{"vars":{{"pageTitle":"Jak wypada PKB per capita Warszawy na tle regionów Unii Europejskiej? Polska stolica powoli zbliża się do czołówki","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["main","pkb","polska","produkt-krajowy-brutto","ue","unia-europejska","warszawa"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"8 lipca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"08","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":58199}} }
300Gospodarka.pl

Jak wypada PKB per capita Warszawy na tle regionów Unii Europejskiej? Polska stolica powoli zbliża się do czołówki

Warszawa jest zdecydowanie wyróżniającym się pod względem PKB na mieszkańca obszarem na mapie Polski. Jak wypadnie jednak polska stolica w porównaniu do regionów innych państw członkowskich Unii Europejskiej?

Zgodnie z danymi za 2018 rok zaprezentowanymi przez Eurostat Warszawa jest na 18 miejscu wśród regionów UE pod względem PKB per capita liczonego parytetem siły nabywczej.

Dane europejskiej instytucji statystycznej odnoszą się do regionów według klasyfikacji NUTS 2, w której wyodrębniony jest tzw. Warszawski region stołeczny składający się z samej Warszawy i ośmiu powiatów podwarszawskich.

W sumie terytorium tego stworzonego do celów statystycznych regionu zamieszkują nieco ponad 3 mln mieszkańców (z czego niespełna 1,8 mln w samej Warszawie), a jego powierzchnia to ponad 610 tys. ha.

Warszawa przed Stuttgartem 

Według Eurostatu PKB per capita liczone parytetem siły nabywczej dla polskiego regionu stołecznego wyniosło w 2018 roku 47,9 tys. euro, co dało mu 18 pozycję na liście wszystkich unijnych regionów NUTS 2.

Tym samym region warszawski wyprzedza w tej klasyfikacji m.in. Wiedeń, Budapeszt, Salzburg, Helsinki czy austriacką prowincję Tyrol. Wynik ten oznacza również awans z 20 pozycji, którą region warszawski zajmował jeszcze w 2017 roku.

Między 2017 a 2018 rokiem polskiej stolicy udało się wyprzedzić wspomniany Salzburg i włoski region autonomiczny Bolzano.

Bogaty Londyn

Do „najbogatszych” Warszawie wciąż jednak dużo brakuje. Na czele wspomnianego zestawienia na 2018 rok jest region Inner London West (190 tys. euro PKB PPP na osobę), a na drugim miejscu plasuje się Luksemburg (80,1 tys. euro). Trzecią pozycję zajmuje region Southern w Irlandii (69,2 tys. euro).

Bezpośrednio przed Warszawą w tabeli znaleźć można niemieckie Stuttgart i Darmstadt (odpowiednio: 48,3 i 48,8 tys. euro), a także holenderski Utrecht (48,9 tys. euro).

Pozostałe polskie regiony daleko w tyle

Niestety, żaden inny polski region NUTS 2 nie znalazł się na podobnym do regionu warszawskiego miejscu. Wyliczone przez Eurostat PKB PPP per capita kolejnego polskiego regionu – Dolnego Śląska – wyniosło 23,9 tys. euro, czyli niemal dokładnie połowę wyniku z Warszawy i okolic. Podobny wynik osiągnęła Wielkopolska – 23,5 tys. euro.

Najniżej spośród wszystkich polskich regionów uplasowało się województwo lubelskie – z wynikiem 14,7 tys. euro zajęło ono miejsce ex aequo z Gujaną Francuską, zamorskim terytorium Francji położonym w Ameryce Południowej. Nieco lepsze wyniki odnotowano na Warmii i Mazurach (15 tys. euro), Podkarpaciu (15,4 tys. euro) i Podlasiu (15,5 tys. euro).

Parytet siły nabywczej i PKB

Parytet siły nabywczej, za pomocą którego wyrażone są przedstawione powyżej wyniki PKB per capita, to narzędzie, którego zadaniem jest umożliwienie porównań dotyczących faktycznej zdolności konsumentów do zakupu określonego koszyka dóbr i usług po uwzględnieniu różnic w cenach podawanych w różnych walutach krajowych.

Dzięki temu porównania podobne do przedstawionych powyżej są nieco bardziej zbliżone do rzeczywistości i dają ogólny obraz różnic np. w wartości wyprodukowanych dóbr i usług w poszczególnych krajach i regionach.

Należy jednak pamiętać, że ta metoda porównań nie jest pozbawiona wad – choćby z tego powodu, że znalezienie koszyka dóbr, które faktycznie byłyby ze sobą porównywalne w dwóch gospodarkach jest niezwykle trudne.

Co również istotne, sam produkt krajowy brutto nie jest wskaźnikiem zamożności – przedstawia on sumę wartości dóbr i usług wytworzonych w gospodarce w danym okresie, a nie stan posiadania osób zamieszkujących dane terytorium.


Czytaj także: Komisja Europejska spodziewa się głębszego kryzysu w strefie euro, ale Polska wciąż z „najpłytszą” recesją w UE