zmiany nawyków transportowych. Ale niekoniecznie będzie to zasługa Dnia bez Samochodu.

W czwartek obchodzimy Dzień bez Samochodu. 22 września, jak co roku, niektóre miasta w Polsce w ramach akcji społecznej zachęcają do zostawienia auta w garażu albo na parkingu. W tym dniu przejazdy komunikacją publiczną są darmowe. Na przykład w Warszawie możemy tego dnia podróżować bezpłatnie metrem, tramwajami i autobusami, a także podmiejskimi pociągami.

Dzień bez Samochodu może być doskonałą okazją do przekonania się, jak komfortowa jest stołeczna komunikacja publiczna. Warto pójść na przystanek i sprawdzić, że autobus, tramwaj, metro albo pociąg dowiozą nas tak samo sprawnie do celu, a dodatkowo zadbamy o środowisko, zaoszczędzimy pieniądze, możemy poczytać książkę i nie musimy się martwić o miejsce do parkowania – czytamy na stronie Warszawskiego Transportu Publicznego.

Czy jednak istnieje szansa, że dzień bez samochodu nieco się przedłuży i skłoni mieszkańców miast do przesiadki z auta do tramwaju – na stałe?

Polacy gotowi na zmianę

Jest na to szansa. Przeprowadzone pod koniec lipca 2022 przez Research Collective, firmę zajmującą się analizą rynku, badanie „Strefy czystego transportu. Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?” ujawnia, że większość uczestników przychylnie patrzy na odejście od modelu poruszania się, w którym samochód odgrywa najważniejszą rolę.

Co trzeci badany stwierdza, że stara się ograniczać korzystanie z samochodu jako kierowca. Widać to też w kontekście sympatii do ostatnich zmian w kodeksie drogowym. 63 proc. popiera bezwzględne pierwszeństwo pieszych na pasach, a 66 proc. wyższe mandaty za przekroczenie prędkości.

Mimo to samochód nadal jest najczęściej wybieranym środkiem transportu. Badani zapytani, z jakiego sposobu poruszania się po swojej okolicy korzystali najczęściej w minionym miesiącu, wskazują najpierw na samochód (29 proc.). Prawie dwa razy mniej osób wskazało rower (16 proc.), a najmniej – transport zbiorowy (12 proc.).

W miastach te proporcje się odwracają. 29 proc. osób wybrało komunikację publiczną, a nieco mniej, bo 24 proc. – samochód.

Poniższa tabelka wskazuje, jaki środek transportu był najchętniej wybierany w poszczególnych miastach:

Z badań wynika również, że ponad połowa Polaków popiera strefy czystego transportu (SCT). To obszary, po których swobodnie poruszać się mogą tylko pojazdy spełniające określone normy emisji spalin. Celem jest zredukowanie zanieczyszczenia powietrza. A to oznacza, że zdajemy sobie sprawę z wagi kwestii ekologicznych.

„Dzień bez samochodu mają za nic”

Jacek Grzeszak, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego i aktywista stowarzyszenia Miasto Jest Nasze wskazuje, że w ostatnich dekadach samorządy i państwo obrały wyraźny kurs na samochód i odejście od transportu zbiorowego.

Obecnie zaczyna się to zmieniać – głównie ze względu na unijne postulaty ekologiczne. Nagłe zainteresowanie transportem zbiorowym i jego promocją może być więc w tych okolicznościach sporym wyzwaniem. Jacek Grzeszak mówi wręcz, że Polska w tym zakresie stoi w rozkroku. Dlaczego?

Z jednej strony transport publiczny wciąż traci na znaczeniu, z drugiej wszyscy debatują nad tym co zrobić, żeby przesadzić ludzi z aut do pociągów i autobusów. Z jednej strony Polska wydaje miliardy rocznie na nowe autostrady, a z drugiej rząd debatuje nad problemem „wykluczenia transportowego” – spowodowanego likwidacją transportu zbiorowego na dużej części kraju – komentuje w rozmowie z 300Gospodarką.

Czy odpowiedzią na tę bolączkę może być Dzień bez Samochodu? Ekspert jest sceptyczny. Jak mówi, ludzie nie wybierają samochodów, bo nie stać ich na bilet na autobus. Wybierają auto, bo jest im tak wygodnie. Zwłaszcza że na przykład w Warszawie komunikacja publiczna jest relatywnie niedroga.

Użytkownicy aut niechętnie korzystają więc z dnia darmowego przejazdu. A to przecież do nich skierowana jest cała akcja. To z kolei frustruje użytkowników „zbiorkomu” – jako posiadacze biletów długoterminowych i tak muszą płacić za dzień bez samochodu. W dodatku, muszą stać w korkach za kierowcami, którzy dzień bez auta mają za nic – dodaje Grzeszak.

Z tą opinią zgadza się Bartosz Jakubowski, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. – To jest prztyczek w nos dla tych, którzy płacą regularnie za bilety. To oni po części sfinansują bezpłatny przejazd posiadaczom aut; ci pojadą za darmo, a stali pasażerowie będą mieli tego dnia zmarnowany bilet. To absurd – komentuje w rozmowie z portalem branżowym Rynek Kolejowy.

Coś musi się zmienić

Jakie zmiany muszą zostać wprowadzone? Badanie „Stefy czystego transportu” wskazuje, że po utworzeniu SCT 16 proc. kierowców rozważyłoby przesiadkę z własnego auta na transport zbiorowy. W dużych miastach chęć takiej zmiany deklaruje 22 proc. uczestników badania.

Jednocześnie aż 79 proc. badanych oczekuje od miast dodatkowych rozwiązań ułatwiających przemieszczanie się wprowadzanych równolegle ze strefami: kolejnych zniżek na komunikację miejską, czy dodatkowych połączeń autobusowych.

Polacy chętnie korzystają z transportu zbiorowego, jeśli mają dobrą i solidną ofertę. A z tym jest trudno – bo organizatorzy transportu zbiorowego boją się zaryzykować i dać mocną ofertę, a miasta boją się zadzierać z kierowcami i np. wyznaczyć buspasy. I tak kółko się zamyka – podsumowuje Jacek Grzeszak.


Więcej o transporcie publicznym piszemy tutaj: