Mimo dynamicznego rozwoju ruchu lotniczego, liczba lotów komercyjnych w Unii Europejskiej w ubiegłym roku wciąż była niższa niż przed pandemią – wynika z najnowszych danych. Powrotu do poziomu ruchu z 2019 roku możemy spodziewać się natomiast jeszcze w tym roku.
Lotniska w Europie rozwijają się bardzo dynamicznie. Tylko w 2022 roku całkowita liczba pasażerów podróżujących samolotami w Unii Europejskiej wyniosła 820 mln, co oznacza ponad dwukrotny wzrost (119 proc.) w porównaniu z 2021 rokiem. Wówczas odnotowano 374 mln pasażerów lotniczych.
To ogromny skok, biorąc pod uwagę, że liczba pasażerów w 2020 roku gwałtownie zmniejszyła się o prawie trzy czwarte, ze względu na restrykcje pandemiczne.
Czytaj także: Projekt CPK to nie powinien być cep na przeciwników politycznych. Wywiad z Maciejem Wilkiem
Z roku na rok dynamicznie rośnie także liczba operacji lotniczych. W niektórych portach, takich jak lotnisko w Dublinie, wzrost liczby lotów był nawet trzycyfrowy (134 proc. wzrostu w 2022, wobec liczby z 2021 r.). Mimo tego, do pełnego powrotu ruchu lotniczego brakuje jeszcze co najmniej kilku miesięcy.
Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu, urzędu statystycznego Unii Europejskiej, w 2023 r. w UE odbyło się 6,3 mln lotów komercyjnych. To wciąż mniej niż w 2019 roku, ostatnim przed pandemią. Wówczas w UE wykonano 7 mln lotów, oznacza to, że obecnie ruch lotniczy jest na poziomie 90 proc. wobec poziomów sprzed pandemii.
W minionym roku loty rozkładowe stanowiły przeszło 90 proc. wszystkich lotów w Unii Europejskiej. Pozarozkładowe, czyli czarterowe i inne loty specjalne to 9,2 proc. wszystkich lotów. Najwięcej lotów, co nie powinno być zaskoczeniem, odbyło się w miesiącach letnich, czyli w czerwcu, lipcu i sierpniu (odpowiednio 10,9, 11,4 i 10,4 proc.).
W 2023 roku najczęściej lataliśmy z lotniska Amsterdam Schiphol w Holandii. Odbyło się z niego 453 tys. lotów. Kolejne miejsca na podium zajęły lotniska Paryż-Charles de Gaulle (451 tys.) we Francji i Frankfurt nad Menem (427 tys.) w Niemczech.
Pokazuje to poniższa grafika:
Udział lotów nieregularnych był podobny wśród 10 lotnisk z największą liczbą lotów. Najwyższy odnotowano na lotnisku w Atenach (5,6 proc.), w Wiedniu (5,1 proc.) i w Madrycie (4,7 proc.).
Lotnictwo odbudowuje się na świecie
Dane wyglądają jednak nieco lepiej, biorąc pod uwagę resztę świata. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) szacuje, że całkowity ruch lotniczy jest już na poziomie 99 proc. względem poziomów sprzed pandemii.
– Jesteśmy coraz bliżej przekroczenia szczytowego roku 2019 dla podróży lotniczych. Trudności gospodarcze nie powstrzymują ludzi od latania. Podróże międzynarodowe pozostają o 5,5 proc. niższe od poziomu sprzed pandemii, ale różnica ta szybko się zmniejsza. A rynki krajowe nieprzerwanie od kwietnia utrzymują się powyżej poziomów sprzed pandemii – powiedział Willie Walsh, dyrektor generalny IATA.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Tylko w listopadzie 2023 roku, czyli ostatnim miesiącu, za który IATA dysponuje pełnymi danymi, ruch europejskich przewoźników wzrósł o 14,8 proc. w porównaniu z listopadem 2022 r. Oferowanie, czyli liczba dostępnych miejsc dla pasażerów także się zwiększyła – o 15,2 proc. Z kolei wypełnienie samolotów jest wciąż na wysokim poziomie, przekraczającym 83 proc.
Prognozy na 2024 rok są obiecujące. IATA spodziewa się, że na całym świecie odbędzie się ponad 40,1 mln lotów. Oznacza to przekroczenie pułapu z 2019 roku, który wynosi 38,9 mln.
Więcej o lotnictwie piszemy tutaj:
- Kryzys na Morzu Czerwonym uderza w transport. Drożeje fracht, ceny cargo lotniczego rosną
- Z Warszawy bezpośrednio do Afryki. Pierwsze takie połączenie z Lotniska Chopina
- Statystyki poszybowały po pandemii. Polskie lotniska goszczą o 30% więcej pasażerów
- Odrodzenie europejskich lotnisk. W Polsce też widać duży wzrost liczby pasażerów