Coraz więcej firm deklaruje proekologiczne działania, jednak nie zawsze idzie za tym rzeczywiste zaangażowanie. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, nawet połowa ekodeklaracji w reklamach jest niepełna lub wprowadzająca w błąd.
Praktyki takie jak greenwashing, czyli tworzenie fałszywego wizerunku ekologicznego, wkrótce będą skuteczniej eliminowane z rynku. Nowe unijne regulacje mają wejść w życie już w przyszłym roku i zmienią zasady gry zarówno dla firm, jak i konsumentów.
Greenwashing powszechnym problemem w Europie
Zjawisko greenwashingu jest dziś niezwykle powszechne. Według badań Unii Europejskiej aż 56 proc. konsumentów spotkało się z nieprawdziwymi deklaracjami ekologicznymi, a 42 proc. ekohaseł stosowanych w reklamach to przykłady manipulacji.
– Greenwashing to nieuczciwa praktyka rynkowa, która wprowadza konsumentów w błąd i wpływa na ich decyzje zakupowe. Dla odpowiedzialnych firm to także przejaw nieuczciwej konkurencji – tłumaczy Magda Biernat-Kopczyńska z Rekopol Organizacji Odzysku Opakowań.
W praktyce greenwashing może przyjmować różne formy – od przesadnych deklaracji o neutralności klimatycznej, po mylące informacje o recyklingu czy składzie produktów. Brak jednolitych standardów sprawia, że konsumenci często nie mają jak zweryfikować prawdziwości takich oświadczeń.
Nowe unijne przepisy już w drodze
Zmiany mają wprowadzić nowe unijne dyrektywy: ECGD (Empowering Consumers for the Green Transition) oraz Green Claims. Obie skupiają się na ochronie konsumentów przed pseudoekologicznym marketingiem. Największą nowością będzie konieczność weryfikowania wszystkich deklaracji środowiskowych przez niezależne, akredytowane jednostki – jeszcze przed wprowadzeniem produktu na rynek.
Firmy nie będą mogły używać określeń takich jak „ekologiczny”, „zielony” czy „neutralny dla klimatu” bez solidnych dowodów na ich prawdziwość. Przekroczenie tych zasad może skutkować wysokimi karami finansowymi – nawet do 10 proc. rocznego obrotu firmy w przypadku decyzji Prezesa UOKiK.
Polska szykuje się na nowe prawo
W Polsce greenwashing jest obecnie zwalczany na podstawie przepisów o nieuczciwej konkurencji i ochronie konsumentów. Jednak wciąż brakuje prawnej definicji tego zjawiska.
– Walka z greenwashingiem dopiero nabiera tempa. Nowe regulacje unijne wprowadzą długo wyczekiwane standardy i zwiększą ochronę konsumentów – podkreśla Biernat-Kopczyńska.
Firmy, które rzeczywiście inwestują w zrównoważony rozwój, zyskają na zmianach. Z kolei marki stosujące nieuczciwe praktyki będą musiały liczyć się z konsekwencjami – finansowymi i wizerunkowymi.
Czytaj także:
- Systemy HVAC wspierają zieloną transformację. Efektywność energetyczna nabiera tempa
- Jak działa domowy magazyn energii z fotowoltaiki? Polski producent pokazuje przyszłość
- Transformacja energetyczna w praktyce: dwie ciepłownie odejdą od węgla jeszcze w tym roku
- Enea wzbogaciła się o nowe wiatraki. Firma dąży do zwiększenia zielonej energii