{"vars":{{"pageTitle":"Sprzedaż mieszkań ostro hamuje. W II kw. 2022 spadła o połowę","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ceny-mieszkan","deweloperzy-mieszkaniowi","mieszkalnictwo","mieszkania-na-sprzedaz","najnowsze","nieruchomosci","rynek-nieruchomosci"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"1 sierpnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"01","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":334808}} }
300Gospodarka.pl

Sprzedaż nowych mieszkań ostro hamuje. Rynek traci transparentność

Sprzedaż mieszkań ostro hamuje. Na sześciu największych polskich rynkach od kwietnia do czerwca nie sprzedano łącznie nawet 10 tysięcy nieruchomości.

W II kwartale 2022 roku na 6 największych rynkach nieruchomości w Polsce deweloperom udało się sprzedać łącznie 9,2 tysięcy mieszkań –  wynika z raportu firmy JLL. Jak wskazuje firma zajmująca się nieruchomościami, to o połowę mniej, niż w tym samym okresie rok temu.

Mniejszy popyt na nowe nieruchomości nie przekłada się natomiast na spadki cen. W niektórych miastach ceny ofertowe wzrosły w porównaniu z 2021 rokiem nawet o jedną piątą.

Ceny mieszkań idą w górę

Od kwietnia do czerwca 2022 roku deweloperzy sprzedali w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi łącznie 9,2 tysięcy nowych mieszkań. To 11 proc. mniej, niż w pierwszym kwartale roku i 53 proc. mniej, niż w analogicznym okresie 2021 roku.

Spadek sprzedaży jest przede wszystkim wynikiem wyższego oprocentowania kredytów hipotecznych i zaostrzenia zasad oceny zdolności kredytowej – wskazuje raport JLL. Na to nakłada się fakt, że pomimo mniejszego popytu, mieszkania wcale nie tanieją.

W minionym kwartale średnie ceny ofertowe wzrosły średnio od 2,5 do 5,5 proc. w zależności od miasta. Najwyższy wzrost w porównaniu do I kwartału 2022 r. odnotowany został we Wrocławiu (8,7 proc.) – podają autorzy raportu.

W skali roku mieszkania najbardziej podrożały w Poznaniu (21,3 proc.) i w Łodzi (nieco ponad 20 proc.). W tych dwóch miastach nieruchomości są więc już o jedną piątą droższe niż rok temu.

Najmniejszy wzrost cen, w skali roku, wystąpił w Warszawie. Jednak i tu mieszkania są droższe o 12,8 proc. w porównaniu z 2021.

Deweloperzy chcą za budowane mieszkania coraz więcej – ale cena ofertowa i cena sprzedaży to dwie różne kwoty. Widać to zwłaszcza w Warszawie, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi, podają autorzy raportu. Wzrosty przeciętnych cen faktycznej sprzedaży mieszkań wyhamowały w tych czterech aglomeracjach.

Może znaleźć to odbicie w polityce cenowej w przyszłych kwartałach – ocenia firma.

Zdążyć przed ustawą

Innym zjawiskiem jest także to, że w II kwartale na rynku ogółem zmniejszyła się transparentność wzajemnych relacji popytu, podaży i kształtowania się cen. Wynika to z tego, że deweloperzy starali się pod koniec czerwca wprowadzić do oferty jak najwięcej mieszkań. Nawet takich, które jeszcze nie są faktycznie przeznaczone na sprzedaż.

Oprócz inwestycji przeznaczonych do faktycznej sprzedaży, pojawiło się sporo takich, które wprawdzie były przygotowywane od wielu miesięcy, ale wobec zmniejszonego popytu, nie zostały wcześniej wprowadzone do sprzedaży. Te inwestycje pojawiły się w ofercie głównie w ostatnich dniach czerwca po to, aby ich dalsza sprzedaż mogła być realizowana na zasadach sprzed 1 lipca – czyli bez konieczności spełnienia wymogów nowej ustawy deweloperskiej – tłumaczy tę sytuację Kazimierz Kirejczyk, przewodniczący Strategicznego Panelu Doradczego w JLL.

Nowelizacja ustawy deweloperskiej jest bardziej korzystna dla nabywców nieruchomości. Z kolei dla przedsiębiorcy wprowadza obowiązek wpłaty na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Co oznacza większe koszty dla firm deweloperskich i potencjalnie lepszą ochronę dla klienta. Odzyska on całą wpłaconą na przyszłe mieszkanie kwotę jeśli np. budujący je deweloper upadnie i inwestycja nie dojdzie do skutku.

W rzeczywistości te mieszkania – wprowadzone do oferty w pośpiechu i niejako „sztucznie”, by nie kwalifikowały się do zastosowania nowej ustawy – pojawią się zapewne w sprzedaży albo w końcówce roku, albo w pierwszych kwartałach przyszłego roku – wskazuje Kirejczyk.

Tym samym liczba mieszkań, których sprzedaż formalnie rozpoczęto w II kwartale była bardzo wysoka – ponad 19 tys. Ale w rzeczywistości tylko ok. 11,5 tys. z nich można traktować jako prawdziwą nową podaż.

Polecamy też: