{"vars":{{"pageTitle":"Ekonomiści tną prognozy gospodarcze. "Koślawe 'W' w tym roku, czarne chmury nad 2021"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bank-millenium","bank-pekao","ekonomisci","main","makroekonomia","mbank","pkb","polska","prognozy","recesja","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"19 października 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"19","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":65668}} }
300Gospodarka.pl

Ekonomiści tną prognozy gospodarcze. „Koślawe ‚W’ w tym roku, czarne chmury nad 2021”

Wprowadzone restrykcje pandemiczne, mimo że nie zakładają całkowitego zamknięcia gospodarki, znacząco uderzą w konsumpcję i branżę usługową. Z tych względów dynamika PKB w czwartym kwartale osłabi się, a okres gospodarczego „wychodzenia na prostą” ulegnie wydłużeniu, twierdzą ekonomiści.

Od soboty w całej Polsce obowiązywać zaczną nowe restrykcje, o których możecie przeczytać TUTAJ.

Ekonomiści mBanku wskazują, że jesiennym obostrzeniom daleko do dotkliwości wiosennego lockdownu.

„Dotkliwość nowych restrykcji daleka jest od tej wiosennej. Tym niemniej konsumenci i firmy znów ograniczą wydatki na nowej fali niepewności. Trzymamy prognozę wzrostu na 2020 rok bez zmian (-3,1 proc.). Czarne chmury zbierają się jednak nad rokiem 2021, gdyż zwiększona fala zakażeń, restrykcji i samoograniczania się potrwa pewnie kilka miesięcy (mniej dotkliwe ograniczenia -> konieczność utrzymania ich dłużej). Rewidujemy prognozę wzrostu PKB na 2021 rok do 3,8 proc. w ujęciu rok do roku” – napisali.

Istotne spowolnienie tempa wychodzenia z kryzysu i negatywne skutki dla konsumpcji podkreślają także ekonomiści Banku Millennium.

Zamiast kontynuacji wzrostu, czwarty kwartał przyniesie spadek PKB względem trzeciego i pogłębienie recesji w ujęciu rocznym. Nasza prognoza zakładająca spadek PKB w tym roku o 3,5 proc. pozostaje aktualna. Samoizolacja społeczna i zmniejszona mobilność Polaków spowoduje ograniczenie konsumpcji, szczególnie usług. Dodatkowo, jeśli nie nastąpi całkowite zamknięcie granic w Europie, to mniejsze zaburzenia łańcuchów dostaw odczuwać będzie przemysł” – napisano w raporcie Millennium.

Również ekonomiści Banku Pekao nie są optymistami jeżeli chodzi o sposób wychodzenia polskiej gospodarki z kryzysu.

„Powyższe kroki (wprowadzenie restrykcji – przyp. red.) oznaczają realizację nakreślonego scenariusza „koślawego W”, tj. ponownego spadku PKB w IV kwartale. Szacujemy ten spadek na ok. 4 proc. rok do roku, a precyzyjna ocena jest obciążona w tej chwili niepewnością ze względu na nieznaną wartość za III kwartał oraz zaplanowaną na przyszły tydzień rewizję kwartalnych rachunków narodowych, która zmieni punkt odniesienia dla dynamik. Trajektoria polskiej gospodarki na kolejne miesiące jest jednak klarowna” – napisali w raporcie.

Dane o dynamice PKB Polski w III kwartale GUS opublikuje 13 listopada.

Ekonomiści Pekao wskazują na istotne różnice wpływające na dynamikę PKB w II kwartale a spodziewaną na ostatni kwartał tego roku.

Ich zdaniem, większość z działań ma ograniczone w skali kraju skutki gospodarcze – dotyczą bowiem branż funkcjonujących przy znacznie niższym popycie lub będących po zakończeniu sezonowych spiętrzeń.

„Z tego względu wkład sektorów usługowych (w tym np. rozrywki i gastronomii) do spadku PKB będzie mniejszy niż ok. 2,5 pkt. proc. w II kwartale. Całkowity zakaz prowadzenia działalności dotyczy przy tym wąskiego wycinka gospodarki” – uważają eksperci.

Dodają, że kluczową rolę w tworzeniu tak głębokiego jak w II kwartale spadku PKB odegrało załamanie popytu zagranicznego i fizyczne, administracyjne ograniczenie handlu. Żaden z tych czynników obecnie nie występuje.

Nie mają jednak wątpliwości, że nastąpi istotne ograniczenie konsumpcji, co widać już w danych dotyczących transakcji na kartach płatniczych.

Sprzedajemy coraz więcej baterii samochodowych za granicę. „Są motorem polskiego eksportu”