{"vars":{{"pageTitle":"Inflacja w strefie euro również rośnie. Jest już dwucyfrowa","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["eurostat","inflacja","inflacja-hicp","makroekonomia","najnowsze","strefa-euro"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"31 października 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"31","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":386827}} }
300Gospodarka.pl

Inflacja w strefie euro również rośnie. Jest już dwucyfrowa

Inflacja HICP w strefie euro wyniosła 10,7 proc. w skali roku w październiku 2022 roku wobec 9,9 proc. inflacji w skali roku miesiąc wcześniej. To wstępne dane unijnego urzędu statystyczny Eurostat.

– Patrząc na główne składniki inflacji w strefie euro, oczekuje się, że energia będzie miała najwyższą roczną stopę w październiku (41,9 proc., w porównaniu z 40,7 proc. we wrześniu). Następnie żywność, alkohol i tytoń (13,1 proc. wobec 11,8 proc. we wrześniu), towary przemysłowe nieenergetyczne (6 proc., wobec 5,5 proc.) oraz usługi (4,4 proc. w porównaniu z 4,3 proc. we wrześniu) – czytamy w komunikacie.

Konsensus rynkowy wskazywał, że w październiku inflacja HICP wyniosła 10,2 proc. w skali roku. Wstępne dane Eurostatu są więc zaskoczeniem dla ekonomistów.

Najwyższą inflację w strefie euro ma Estonia. W październiku wskaźnik HICP wyniósł tam 22,4 proc. rok do roku. W czołówce są też inne państwa bałtyckie. Na drugim miejscu znalazła się Litwa (22 proc.), na trzecim zaś Łotwa (21,8 proc.).

Najniższą inflację w eurolandzie ma Francja. W jej przypadku wskaźnik wynosi 7,1 proc. rok do roku.

Jednak w ujęciu miesięcznym to właśnie Francja należała do krajów, gdzie tempo wzrostu cen przyspieszyło. W porównaniu z wrześniem wzrosły tam one o 1,3 proc. Ale najszybciej w ciągu października drożało we Włoszech: aż o 4 proc. w porównaniu z wrześniem.

Pełne dane o inflacji HICP za październik opublikowane będą 17 listopada 2022 roku.

Inflacja w październiku wyższa, niż we wrześniu. Ropa, żywność i energia znów podkręciły wzrost cen