Według częściowych wyników wyborów PiS będzie rządzić samodzielnie przez kolejną kadencję.
Jeśli to zostanie potwierdzone, to taki wynik wyborów powinien być dla rynku finansowego neutralny, a może nawet lekko pozytywny, sugerując politykę kontynuacji – napisali ekonomiści Banku Santander w porannym komentarzu rynkowym.
Także inni analitycy i ekonomiści spodziewali się zwycięstwa PiS.
Jak pisali ekonomiści ING Banku Śląskiego przed weekendem, dla rynków najbardziej pożądany scenariusz wyborczy to taki, w którym PiS może rządzić samodzielnie, jednak bez większości dającej im możliwość zmiany konstytucji lub odrzucenia weta prezydenta.
„Taki wynik wyborczy skutkowałby relatywnie stabilną polityką gospodarczą i nieco ograniczonymi spięciami z Unią Europejską” – pisali w analizie scenariuszy wyborczych Rafał Benecki, Piotr Popławski, Jakub Rybacki i Karol Pogorzelski z Biura Analiz Makroekonomicznych ING Banku Śląskiego.
Jeszcze pod koniec czerwca pisaliśmy o prognozach „najbardziej wpływowego banku na świecie”, czyli Goldman Sachsa.
Goldman w swoim raporcie przypominał, że zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich wyborach parlamentarnych miało negatywny wpływ na wycenę polskich aktywów.
W odpowiedzi na ówczesne plany tej partii dotyczące polityki fiskalnej złotówka straciła 10 proc. na wartości w stosunku do euro, a indeks giełdowy WIG spadł o ponad 20 proc.
Eksperci jednak nie wróżyli tak gwałtownych reakcji rynku na kolejne zwycięstwo PiS-u m. in. dlatego, że dziś nie jest ono postrzegane jako niespodzianka – PiS traktowany jest jako faworyt wyborów parlamentarnych, a dla rynków jedną z najważniejszych właściwości jest przewidywalność i spokój.
Co więcej, według Goldmana po pierwszej kadencji rządów tej partii jej sposób działania i podejmowane przez nią decyzje polityczne stały się łatwiejsze do przewidzenia.
>>> Czytaj też: Wyniki wyborów 2019: PKW podała dane z 91% komisji wyborczych