{"vars":{{"pageTitle":"Koniec z wymówkami. Oto 5 rozwiązań dla czystego transportu miejskiego","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["300klimat","klimat","main","najnowsze","sct","strefa-czystego-transportu","strefy-czystego-transportu","transport"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"24 lutego 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":496092}} }
300Gospodarka.pl

Koniec z wymówkami. Oto 5 rozwiązań dla czystego transportu miejskiego

Zachęty do złomowania i tańszy transport publiczny – to tylko niektóre z szybkich sposobów na zmniejszenie emisji w miastach. Pokazuje to raport Clean Cities Campaign.

Wystarczy kilka inicjatyw w miastach, aby doprowadzić poprawić jakość powietrza w aglomeracjach miejskich – pokazuje raport pt. „5 szybkich i sprawiedliwych społecznie rozwiązań dla czystego transportu miejskiego” .


Czytaj także: Warszawa też chce się pozbyć starych aut. Jest projekt. I już budzi wątpliwości


Pięć sposobów na czysty transport

Zmiany w sposobie przemieszczania się po mieście sprawią, że możliwe jest jednoczesne zmniejszanie emisyjności transportu i wspieranie mieszkańców. To bowiem dla nich takie zmiany są największym wyzwaniem. Oto 5 narzędzi, które mogą zastosować samorządy:

W raporcie zaproponowano szereg rozwiązań z listy dobrych praktyk wykorzystywanych w wielu europejskich miastach. Polscy partnerzy Kampanii na rzecz Czystych Miast zaznaczają, że nie wszystkie da się szybko przenieść do Polski. Warto jednak wziąć te pięć pod uwagę, dostosowując do polskiego kontekstu.

– Raport ten może posłużyć jako inspiracja dla polskich miast, które pracują nad wprowadzeniem stref czystego transportu i innych rozwiązań zmierzających do ograniczenia smogu transportowego – komentuje Nina Józefina Bąk, koordynatorka Clean Cities Campaign w Polsce.

Zachęty i podatki

Zwraca uwagę, że co piąty samochód w Polsce ma ponad 20 lat. Przydałyby się się więc zachęty finansowe do złomowania najstarszych, wysokoemisyjnych pojazdów.

– Takie narzędzie wymagałoby wsparcia na poziomie centralnym i dostosowania rodzaju zachęty do lokalnego kontekstu. W miastach mogłyby to być: bezpłatna karta miejska na dłuższy okres, dopłata lub refundacja zakupu roweru. W miejscach, w których transport indywidualny jest podstawowym środkiem przemieszczania się, można rozważyć dopłatę do mniej emisyjnego samochodu – tłumaczy Nina Józefina Bąk.

Miastom będzie łatwiej wprowadzić tego typu narzędzia, jeśli dostaną wsparcie w postaci krajowych regulacji. Pomoc finansową natomiast można zapewnić dzięki licznym funduszom unijnym. W najbliższych latach będziemy mieli do dyspozycji  środki z wielu źródeł. Fundusz Spójności, Krajowy Program Odbudowy, Fundusz Modernizacji czy Społeczny Fundusz Klimatyczny.

Dodatkowy potencjał mają środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. A także środki z przewidzianych podatków od środków transportu – opłaty rejestracyjnej i od użytkowania pojazdu. Przynajmniej część z nich należałoby przeznaczyć na budowę zrównoważonej, zeroemisyjnej mobilności miejskiej.

Na przykład wprowadzenie zerowego podatku VAT dla transportu publicznego mogłoby być połączone z obniżaniem cen biletów lub z istniejącym już w wielu miastach wsparciem w postaci darmowej komunikacji dla seniorów, dzieci i młodzieży szkolnej. Oprócz tego VAT dla rowerów, w tym elektrycznych i towarowych, powinien być obniżony, a jednocześnie miasta mogłyby oferować mieszkańcom i mieszkankom dofinansowanie do ich zakupu – uważa Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego.

Rekomendacje popiera też Federacja Promocji Pojazdów Elektrycznych. Jacek Mizak z FPPE zwraca szczególną uwagę na bezpłatne karnety na komunikację miejską czy wsparcie zakupu rowerów, w tym rowerów cargo. A także na tworzenie sieci miejskich hubów mobilności, pozwalających na wygodne i szybkie zrealizowanie podróży miejskich bez posiadania samochodu.

Po co nam bezemisyjny transport?

Raport zwraca uwagę, że polskie miasta znajdują się w niechlubnej czołówce miast europejskich pod względem poziomu zanieczyszczenia powietrza. Przodują też w liczbie samochodów na 1000 mieszkańców oraz ilości czasu, jaki kierowcy spędzają każdego roku w korkach.

– W konsekwencji jakość życia ich mieszkańców znacząco odbiega od oczekiwanych standardów. Transformacja w kierunku przyjaznej klimatowi i jakości powietrza mobilności miejskiej powinna być jednym z priorytetów zarówno samorządów, jak również administracji rządowej – czytamy w materiale.

Zanieczyszczenie powietrza powoduje w Europie co najmniej 300 tys. przedwczesnych zgonów każdego roku, z czego znaczną część w Polsce. Badania European Public Health Alliance pokazują, że w kilku miastach Europy koszty zdrowotne związane z zanieczyszczeniem powietrza znacznie przekraczają 1000 euro rocznie na mieszkańca.

– To nie jest gra o sumie zerowej – szkody wynikające z zanieczyszczenia powietrza znacznie przewyższają koszty związane z wdrożeniem rozwiązań na rzecz czystego transportu. Zanieczyszczenie powietrza jest cichym zabójcą, który cały czas zatruwa nasze środowiska miejskie, dlatego samorządy muszą działać natychmiast, aby chronić zdrowie i życie mieszkańców – dodaje Barbara Stoll, dyrektorka Kampanii na rzecz Czystych Miast.

Polecamy też: