{"vars":{{"pageTitle":"Jak polskie banki połączyły siły w walce z oszustami kredytowymi i co z tego wyniknęło","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["banki","bankowosc","bankowosc-elektroniczna","bik","biuro-informacji-kredytowej","experian","fraudy","konsumenci","ochrona-konsumentow","oszustwa-kredytowe","polska","przestepczosc","sektor-bankowy"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"9 marca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"09","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":40557}} }
300Gospodarka.pl

Jak polskie banki połączyły siły w walce z oszustami kredytowymi i co z tego wyniknęło

Przy pomocy platformy antyfraudowej Biura Informacji Kredytowej (BIK) do końca grudnia 2019 roku udało się już zapobiec oszustwom kredytowym wartości 174 mln zł. W jaki sposób to i inne rozwiązania technologiczne chronią polskich konsumentów i banki przed oszustami?

Platforma antyfraudowa BIK, tworzona we współpracy z firmą Experian, uruchomiona została w październiku 2017 roku. Od tego czasu korzysta z niej 7 spośród 10 największych banków komercyjnych w Polsce.

Co więcej, zgodnie z informacjami podanymi przez BIK, kolejnych kilkanaście podmiotów przechodzi obecnie przez fazę podłączeniową i niedługo również zostaną włączone do systemu.

Od momentu uruchomienia platforma pomogła już przy udaremnieniu oszustw na kwotę w sumie 174 mln złotych.

Wśród praktyk, których zastosowanie pomogła zdemaskować platforma znalazły się m.in. kradzieże tożsamości, niekonsekwencja w podawaniu danych (np. zawyżanie dochodów w celu uzyskania lepszych warunków kredytu) oraz różnego rodzaju manipulacje danymi.

Zdaniem Bartosza Wójcickiego z Biura Informacji Kredytowej wdrożenie rozwiązania ogólnosystemowego było naturalnym ruchem i odpowiedzią na potrzeby rynku w zakresie technologii zwalczania oszustw kredytowych.

„Bankowość elektroniczna gwarantuje dużą anonimowość, co jest ułatwieniem dla złodziei danych, którzy wykradając je na dużą skalę mogą je wykorzystywać do kradzieży pozostając niezauważonymi. Na coraz większą skalę korzystamy z usług oferowanych w internecie korzystając ze zdalnych kanałów dostępu do usług finansowych, a jednocześnie dość niefrasobliwie dysponujemy swoimi danymi – to nowe wyzwania dla instytucji walczących z kradzieżą danych”  – mówi z kolei Iga Sikorska z firmy Experian.

Technologia w służbie banków

Jak podkreślają twórcy platformy, stworzenie systemu ogólnorynkowego, integrującego dane i informacje wszystkich uczestników rynku usług finansowych jest skuteczniejszą metodą walki z oszustami niż tworzenie lokalnych i niezależnych systemów antyfraudowych w poszczególnych instytucjach.

„W przypadku kradzieży danych bardzo często mamy do czynienia z sytuacją, gdy przestępca bardzo szybko po uzyskaniu informacji dot. tożsamości chce na te same dane wziąć jak największe pożyczki w jak największej liczbie banków i instytucji finansowych. Bez technologicznych zabezpieczeń z perspektywy pojedynczej instytucji nie widać, że określone dane zostały już wcześniej wykorzystane w innych bankach do zaciągnięcia kredytu – platforma antyfraudowa umożliwia uzyskanie takiej informacji” – dodaje Sikorska.

Aby sprawdzić dany wniosek kredytowy pod kątem oszustwa, bank wysyła go do BIKu, gdzie dane są weryfikowane automatycznie za pomocą inteligentnych algorytmów, które wyłapują potencjalny brak konsekwencji w składaniu informacji przez konsumentów i możliwe powiązania ze znanymi fraudami (inaczej: oszustwami finansowymi).

Odpowiedź zwrotna wysyłana jest do banku natychmiast – cały proces odbywa się w czasie rzeczywistym.

Jednak samo uruchomienie alarmu przez automatyczny system nie jest jeszcze decydujące dla ewentualnego zatrzymania procesu kredytowego – ostateczną decyzję podejmują pracujący w banku analitycy.

„Zgłoszenie pochodzące z systemu nie musi oznaczać próby oszustwa – ktoś może dostać podwyżkę, przez co zwiększy się jego poziom dochodów i zdolność kredytowa – to do banku należy decyzja co do tego, jakie działania należy ostatecznie podjąć i czy w danej sytuacji rzeczywiście mamy do czynienia z oszustwem” – mówi Wójcicki.

Biuro Informacji Kredytowej odpowiedzialne jest za utrzymanie, konfigurację i poprawne działanie platformy – odpowiednią technologię dostarczyła pochodząca z Irlandii międzynarodowa firma Experian.

Coraz więcej zabezpieczeń – także dla klientów

Co dodatkowo mogą zrobić sami konsumenci aby zabezpieczyć się przed działalnością oszustów?

Biuro Informacji Kredytowej ma w swojej ofercie system alertów wysyłanych na adres e-mail, oraz w formie SMS na numer telefonu indywidualnego użytkownika za każdym razem, gdy ktoś podejmuje próbę zaciągnięcia kredytu z wykorzystaniem jego danych.

Alerty są wysyłane również wtedy, gdy dana osoba jest sprawdzana w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. Dzięki temu można uzyskać powiadomienie o ewentualnej próbie wyłudzenia np. abonamentu komórkowego na dane określonej osoby.

„Usługa „Alert BIK” generuje powiadomienia do konsumenta w momencie składania każdego wniosku kredytowego. Dzięki temu klient może zatrzymać proces kredytowy w przypadku, gdy w danej chwili nie wnioskuje o kredyt, a otrzymuje powiadomienie, co może świadczyć o próbie zaciągnięcia zobowiązania przy użyciu jego danych. Taka usługa kosztuje 2 zł za miesiąc” – mówi Bartosz Wójcicki.

Od początku działania systemu alertów do użytkowników wysłano już w sumie 4 mln powiadomień.

Czytaj także:

>>> Bank Pekao miał w ubiegłym roku ponad 2 mld zł zysku. Wydał 1,2 mld zł na OZE

>>> Badanie: Kobiety radzą sobie z długami lepiej od mężczyzn. Winna męska duma