PKB w Polsce wzrósł w I kwartale o 2 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, podał Główny Urząd Statystyczny.
Dane GUS są nieco lepsze niż to, co opublikowano w połowie maja w tzw. informacji wstępnej. Wtedy GUS podał, że PKB wrósł w I kwartale 1,9 proc. Tamte dane były lepsze od oczekiwań: ekonomiści spodziewali się wzrostu o 1,7-1,8 proc. rok do roku.
Dane na temat PKB wskazują, że wzrost gospodarczy w Polsce przyspiesza. W IV kwartale 2023 r. PKB rósł o 1 proc. rdr.
Najnowsza publikacja GUS od danych wstępnych różni się tym, że podano w nich strukturę wzrostu gospodarczego. A więc wskazano, co obecnie decyduje o wzroście gospodarczym w Polsce.
Zaskakująco słabe inwestycje
Jeszcze przed publikacją ekonomiści Santander Bank Polska zakładali, że wzrost PKB był wypadkową wzrostu konsumpcji prywatnej (eksperci zakładali, że wzrosła ona o około 2,5 proc. rok do roku), inwestycji (według prognoz miały one wzrosnąć o 6 proc. rdr), a także lekko ujemnego wkładu zmiany zapasów i neutralnego wkładu eksportu netto.
Z danych GUS wynika natomiast, że konsumpcja prywatna wzrosła o 4,6 proc. rok do roku i dołożyła do wzrostu PKB 2,7 pkt procentowego. Tymczasem inwestycje spadły o 1,8 proc. i odjęło od wzrostu gospodarczego 0,2 pkt procentowego.
– PKB w I kw. wzrósł o 2 proc. rdr (szybki szacunek wskazywał 1,9 proc. rdr). Kontrybucje do wzrostu jasno wskazują bohatera tego odczytu. To konsumpcja w końcu wyrwała – komentowali dane GUS ekonomiści mBanku na platformie X.
Czy PKB jeszcze wzrośnie
Według powszechnej opinii ekonomistów dane za I kwartał to dopiero wstęp. W ciągu roku gospodarka będzie stopniowo przyspieszać.
Według ekonomistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego to właśnie konsumpcja będzie napędzać wzrost gospodarczy w dalszej części roku.
– Wysoki wzrost wynagrodzeń w połączeniu z niską inflacją oznacza poprawę zamożności gospodarstw domowych. Skala odbicia konsumpcji będzie jednak słabsza niż tempo wzrostu płac – część z zarobionych pieniędzy gospodarstwa domowe przeznaczą na odbudowę oszczędności – napisali w komentarzu do danych GUS.
– Spodziewamy się, że w 2024 r. konsumpcja prywatna wzrośnie o ok. 3 proc. – to wyraźnie więcej niż wskazują prognozy odbicia konsumpcji w strefie euro (ok. 1 proc. rdr) – podaje PIE.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Według publikowanych ostatnio prognoz agencji ratingowej S&P Global w całym roku PKB w Polsce wzrośnie o 2,8 proc. Zdaniem agencji napływ funduszy unijnych i wydatki wojskowe będą wspierać wzrost inwestycji, ale niepewność geopolityczna i gospodarcza w latach 2024-2025 może ograniczać inwestycje publiczne i prywatne. Jednak nawet przy bardziej opóźnionym ożywieniu popyt krajowy utrzyma ogólny wzrost na poziomie około 3 proc. do 2027 roku.
Podobne prognozy przedstawia Fitch Ratings. Agencja sądzi, że PKB w Polsce w tym roku wzrośnie o 2,8 proc.
– Nasza podwyższona prognoza wzrostu na 2024 r. wynika przede wszystkim z ożywienia konsumpcji, które będzie wspierane przez silny rynek pracy i wzrost płac realnych oraz szybsze inwestycje wspierane przez szybsze wydatkowanie funduszy unijnych – podała agencja w komunikacie.
opracował Marek Chądzyński
Polecamy:
- Czterodniowy tydzień pracy? Nie tak prędko. Polska w ogonie zestawień produktywności
- Polacy nadal jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Unii Europejskiej. Są nowe dane
- Polska w G-20? Te dane sugerują, że należy nam się miejsce w tym gronie
- Jak zmieniała się inflacja w Polsce na przestrzeni lat [wykresy, dane GUS, NBP]
- Te powiaty wyróżniają się pod względem bezrobocia. Oto najnowsze zestawienie
- Co wspólnego mają podwyżki płac i oprocentowanie kredytów? W Polsce bardzo dużo [WIDEO]