Według ogólnopolskiego badania Barometr Zawodów na 2024 rok kierowcy samochodów ciężarowych, w tym TIR-ów, otwierają ranking profesji o największych brakach kadrowych.
Deficyt kierowców ciężarówek będzie w tym roku odczuwalny w 91 proc. wszystkich powiatów w Polsce, relacjonuje „Rzeczpospolita”.
Barometr Zawodów to prognoza przygotowywana co roku przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie na podstawie opinii 2300 ekspertów związanych z rynkiem pracy, a więc m.in. agencji zatrudnienia, urzędów pracy i organizacji pracodawców. Obecny rok będzie trzecim z rzędu bez nadwyżkowych zawodów. Natomiast lista profesji dotkniętych brakiem kadr wciąż się wydłuża.
Czytaj także: Praktyczna nauka zawodu. Firmy rzemieślnicze i uczniowie nie mają ze sobą po drodze
Nowy wykaz powiększył się do 29 pozycji. Od ubiegłego roku pojawili się na nim nauczyciele przedszkolni i pracownicy służb mundurowych. Wpływ na tą zmianę miała wysoka inflacja oraz spadek zarobków w sektorze publicznym, komentują autorzy rankingu. W pierwszej trójce zawodów deficytowych znalazły się obecnie pielęgniarki. Brakuje ich w 88 proc. powiatów, podkreśla „Rzeczpospolita”. Odczuwalny będzie także niedobór psychologów i psychoterapeutów, którzy znaleźli się na drugim miejscu na liście.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Wśród zawodów dotkniętych brakami w kadrach znaleźli się także lekarze, spawacze, elektrycy i elektromonterzy, kierowcy autobusów oraz nauczyciele przedmiotów zawodowych. Realnie odczuwany deficyt jest jednak uzależniony od regionu. Jak czytamy w dzienniku, nadwyżkowe zawody także występują jedynie w części województw. Są to m.in. ekonomiści, filozofowie i politolodzy. Najwięcej nadwyżek odczuje Podkarpacie i Lubelszczyzna.
Wśród przyczyn braków kadrowych eksperci podają niedopasowanie kwalifikacji kandydatów do oczekiwań pracodawców oraz nieodpowiadające pracownikom warunki pracy.