{"vars":{{"pageTitle":"Nauczyciele nie złożyli PIT-2 i teraz tracą? Tłumaczymy, jak zmniejszyć podatek w Polskim Ładzie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["edukacja","main","pit","pit-2","podatki","polski-lad","przemyslaw-czarnek","reforma","wynagrodzenia"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"4 stycznia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"04","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":241389}} }
300Gospodarka.pl

Nauczyciele nie złożyli PIT-2 i teraz tracą? Tłumaczymy, jak zmniejszyć podatek w Polskim Ładzie

Niższe pensje netto u nauczycieli, którzy powinni zyskać (lub nie stracić) na Polskim Ładzie – to temat, który rozgrzał media społecznościowe. Wszystko przez problemy z tzw. oświadczeniem PIT-2.

Od początku roku płacimy podatki według nowych zasad. To efekt wejścia w życie Polskiego Ładu.

Kwota wolna w PIT wzrosła do 30 tys. zł, podniesiono drugi próg podatkowy, jednocześnie likwidując możliwość odliczenia od podatku części składki zdrowotnej. Ministerstwo Finansów twierdzi, że zdecydowana większość podatników zyska na tych zmianach, a tzw. klasa średnia z rocznymi zarobkami między 68 412 zł a 133 692 zł ma przynajmniej nie stracić dzięki nowo skonstruowanej uldze.

Tymczasem od poniedziałku media społecznościowe są pełne doniesień o tym, że przez Polski Ład nauczyciele, którzy już dostali wypłaty za styczeń, otrzymali na rękę o kilkaset złotych mniej, niż zwykle.

To grupa zawodowa, która powinna zyskać na reformach, a już na pewno do nich nie dokładać.

Nie dostali ulgi?

Co się stało? Pierwszy trop to nie zastosowanie przez pracodawców odliczenia ulgi dla klasy średniej. Podał go Radosław Brzózka, samorządowiec i publicysta współpracujący z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem, który w poniedziałek skomentował sprawę na Twitterze:

We wtorek przed południem, kiedy powstawał nasz artykuł, Ministerstwo Edukacji i Nauki nie miało jeszcze stanowiska w tej sprawie.

Zostało ono opublikowane 4 stycznia popołudniu. Resort poinformował w nim, że jego przedstawiciele odbyli spotkanie z kuratorami oświaty i żaden z nich nie potwierdził tego rodzaju sytuacji – czyli faktu, że nauczyciele dostali niższą pensję za styczeń. „Jeżeli w indywidualnych przypadkach nauczyciel z innych powodów otrzymał niższe wynagrodzenie, prosimy o kontakt z organem prowadzącym oraz przekazanie informacji na adres informacja@mein.gov.pl – dodaje resort.

Pełne oświadczenie jest dostępne pod tym adresem.

Czym jest PIT-2?

Ale w przypadku nauczycieli to nie musi być kwestia ulgi dla klasy średniej, tylko braku złożonego oświadczenia PIT-2. Cóż to takiego?

PIT-2 to oświadczenie o rezygnacji z odliczania kwoty zmniejszającej podatek (a według oficjalnego nazewnictwa to oświadczenie pracownika dla celów obliczania miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych). Mogą je złożyć pracownicy do swojego pracodawcy. Oświadczają w nim, że nie mają dochodów z innego tytułu, niż wynagrodzenie z pracy.

Oświadczenie to jest potrzebne, by pracodawca, odprowadzając za nas co miesiąc zaliczkę na podatek dochodowy, odliczył od niej odpowiednią cześć kwoty zmniejszającej podatek.

Czym jest ta kwota? W polskim systemie podatkowym część naszego dochodu jest w ogóle wolna od opodatkowania. Polski Ład ją radykalnie podniósł, do 30 tys. zł. Kwota zmniejszająca podatek to suma, jaką zapłacilibyśmy od dochodu wolnego od opodatkowania. W praktyce jest to 17 procent (tyle wynosi stawka podatku dla pierwszego progu) kwoty wolnej, co można potrącać na dwa sposoby: albo co miesiąc odejmując ją właśnie od zaliczki, którą płaci za nas pracodawca, (wtedy odlicza się miesięcznie jedną dwunastą), albo w rozliczeniu rocznym.

Jeśli nie złożymy oświadczenia PIT-2, to nadal będziemy mogli odliczyć sobie tę kwotę, ale dopiero przy składaniu zeznania podatkowego w kwietniu. Do tej pory przy niskiej kwocie wolnej nie miało to większego znaczenia. Ale teraz ma, bo różnica w wypłacie bez złożenia PIT-2 może wynosić nawet kilkaset złotych.

PIT-2 wymaga złożenia tylko raz. Jeśli złożymy go w tym roku podatkowym, nie musimy tego powtarzać w kolejnych. O tej zasadzie przypomniało Ministerstwo Finansów, które włączyło się do dyskusji w mediach społecznościowych:

Jak to wygląda na liczbach?

W ubiegłych latach kwota wolna była stosunkowo niska. W 2021 roku maksymalny dochód wolny od opodatkowania wynosił co prawda 8000 zł, co dawało 1360 zł do odliczenia rocznie, ale większość odliczała 525,12 zł (bo kwota wolna była degresywna – malała wraz ze wzrostem zarobków). A więc kwota zmniejszająca – 1/12 z 525,12 zł – wynosiła niecałe 44 złote na miesiąc.

Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy kwota wolna wynosi 30 000 zł dla wszystkich. Co miesiąc kwota zmniejszająca podatek wynosi już 425 zł. Jeśli nie składaliśmy do tej pory PIT-2, to nasza wypłata w 2022 roku będzie więc co miesiąc o ok. 300 zł netto niższa.

Oczywiście jeśli ktoś nie złożył PIT-2 wcześniej, to nie oznacza, że te pieniądze mu przepadną. Możemy jednak otrzymać zwrot podatku dopiero po rozliczeniu rocznym.

Problem nauczycieli polega na tym, że nikt im nie przypomniał, że muszą złożyć to oświadczenie, aby kwotę zmniejszającą podatek ich pracodawca uwzględniał co miesiąc. Dlatego wielu z nich pierwszą pensję w 2022 dostało istotnie niższą, niż zwykle.

Co to jest PIT-2 i do czego służy w Polskim Ładzie? Odpowiadamy na najważniejsze pytania

Polski Ład. Ulga dla klasy średniej – czyli dla kogo?