{"vars":{{"pageTitle":"Jak bardzo wzrośnie rachunek za prąd? Prezes URE uspokaja, podaje wyliczenia","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["ceny-energii","ceny-pradu","energetyka","gospodarstwa-domowe","najnowsze","taryfy","urzad-regulacji-energetyki"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"14 maja 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":709117}} }
300Gospodarka.pl

Jak bardzo wzrośnie rachunek za prąd? Prezes URE uspokaja, podaje wyliczenia

Nowe taryfy na energię elektryczną, które mają obowiązywać od 1 lipca, zwiększą przeciętny rachunek o około 30 złotych, uważa prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.

– Rachunek wzrośnie o trzydzieści, może trzydzieści kilka złotych, jeśli chodzi o przeciętne gospodarstwo domowe – mówił Rafał Gawin w rozmowie z Tok FM.

Nowe taryfy to część rozwiązań zaplanowanych w projekcie ustawy o bonie energetycznym, przyjętej w ubiegłym tygodniu przez rząd. Głównym jej założeniem jest odejście od zamrożenia cen energii elektrycznej i gazu od 1 lipca 2024 roku. Sprzedawcy prądu będą zobowiązani do złożenia nowych wniosków taryfowych.

W ocenie skutków regulacji Ministerstwo Klimatu i Środowiska założyło, że rachunki większości gospodarstw domowych za energię elektryczną wzrosną o 29 proc. w drugim półroczu. Natomiast rachunki za gaz – o 15 proc.

Kogo najbardziej dotkną zmiany?

Gawin przypomniał, że w Polsce jest już bardzo dużo prosumentów. To gospodarstwa domowe, które zarówno konsumują, jak i wytwarzają prąd.

– Wydaje mi się, że dla dużej części społeczeństwa wzrost nie będzie aż tak drastyczny, aż tak zauważalny – mówił też prezes URE.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Przypomniał, że z myślą o uboższych gospodarstwach domowych w ustawie zaplanowano wypłatę specjalnego świadczenia – bonu energetycznego. Zapytany o bardziej długofalowe rozwiązanie zauważył, że w Polsce jest problem z oszacowaniem skali ubóstwa energetycznego.

– Jest grupa społeczna, która wymaga ochrony, ale naprawdę trudno powiedzieć, jak ona jest duża – powiedział.

Polecamy także: