{"vars":{{"pageTitle":"Media: Wypłata pieniędzy z UE dla Polski wstrzymana. Nie tylko z KPO","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["budzet","finanse-publiczne","fundusze-europejskie","komisja-europejska","najnowsze","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"17 października 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"17","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":370451}} }
300Gospodarka.pl

Media: Wypłata pieniędzy z UE dla Polski wstrzymana. Nie tylko z KPO

Unia Europejska jest gotowa zamrozić wypłaty nie tylko z Krajowego Planu Odbudowy, ale i z funduszy regionalnych. Chodzi o 76,5 mld euro, jakie mogło trafić do Polski w latach 2021-2027.

O sprawie donoszą „Financial Times” i „Rzeczpospolita”. Według dziennikarzy obu gazet UE wstrzyma wypłaty pieniędzy powołując się na zasadę praworządności. Bruksela od dawna ostrzega, że polska reforma sądownictwa łamie tę zasadę.

„FT” podaje, że urzędnicy Komisji Europejskiej potwierdzili już gazecie, że większość nowych funduszy spójności z puli na lata 2021-2027 jest na razie dla Polski niedostępna. Wypłacono tylko część zaliczki, wypłacanej co roku bezwarunkowo i o wartości zaledwie 0,5 procenta całkowitej kwoty. Warszawa nadal może korzystać z funduszy spójności z okresu budżetowego 2014-2020.

Gazeta pisze, że główną przyczyną jest brak porozumienia między polskim rządem a Komisją Europejską w sprawie reformy sądownictwa. Zmiany, jakich dokonała Polska w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego KE uważa za niewystarczające, a cała reformę traktuje jako próbę podporządkowania władzy sądowniczej przez władzę wykonawczą. To sprzeczne z unijną kartą praw podstawowych.

Fundusze spójności zablokowane

Podobne informacje publikuje „Rzeczpospolita”. Gazeta przypomina, że Polska wynegocjowała już cztery z sześciu programów krajowych: „Infrastruktura i środowisko” (27,4 mld euro), „Inteligentny rozwój” (8,6 mld euro), „Polska Wschodnia” (2 mld euro) oraz „Pomoc techniczna” (0,7 mld euro).

Zatwierdzenie czterech programów oznacza, że Polska dostanie zaliczki, ale to minimalna kwota opiewającą na 1–1,5 proc. całej sumy. To pieniądze przewidziane na opłacenie urzędników zatrudnionych do obsługi programów. Natomiast Komisja Europejska potwierdza, że na razie nie będzie płaciła rachunków za realizowane inwestycje, pisze poniedziałkowa „Rz”.

– W wyniku niespełnienia warunków podstawowych Komisja nie może dokonać żadnego zwrotu przedłożonych przez Polskę wydatków, z wyjątkiem pomocy technicznej i działań przyczyniających się do spełnienia warunku podstawowego. Ponadto, o ile warunek podstawowy nie jest spełniony, Komisja może odzyskać zaliczkę przy rocznym rozliczeniu rachunków lub przy zamknięciu – cytuje „Rzeczpospolita” Stefana De Keersmaeckera, rzecznika prasowego KE.

Buda: środki z KPO będą, jedyną bronią Komisji Europejskiej jest opóźnianie decyzji