{"vars":{{"pageTitle":"Ucieczka od kredytów mieszkaniowych. Polacy chcą jak najszybciej spłacić banki","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bik","biuro-informacji-kredytowej","finanse","finanse-osobiste","hipoteki","kredyt-hipoteczny","kredyty","kredyty-mieszkaniowe","main","najnowsze","najwazniejsze","oprocentowanie","stopy-procentowe","wibor"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"2 sierpnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":335283}} }
300Gospodarka.pl

Ucieczka od kredytów mieszkaniowych. Polacy chcą jak najszybciej spłacić banki

Kwota nadpłat kredytów mieszkaniowych w ciągu ostatniego roku wzrosła czterokrotnie, wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Ponad połowa osób korzystających teraz z wakacji kredytowych zamierza wykorzystać je do przyspieszenia spłaty zobowiązań wobec banku. 

Od pierwszej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej wskaźnik WIBOR 6M (sześciomiesięczny) wzrósł z 0,33 proc. na początku października 2021 r. do 7,30 proc. obecnie. A ponieważ stopa WIBOR to podstawa do wyliczania oprocentowania większości kredytów hipotecznych udzielanych przez polskie banki, to jej skok spowodował drastyczne zwiększenie rat.

W ciągu dziesięciu miesięcy rata przeciętnego kredytu hipotecznego zaciągniętego w czasie pandemii, gdy stopy procentowe były bliskie zera, wzrosła o około 430 zł na każde 100 tys. zł kredytu. Przykładowo zaciągając kredyt na 350 tys. zł na 25 lat we wrześniu 2021 r. płaciliśmy około 1580 zł raty na miesiąc. Przy obecnej stawce WIBOR jest to około 3080 zł miesięcznie.

Nadpłaty kredytów szybko rosną

Tak duży wzrost raty w dość krótkim czasie to oczywiście duże obciążenie dla budżetów. Dlatego ci, których było na to stać, starali się nadpłacać kredyt, by jak najszybciej się go pozbyć.

Widać to w danych, jakie udostępniło nam Biuro Informacji Kredytowej. O ile do września-października 2021 r. zainteresowanie nadpłatami było niewielkie, to już od z końcem ubiegłego roku zaczęło ono rosnąć. W ostatnich dwóch miesiącach – w maju i czerwcu tego roku – nadpłaty wynosiły już po 2,6 mld zł miesięcznie.

Zwraca na to uwagę prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowego. Jak mówi wzrost wartości nadpłaconych kredytów mieszkaniowych przyspieszył na początku 2022 r.

– Oczekuję dużego dalszego zwiększenia nadpłat w kolejnych miesiącach. Z perspektywy kredytobiorców wydaje się to racjonalne, gdyż w ten sposób obniża się koszt obsługi kredytu i spada kwota kapitału pozostającego do spłaty – mówi 300Gospodarce prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej – mówi Waldemar Rogowski.

Wakacje kredytowe na wcześniejszą spłatę

W tym kontekście nie powinno dziwić, że ponad połowa ankietowanych na zlecenie BIK Polaków, którzy zamierzają skorzystać z wakacji kredytowych deklaruje, że tak pozyskane środki planuje je spożytkować racjonalnie, czyli na nadpłatę rat w kolejnych miesiącach.

Taką odpowiedź wskazało 56 proc. badanych w sondażu przeprowadzonym 18 lipca, czyli na krótko przed uruchomieniem wakacji kredytowych.

Dodatkowo Polacy nie chcą spłacać bankom odsetek, ale kapitał. Takie stanowisko ma 38 proc. osób, które zamierza przeznaczyć pieniądze z wakacji kredytowych na nadpłacenie rat swoich kredytów w kolejnych miesiącach.

Przy takich wynikach sondażu w ciemno można więc zakładać, że kwota nadpłat jeszcze się zwiększy. Tym bardziej, że zainteresowanie wakacjami kredytowymi jest bardzo duże. Tylko w samym PKO BP, który jest największym bankiem w Polsce, w ciągu pierwszych dwóch dni wnioski złożyło 20 proc. osób posiadających kredyty mieszkaniowe.

Kredyt hipoteczny? Nie, dziękuję

Skutki? Portfel kredytów hipotecznych w bankach będzie się kurczył. Bo z jednej strony kredytobiorcy będą starali się jak najszybciej rozliczyć się z bankiem z już zaciągniętego kredytu. A z drugiej nowa „produkcja” kredytów mieszkaniowych będzie raczej mizerna.

Na to ostatnie wskazuje najnowszy raport Narodowego Banku Polskiego, opublikowany 1 sierpnia. Wynika z niego, że zdecydowana większość banków spodziewają się załamania popytu na nowe kredyty mieszkaniowe. Aż 73 proc. z nich uważa, że spadek pogłębi się w III kwartale tego roku, a 42 proc. banków określa ten spadek jako znaczny.

Bankowcy podkreślają przy tym, że mniejsze zainteresowanie kredytem to efekt pogorszenia się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych i zmian w strukturze ich wydatków. Dodatkowo zaciąganiu nowych kredytów nie sprzyjają prognozy sytuacji na rynku mieszkaniowym. No i dokręcanie śruby przez same banki. Większość z nich zaostrzyła kryteria przyznawania kredytów obstawiając pogorszenie sytuacji gospodarczej w dalszej części roku.


Polecamy również: