{"vars":{{"pageTitle":"Mieszkania nie będą tańsze? „Luka na rynku mogła się co najmniej podwoić”","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ceny-mieszkan","jll","mieszkania","mieszkania-na-sprzedaz","nieruchmosci","rynek-mieszkaniowy","rynek-nieruchomosci"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"26 kwietnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"26","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":296448}} }
300Gospodarka.pl

Mieszkania nie będą tańsze? „Luka na rynku mogła się co najmniej podwoić”

Luka na rynku mieszkaniowym mogła się podwoić pod wpływem wojny w Ukrainie, ocenia Mateusz Bonca, szef firmy JLL, zajmującej się m.in. doradztwem na rynku nieruchomości w Polsce.

Według niego polski rynek mieszkaniowy nie był zrównoważony jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Wojna, i związany z nią napływ uchodźców tylko wzmocniły ten trend.

– Jeszcze przed wojną szacowaliśmy lukę na rynku mieszkaniowym na poziomie 150-200 tys. mieszkań. W tej chwili po napływie uchodźców z Ukrainy mogła się ona co najmniej podwoić – ocenia Mateusz Bonca.

Szef JLL Polska wylicza, że – bazując na statystykach z innych konfliktów zbrojnych – w Polsce może zostać od 10 do 30 proc. uchodźców z Ukrainy, czyli od 200 do nawet 600 tys. osób.

– Tak duża grupa ludzi będzie szukała mieszkań w Polsce. I to jest główny argument za potwierdzeniem tezy, że luka może się podwoić – mówi Mateusz Bonca.

Zdaniem prezesa JLL, popyt na mieszkania ze strony uchodźców będzie jednym z czynników podtrzymujących wysokie ceny nieruchomości w tym roku.

– Rynki zawsze szukają pewnej równowagi, a duży wpływ na ceny nieruchomości ma w tej chwili również wzrost kosztów budowy. Wyzwania stanowią też dostępność gruntów i ograniczenia administracyjne, które spowalniają proces inwestycyjny. Trudno zatem znaleźć czynniki, które mogłyby wpłynąć na spadek cen – mówi Mateusz Bonca.

I dodaje, że dodatkowym czynnikiem, który trzeba brać pod uwagę przy prognozowaniu sytuacji na rynku, jest zachowanie inwestorów instytucjonalnych w segmencie mieszkań na wynajem.

– Od pewnego czasu rynek PRS zaczął się dynamiczniej rozwijać, choć to nadal kropla w morzu. Jednak im więcej inwestorów będzie obecnych w Polsce, tym większą liczbę mieszkań będą oni dostarczać na rynek. Powinno się to przełożyć na ceny, jak również na stawki czynszu, które w ostatnich tygodniach znacząco wzrosły pod wpływem sytuacji w Ukrainie – mówi Mateusz Bonca w rozmowie z 300Gospodarką.

Podkreśla, że mimo tego, że Polska bezpośrednio graniczy ze strefą wojny, inwestorzy instytucjonalni nie wycofują się z polskiego rynku nieruchomości i wszystkie rozpoczęte projekty są kontynuowane.

Nowa prognoza cen mieszkań na 2022 i kolejne lata: taniej nie będzie