Nie widzę perspektyw żeby w RPP powstała większość za obniżką stóp procentowych, jeśli wszystkie dane będą się tak rozwijać jak to przewidujemy, do końca roku, powiedział prezes NBP Adam Glapiński. Jego zdaniem inflacja w marcu może spaść nawet do celu NBP, ale to, ile wyniesie w drugiej połowie roku, jest obarczone dużą niepewnością.
O perspektywach dla inflacji prezes banku centralnego mówił na swojej comiesięcznej konferencji prasowej. Jak mówił, w najbliższym czasie czeka nas spadek inflacji i być może w marcu obniży się ona do 3-2,5 proc. A zatem osiągnie cel inflacyjny NBP.
Ale, jak zaznaczył Glapiński, to, jak będzie się kształtowała inflacja w kolejnych miesiącach jest obarczone dużą niepewności. I z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że w drugiej połowie roku inflacja znów wzrośnie.
– Skala tego wzrostu jest w tej chwili nieprzewidywalna. To dla nas jest duże wyzwanie. Naszym celem jest zapewnienie trwałego powrotu inflacji do celu NBP w średni, okresie. To, że spadnie ona do 2,5-3 proc. w marcu nie będzie trwałe – powiedział Glapiński.
Jak mówił głównym źródłem niepewności są decyzje rządu w sprawie zerowego VAT na żywność, czy zamrożenia cen energii. Glapiński powiedział, że powrót stawki VAT na żywność do 5 proc. podniesie inflację, podobnie będzie z odmrożeniem cen energii. Ale w tej chwili nie wiadomo jeszcze, jak w szczegółach będzie wyglądało wycofywanie się rządu z tarcz.
Szef NBP zwrócił też uwagę, że obecny poziom stóp procentowych w Polsce już „działa mrożąco” na gospodarkę.
– Ale naszym zdaniem tak powinno być. (…) Czekamy na dalsze informacje, decyzje będziemy podejmować z posiedzenia na posiedzenie – powiedział.
Dodał, że jakiekolwiek prognozy co do powrotu obniżek stóp procentowych to spekulacje.
– Zaryzykowałbym taką tezę: nie widzę perspektyw żeby powstała większość w radzie za obniżką stóp procentowych, jeśli wszystkie dane będą się tak rozwijać jak to przewidujemy do końca roku – stwierdził Glapiński
RPP w lutym kolejny miesiąc z rzędu RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian. Stopa referencyjna to obecnie 5,75 proc. i utrzymuje się na takim poziomie od października 2023 r. Wtedy doszło do drugiej z dwóch obniżek, w wyniku których Rada Polityki Pieniężnej dokonała w sumie obniżenia kosztu pieniądza łącznie aż o 1 pkt procentowy.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Brak obniżki stóp nie był zaskoczeniem. Praktycznie wszyscy ekonomiści zakładali taki właśnie scenariusz. Rada Polityki Pieniężnej czeka na nową projekcję inflacji i PKB, którą od analityków NBP otrzyma w marcu. I w powszechnej opinii dopiero wtedy może podjąć jakąś decyzję w sprawie stóp.
W komunikacie po swoim lutowym posiedzeniu Rada stwierdziła, że mimo obecnego spadku inflacji w kolejnych kwartałach jej kształtowanie się obarczone jest niepewnością, „w tym związaną z wpływem polityki fiskalnej i regulacyjnej na procesy cenowe, a także tempem ożywienia gospodarczego w Polsce”.
– W przypadku przywrócenia wyższej stawki podatku VAT na żywność oraz podniesienia cen energii, w II połowie 2024 r. inflacja może istotnie wzrosnąć. Jednocześnie w kierunku wyższej presji popytowej w gospodarce oddziaływać będzie podwyższona dynamika nominalnych wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym – podała Rada w komunikacie.
Czytaj również:
- Co dalej z CPK? Maciej Lasek w Sejmie: Audyt jest po to, żeby naprawić projekt
- Płaca minimalna w Polsce jest już wyższa niż w Hiszpanii. I zaraz przegonimy Irlandię [GRAFIKA INTERAKTYWNA]
- Coś się stało z państwowym budżetem. Rząd ściągnął dużo mniej z VAT, niż zamierzał
- Kłopoty rządu z budżetem. Ekonomiści Pekao: wpływy z VAT mogą być niższe od planu
- Kukucki: kredyt albo tani wynajem. Potrzebujący wsparcia będą mieć wybór