{"vars":{{"pageTitle":"Koniec panowania "śmieciówek"? To będzie rewolucja. Polska znajdzie się na pierwszej linii","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["cedefop","firma","main","najnowsze","parlament-europejski","praca","samozatrudnienie","smieciowki","szara-strefa","umowy-cywilnoprawne","umowy-smieciowe","unia-europejska","zus"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"4 sierpnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"04","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":599206}} }
300Gospodarka.pl

Koniec panowania „śmieciówek”? To będzie rewolucja. Polska znajdzie się na pierwszej linii

Zbliża się koniec umów śmieciowych? Unijna dyrektywa w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych może z automatu zamienić umowy cywilnoprawne i umowy zlecenia w etaty. Taka zmiana byłaby rewolucją na polskim rynku pracy. W całej UE na początek objęłaby 28 mln osób. Czy pracownicy mogą już otwierać szampana? I czy rzeczywiście jest za co wznosić toast? Sprawdzamy. 

Unia Europejska chce ograniczyć eksploatację pracowników na „śmieciowych” umowach. Jeśli nowa dyrektywa, która zakłada domniemanie zatrudnienia na etacie, wejdzie w życie, takie umowy z automatu zostaną uznane za umowę o pracę.

O co chodzi w dyrektywie ws. warunków poprawy pracy?

Plany UE dotyczą osób, które wykonują swoją pracę za pośrednictwem platform internetowych, takich jak Uber, Glovo, Bolt czy Upwork.

Osoby pracujące za pośrednictwem platform internetowych są prawie zawsze klasyfikowane przez platformy jako osoby samozatrudnione. W większości systemów prawnych w Europie oznacza to, że nie mają one dostępu lub mają ograniczony dostęp do ochrony pracy, takiej jak prawo do rokowań zbiorowych, ochrona zdrowia i bezpieczeństwa oraz systemy zabezpieczenia społecznego.

– Proponowana przez Komisję dyrektywa ma również na celu zwiększenie przejrzystości w stosowaniu algorytmów przez platformy, zapewnienie monitorowania przez człowieka i prawa do kwestionowania zautomatyzowanych decyzji – tłumaczy Europejski Urząd ds. Pracy.

Warunki pracy 28 mln osób mają się poprawić. Jednocześnie Komisja Europejska szacuje, że już za 2 lata w unijnych państwach za pomocą platform cyfrowych pracowały będą 43 mln osób. Obecnie propozycją KE zajmują się Parlament Europejski i Rada Europejska. Negocjacje trwają.

– Zmiany zapowiadane przez Parlament Europejski będą wymagały czasu i intensywnych negocjacji politycznych, ale są możliwe. Wiele zależy od poziomu poparcia dla tych zmian wśród krajów członkowskich Unii. Dyrektywa ma wejść w życie w 2025 r. – możliwe też więc, że do tego czasu przepisy zyskają bardziej umiarkowaną formę – tłumaczy dr Paweł Korzyński z Akademii Leona Koźmińskiego.

„Goła” umowa tylko dla studentów

Projekt dotyczący osób wykonujących pracę za pośrednictwem platform internetowych to kolejny rewolucyjny krok. Przed nim była dyrektywa w sprawie przejrzystych warunków pracy. Polska wprowadziła już większość jej zapisów do swojego prawa, w marcu tego roku prezydent RP Andrzej Duda podpisał odpowiednią nowelizację Kodeksu pracy.

Nowelizacja wprowadziła m.in. dodatkowe uprawnienie dla osób, który pracowały przez co najmniej 6 miesięcy u tego samego pracodawcy. Tacy pracownicy mają prawo wystąpić do swoich szefów z wnioskiem o zmianę rodzaju umowy o pracę na umowę o pracę na czas nieokreślony oraz bardziej przewidywalne i bezpieczne warunki pracy (zmiana rodzaju pracy bądź zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy).

Arianna Podesta, rzeczniczka Komisji Europejskiej do spraw gospodarczych mówi 300Gospodarce, że dyrektywa w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy ma m.in. poprawić niedostateczną dziś ochronę pracowników zatrudnionych na „bardziej niepewnych stanowiskach”. Sprawa umów śmieciowych miałaby być kolejnym etapem.

–  Aby poprawić równość i walczyć z segmentacją rynku pracy, Polska i Komisja dyskutują, jak poprawić treść umów cywilnoprawnych w Polsce – mówi rzeczniczka 300Gospodarce.

Arianna Podesta podkreśla także, że Polska zobowiązała się do zmiany Ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, tak aby wszystkie umowy cywilnoprawne podlegały składkom na ubezpieczenia społeczne, niezależnie od osiąganych dochodów (poza umowami ze studentami do 26. roku życia).

Czym są „śmieciówki”?

Co oznacza wprowadzenie unijnych przepisów w życie? Według ekspertów zajmujących się rynkiem pracy, byłby to koniec śmieciówek w Polsce. Albo przynajmniej duże ograniczenie ich stosowania.

Umowy „śmieciowe” to potoczna nazwa umów cywilnoprawnych, umowy-zlecenia oraz umowy o dzieło. Pracownicy, którzy z nich korzystają, nie mają zabezpieczenia socjalnego (dostęp do zasiłków, ubezpieczeń społecznych).

Również ich prawa pracownicze są ograniczone – mogą zapomnieć, czym są płatne urlopy czy wynagrodzenie za nadgodziny. Dodatkowo „śmieciówki” oznaczają brak stabilności zatrudnienia (krótki okres trwania umowy, niepewność co będzie po jej wygaśnięciu).

– Dla pracodawcy zachętą do umów śmieciowych będzie elastyczność zwalniania i zatrudniania, ale działa to w dwie strony: pracownik również może odejść z dnia na dzień i będzie trzeba szybko znaleźć nową osobę. Dodatkowo, pracownik zatrudniony na śmieciówce będzie też prawdopodobnie mniej zaangażowany i lojalny wobec pracodawcy. Może mieć poczucie, że jest mniej ceniony i bardziej zastępowalny, jego morale będą niższe. Oczywistą konsekwencją może być także grzywna, którą może zapłacić, jeśli PIP stwierdzi że umowa zlecenie tak naprawdę powinna być umową o pracę – mówi Zuzanna Kowalik z Instytutu Badań Strukturalnych.

Jak zadziała zamiana śmieciówek na etaty?

Dr Paweł Korzyński uważa, że wprowadzanie mało elastycznych przepisów może spowodować wzrost zatrudnienia w „szarej strefie”.

Drugi potencjalny skutek to jego zdaniem ryzyko wzrostu cen:

– Z pewnością firmy będą chciały przenieść wzrost kosztów na klientów podnosząc ceny usług i produktów, co będzie z kolei oznaczało wzrost inflacji.

Ekspert podkreśla jednak, że nie można generalizować i wpływ nowych przepisów na rynek będzie tak naprawdę różny w różnych branżach. Jego zdaniem to, jak poradzą sobie przedsiębiorcy, zależy od wielu czynników, takich jak skala działalności przedsiębiorstwa, branża, w której działa, a także ogólna sytuacja gospodarcza.

Zamiana „śmieciówek” na umowy o pracę – kogo może dotyczyć?

Jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w ubiegłym roku na podstawie umów o dzieło pracowało około 340 tys. osób. Były to głównie osoby w wieku 30–39 lat. Najwięcej (26,6 proc.) wykonawców pochodzi z województwa mazowieckiego. Dominują (19,6 proc.) ci, którzy prowadzą działalność profesjonalną, naukową i techniczną.

– Nie ma dobrych danych pokazujących liczbę umów tego typu wg branż, ale z reguły są to branże, gdzie zatrudnia się osoby młode, z niewielkimi jeszcze umiejętnościami i łatwo zastąpić jednych pracowników innymi. Sztandarowym przykładem jest gastronomia. Trochę innym przykładem są branże kreatywne, gdzie liczba tych umów także jest duża z powodu freelancerskiej specyfiki zawodu – ocenia Zuzanna Kowalik.


300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.


Z kolei CEDEFOP, czyli Europejskie Centrum Rozwoju Kształcenia Zawodowego, dostarcza danych dotyczących osób samozatrudnionych. W 2021 r. w Polsce samozatrudnionych było 18,1 proc. pracowników. W zdecydowanej większości (82,4 proc.) byli to robotnicy rolni.

Jak wypadamy w porównaniu z innymi unijnymi krajami? Najwięcej samozatrudnionych osób znajdziemy w Grecji (26,9 proc.), najmniej w Norwegii (3,9 proc.). Średnia unijna to 13,1 proc. Całościowy obraz pokazuje poniższa grafika:

Widać wyraźnie, że Polska znajduje się w czołówce pod względem liczby osób samozatrudnionych. Wiatr zmian propracowniczych będzie więc u nas niemal wichurą.

A jest przecież także fikcyjne samozatrudnienie, czyli sytuacja, w której działalność gospodarcza zastępuje umowę o pracę. Polski Instytut Ekonomiczny oszacował, że liczba osób fikcyjnie samozatrudnionych w ostatnich latach wahała się w przedziale 130-180 tysięcy. Swój szczyt osiągnęła w 2018 roku i od tego czasu pozostaje na zbliżonym poziomie. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w tym artykule.

To też może Cię zainteresować: