Produkcja przemysłowa w marcu 2024 r. spadła o -6 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca rok wcześniej, podał GUS. To znacznie mniej niż spodziewali się ekonomiści.
Tekst zaktualizowany o komentarze ekonomistów.
Kondycja polskiego przemysłu jest gorsza niż się spodziewano. Tzw. konsensus rynkowy dla wyniku produkcji w marcu 2024 r. wynosił -1 proc. rok do roku.
Dane GUS pokazują również, że odczyt pogorszył się względem opublikowanego miesiąc wcześniej. Wtedy produkcja rosła rok do roku, a wynik wynosił 3,3 proc.
Dane o produkcji stanowią jedną z kluczowych informacji, pozwalającą ocenić stan gospodarki. Dla ekonomistów są pomocne w prognozowaniu m.in. tempa wzrostu gospodarczego.
Dane o produkcji w poprzednim miesiącu w podziale na branże przedstawiają się następująco:
- Górnictwo i wydobywanie: -13,1 proc.
- Przetwórstwo przemysłowe: -6,3 proc.
- Naprawa, konserwacja i instalowanie maszyn i urządzeń: -9,6 proc.
- Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę: 0,1 proc.
- Dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja: 6,2 proc.
Według oficjalnej definicji GUS produkcja sprzedana przemysłu to wartość wyrażona w bieżących cenach bazowych, czyli bez uwzględnienia podatku od towarów i usług (VAT), podatku akcyzowego, ale łącznie z wartością otrzymanych dotacji do produktów (wyrobów i usług).
Ekonomiści: tąpnięcie na produkcji
Komentując dane GUS ekonomiści zwracają uwagę, że wynik był dużo gorszy od oczekiwanego. Eksperci z Banku Pekao SA określili to jako „tąpnięcie na produkcji przemysłowej”.
– Tak słabego marca jeszcze nie było (nie licząc 2020 roku). Odnotowano spadek o równe 6 proc. rdr wobec oczekiwań spadku o 1 proc., wobec naszej prognozy -2,4 proc. Negatywne zaskoczenie to w dużej mierze efekt różnicy na dniach roboczych (-2 rdr). Najsilniej tąpnęło górnictwo oraz przetwórstwo, a spadek tego drugiego jest szeroko rozlany po niemal wszystkich kategoriach – napisali na platformie X.
❗️Potężne tąpnięcie na produkcji przemysłowej❗️
Tak słabego marca jeszcze nie było (nie licząc 2020 roku). Odnotowano spadek o równe 6% r/r wobec oczekiwań spadku o 1% wobec naszej prognozy -2,4%. Negatywne zaskoczenie to w dużej mierze efekt różnicy na dniach roboczych (-2 r/r).… pic.twitter.com/0tjBdxRBh1— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) April 22, 2024
Dawid Sułkowski, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwraca uwagę, że dane oczyszczone z wahań sezonowych również wskazują na niską aktywność. Produkcja w takim ujęciu spadła ona o 3,9 proc. rdr. Według Sułkowskiego takie wyniki oznaczają, że wzrost PKB w I kw. prawdopodobnie będzie słabszy niż 2 proc.
– Przyszłe miesiące przyniosą stopniową poprawę aktywności w przemyśle. To efekt lepszej sytuacji finansowej konsumentów. Wysoki wzrost wynagrodzeń w połączeniu z niższą inflację zwiększa popyt gospodarstw domowych. To umożliwi firmom zwiększanie produkcji. Z drugiej strony słaba aktywność w strefie euro osłabi wyniki eksporterów. Taki obraz potwierdzają informację o nowych zamówieniach. Ich wartość spadła w lutym o 2,7 proc. Głównie ciążyły zamówienia zagraniczne, które skurczyły się o 3,2 proc. – napisał w komentarzu do danych.