{"vars":{{"pageTitle":"Jak szybko zwiększyć poziom redukcji emisji? Zaliczyć do nich naturalne procesy w przyrodzie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["ekologia","klimat","komisja-europejska","redukcja-emisji","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"21 września 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":62460}} }
300Gospodarka.pl

Jak szybko zwiększyć poziom redukcji emisji? Zaliczyć do nich naturalne procesy w przyrodzie

Wliczenie do redukcji emisji gleb i drzew, które pochłaniają dwutlenek węgla, będzie jednym ze sposobów na osiągnięcie ambitniejszych celów klimatycznych UE. Organizacje ekologiczne uważają, że to kreatywna księgowość.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wytyczyła nowy cel na 2030 r.: ograniczenie emisji o co najmniej 55 procent w krajach Unii.

Ma być to „ekonomicznie wykonalne i korzystne dla Europy”.

Jak podaje portal EUobserver, Komisja postanowiła włączyć do swojego celu redukcji emisji biotopy obniżające zawartość dwutlenku węgla, czyli tak zwane „carbon sinks” (np. gleby i drzewa). To nie było częścią poprzedniego wniosku, a tym samym zmieniłoby sposób liczenia emisji w nadchodzącym dziesięcioleciu.

Projekt dokumentu Komisji odnosi się do tych redukcji jako do „pochłaniania”, ponieważ na przykład lasy pochłaniają więcej CO2 niż wytwarzają, przyczyniając się do zmniejszania emisji netto.

Poprzez uwzględnienie pochłaniania gleb i lasów Komisja zmieni również poziom bazowy z 1990 r., według którego mierzone są redukcje emisji.

To nowa furtka, przez którą można przejść zamiast transformować gospodarkę i faktycznie obniżać emisje.

EUobserver pisze, że organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska ostrzegły, że ta kontrowersyjna zmiana jest „sztuczką rachunkową”, która sprawia, że cel wygląda na bardziej ambitny niż jest w rzeczywistości.

„Uwzględnienie pochłaniania gleb i lasów pozwala dużym emitentom, takim jak przemysł, transport i budownictwo, na ograniczenie emisji w stopniu mniejszym, niż byłoby to konieczne w ramach 55-proc. celu bez pochłaniania przez gleby i lasy” – powiedział Wendel Trio, dyrektor brukselskiej pozarządowej sieci działań na rzecz klimatu (CAN) Europe.

„Świat potrzebuje mniejszego zanieczyszczenia dwutlenkiem węgla, a nie sztuczek rachunkowych”, dodał Wendel Trio.

Orędzie o Stanie Unii: będzie jeszcze wyższy cel redukcji emisji. „To projekt kulturowy, a nie tylko ekonomiczny”