Do lipca pracę w Polsce straciło prawie 13 tys. osób. To o jedną czwartą więcej, niż przed rokiem.
O zmanach na rynku pracy donosi środowa „Rzeczpospolita”. Gazeta na podstawie danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wylicza, że zwolnionych zostało 12,9 tys. osób.
Według gazety to efekt decyzji podjętych w firmach jeszcze w 2021 r., gdy gospodarka zmagała sie ze skutkami pandemii Covid-19.
Ale to nie koniec cięć etatów. Dziennik zwraca uwagę, że łącznie od początku roku do końca lipca ponad 140 pracodawców zgłosiło do urzędów pracy zwolnienia grupowe obejmujące prawie 12,7 tysiąca osób.
Wśród firm zapowiadających zwolnienia są m.in. pośrednik finansowy Open Finance, handlowa Grupa Eurocash, producent płytek ceramicznych Cerrad, bank PKO BP, a także Polimex Energetyka czy British American Tabacco Polska Trading.
Zmiana nastrojów na rynku jest też widoczna w badaniach koniunktury. Według ankiet przeprowadzanych przez Polski Instytut Ekonomiczny już w sierpniu po raz pierwszy od wielu miesięcy liczba firm, które zamierzały zwalniać pracowników była większa niż tych, które chciały zatrudniać.
W sierpniu 12 proc. pytanych firm planowało zwolnienia pracowników w ciągu trzech kolejnych miesięcy. Jednocześnie 10 proc. pytanych twierdziło, że będzie zatrudniać.
Polecamy także:
- Coraz więcej firm chce zwalniać ludzi. Najgorzej jest w firmach produkcyjnych
- Zwolnienia grupowe w Open Finance. Pracę stracą wszyscy zatrudnieni
- Wzrost płac nie nadąża za inflacją, pokazują dane GUS. To może być recesyjny sygnał
- Mężczyźni wciąż zarabiają więcej od kobiet. W krajach OECD różnice w płacach są często dwucyfrowe
- Podniesienie płacy minimalnej. Wpływy do budżetu zwiększą się o 6,2 mld zł w 2023 r.
- Tak rosła płaca minimalna w Polsce. Duży awans w ostatnich latach [WYKRESY INTERAKTYWNE]