Grudzień to najintensywniejszy miesiąc zakupowy, a świąteczny pośpiech sprzyja sklepowym złodziejom. Mimo zwiększonej kadry w dużych i małych placówkach handlowych wciąż pojawiają się rosnące problemy z kontrolą strat. Najnowszy Barometr Strat w Handlu Detalicznym pokazuje, które kategorie tracą najwięcej.
Z półek znikają przede wszystkim towary o wysokiej wartości. Tłok, atmosfera przedświątecznych przygotowań i rosnąca presja sprzedażowa sprawia, że to trudne środowisko operacyjne. Checkpoint Systems i Szkoła Główna Handlowa w Warszawie przeanalizowały skalę problemu i źródła strat nieznanych, szczególnie tych generowanych przez kradzieże.
Aż 47 proc. dużych sklepów deklaruje, że w grudniu, podczas świąt i dni wolnych, odnotowuje wzmożoną aktywność złodziei. To zjawisko, które się powtarza. Szczególnie widoczne jest w większych placówkach – tam skala ruchu i liczba klientów dodatkowo utrudniają kontrolę sali sprzedaży.
Dodatkowo 4 na 5 badanych placówek handlowych nie dostrzega wpływu promocji czy wprowadzania nowych kolekcji na wzrost strat. Taka zależność jest wyraźniejsza w dużych sklepach. Nowe kolekcje zwiększają ryzyko strat według 29 proc. z nich, a akcje promocyjne – wg 26 proc. respondentów. Wniosek? To sezonowość ruchu, a nie działania marketingowe, mają realny wpływ na liczbę kradzieży.
Oto najczęściej kradzione produkty
Barometr pokazuje też, które grupy towarów generują największe straty finansowe, a które najczęściej są kradzione. Kradzieże sklepowe są kojarzone głównie z drobną elektroniką lub kosmetykami.
Jednak dane z firm biorących udział w badaniu pokazują, że największe straty pieniężne wiążą się z produktami spożywczymi, nie uwzględniając słodyczy. Okres świąteczny oznacza ich szybką rotację i różnorodność asortymentu. To utrudnia bieżącą kontrolę stanów, sprzyjając niezauważonym ubytkom. W rezultacie to właśnie kategoria produktów spożywczych notuje najwyższe wartości strat, szczególnie w sklepach wielkopowierzchniowych.
Kolejną narażoną grupą towarów są produkty akcyzowe: alkohol i papierosy; mają wysoką cenę jednostkową i są łatwe do odsprzedania. Znaczące straty generuje też kradzież odzieży, obuwia i tekstyliów. Podobną dynamikę widać w przypadku kosmetyków i perfum – ich niewielki rozmiar i wysoka wartość sprawiają, że są atrakcyjnym łupem dla złodziei.
Innymi produktami, które giną często i w skali roku powodują odczuwalne straty finansowe, są słodycze oraz chemia gospodarcza. Kolejną kategorią jest elektronika, małe AGD i elektronarzędzia – towary, które w jednym incydencie mogą przełożyć się na straty liczone w setkach lub tysiącach złotych.
Złodzieje sklepowych produktów nie wybierają tylko towarów premium, a generują straty we wszystkich segmentach asortymentu. I choć pojedyncze przypadki kradzieży mogą się wydawać niegroźne, to skumulowana wartość jest znacząca. To realnie wpływa na sytuację finansową sklepów oraz ceny płacone przez klientów, a rosnąca inflacja dodatkowo podnosi opłacalność kradzieży.
Ochroniarze i technologia ograniczają skalę kradzieży
Poziom strat finansowych można zmniejszyć. Badania Checkpoint Systems pokazują, że co piąty sprzedawca wskazuje, że fizyczna obecność pracownika ochrony zmniejsza liczbę kradzieży. W dużych sklepach ten efekt jest zauważalny jeszcze bardziej. Mimo to aż 43 proc. sklepów zauważyło wzrost agresji klientów podczas interwencji. W przypadku wielkopowierzchniowych placówek ten odsetek wzrósł do 55 proc. Taka zmiana wpływa na bezpieczeństwo pracowników, egzekwowanie procedur i reagowanie na incydenty.
Sklepom może pomóc także technologia RFID. To system identyfikacji radiowej, który pozwala na precyzyjne monitorowanie towarów na każdym etapie ich drogi i minimalizuje liczbę błędów personelu. W przeciwieństwie do tradycyjnych bramek, RFID umożliwia śledzenie towaru w czasie rzeczywistym. To ważne w zapobieganiu kradzieży w kategoriach premium, gdzie wartość pojedynczych produktów jest wysoka, a ryzyko kradzieży – największe.
Wyniki badań potwierdzają, że tam, gdzie wdrożono RFID, poziom strat wyraźnie się obniża. System szczególnie dobrze sprawdza się w sklepach o szerokim asortymencie i dużej dynamice sprzedaży.
– Systemy oparte na RFID umożliwiają precyzyjną kontrolę stanów magazynowych, szybkie wykrywanie nieprawidłowości i znacznie szybszą reakcję na potencjalne incydenty. W praktyce oznacza to bardziej przejrzyste procesy, dokładniejsze dane i możliwość skuteczniejszego przeciwdziałania stratom. Dziś technologia staje się jednym z kluczowych narzędzi, które pozwalają handlowi detalicznemu działać bezpieczniej, efektywniej i z korzyścią zarówno dla sprzedawców, jak i klientów – mówi Robert Głażewski, dyrektor jednostki biznesowej Checkpoint Systems Polska.