{"vars":{{"pageTitle":"Fed walczy z inflacją. Jest decyzja ws. stóp procentowych w USA","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dolar","fed","inflacja","main","makroekonomia","najnowsze","rezerwa-federalna","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"2 listopada 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":387167}} }
300Gospodarka.pl

Fed walczy z inflacją. Jest decyzja ws. stóp procentowych w USA

Fed podniósł stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych o 75pb. Decyzja zapadła dziś wieczorem. Rynek spodziewał się podwyżki, ale analitycy są zgodni – od samej jej wysokości nawet ważniejsze jest to, co Rezerwa Federalna ma do przekazania na temat swoich dalszych planów.

W środę, 2 listopada, zakończyło się posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Bank centralny USA ogłosił decyzję o wysokości stóp procentowych w USA. Fed zdecydował się na podwyżkę o 75 punktów bazowych.

Właśnie takiej decyzji spodziewał się rynek.

Podwyżka zgodna z konsensusem

Podwyżki stóp o 75pb spodziewali się m. in. analitycy fintechu Ebury. Jednak, ich zdaniem, najważniejsza będzie komunikacja Rezerwy. Będzie ona miała wpływ m. in. na kurs dolara. Ich zdaniem jakiekolwiek oznaki długo wyczekiwanego gołębiego zwrotu Fed mogą osłabić kurs amerykańskiej waluty.

Ale nie tylko inwestorzy oczekiwali z napięciem na dzisiejsze posiedzenie. Decyzja Fed będzie papierkiem lakmusowym tego, czy polityka światowych banków centralnych obierze kurs na pivot: czyli zwrot w polityce pieniężnej od agresywnych podwyżek stóp procentowych wywołanych inflacją, do pozycji neutralnej motywowanej obawami o gospodarczy wzrost.

Możliwość takiego zwrotu zdaje się sugerować opublikowany po posiedzeniu komunikat. Fed tłumaczy w nim, czemu zdecydował się właśnie na podwyżkę w wysokości 75 pb.

Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku (ang. FOMC, odpowiednik polskiej RPP) podał w nim też, że przy określaniu tempa przyszłych podwyżek, jego członkowie będą brali pod uwagę rozwój sytuacji gospodarczej i finansowej w Stanach. Będą też pamiętać, że zmiany polityki fiskalnej działają z opóźnieniem na inflację.

Przy określaniu tempa przyszłych podwyżek w przedziale docelowym, Komitet będzie brał pod uwagę skumulowane zaostrzenie polityki pieniężnej; opóźnienia, z jakim polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą; inflację oraz rozwój sytuacji gospodarczej i finansowej podano.

Jednak w oświadczeniu FOMC podkreślił też, że jest mocno zmotywowany do przywrócenia inflacji w USA do celu inflacyjnego, który wynosi 2 procent. Obecnie inflacja w Stanach jest na poziomie 8,2 procent.

Pivot w USA?

Rezerwa Federalna zakomunikuje swoją decyzję kilka dni po tym, jak zrobił to Europejski Bank Centralny (EBC). I to właśnie po konferencji EBC w ubiegłym tygodniu analitycy zaczęli wskazywać, że być może w polityce monetarnej nadchodzi czas na pivot.

Po posiedzeniu EBC prezes banku, Christine Lagarde, wskazywała, że chociaż bank zdecydował się na podwyżkę o 75pb w październiku, to wysokość kolejnych podwyżek stóp będzie zależała od przełożenia tej i poprzednich decyzji na gospodarkę strefy euro. EBC mógłby więc w swoich decyzjach kierować się nie tylko danymi o inflacji, ale także np. danymi o PKB i zatrudnieniu.

Potwierdzeniem tezy o zbliżającym się pivocie banków centralnych wydawała się również decyzja Banku Kanady z końca października. Podniósł on  stopy procentowe o 50pb do 3,75 proc., przy oczekiwaniach analityków spodziewających się podwyżki o 75pb.

– W komunikacie bank centralny zasygnalizował dalsze podwyżki ze względu na wysoką inflację, ale jednocześnie pojawił się nowy element, uzasadniający złagodzenie nastawienia a więc obawy o załamanie rynku mieszkaniowego – zwracali uwagę ekonomiści banku ING.

Jak wskazywali analitycy mBanku niższa od oczekiwanej podwyżka w Kanadzie może oznaczać, że bank centralny uznał, że warto ocenić sytuację w gospodarce przed dalszymi zdecydowanymi podwyżkami.

PKB i rynek pracy w USA

Ale Kanada to nie strefa euro, ani nawet nie USA kanadyjska inflacja wyniosła we wrześniu 6,9 proc. i była niższa niż w sierpniu (7 proc.). Tymczasem w strefie euro inflacja nie chce przestać rosnąć, wskaźnik HICP w październiku sięgnął już 10,7 proc. i był większy, niż spodziewali się ekonomiści. A w USA inflacja CPI może i maleje do 8,2 proc. we wrześniu (z 8,3 proc. w sierpniu), ale słabiej niż oczekiwali ekonomiści. Na dodatek tzw. inflacja bazowa w USA nadal rośnie.

Dla Fed, decydujące znaczenie mogą mieć dane o PKB w USA w III kwartale 2022 roku z ubiegłego czwartku. Jeśli bankierzy centralni dostrzegliby w nich jakiś zwiastun głębokiej recesji, to podobnie jak ich kanadyjscy koledzy, mogliby być mniej skorzy do dalszych zdecydowanych podwyżek stóp procentowych.

Tymczasem PKB w USA przebił oczekiwania rynkowe. Konsensus wynosił 2,4 proc. wzrostu PKB w III kwartale. Wstępny odczyt natomiast wyniósł 2,6 procent.

W ostatnich miesiącach wzrost liczby miejsc pracy był solidny, a stopa bezrobocia w USA pozostaje niska. Na wysokim poziomie pozostaje za to inflacja podał Fed w swoim oświadczeniu, odnosząc się w ten sposób do dobrych danych z amerykańskiej gospodarki.


Opracowanie tekstu: Martyna Maciuch

Polecamy też: