Zaległości hoteli, pensjonatów i moteli wyniosły ponad 1 miliard złotych – wynika z informacji Biura Informacji Kredytowej.
Rząd ogłosił w piątek, że następnym etapem odmrażania gospodarki będzie m.in. otwarcie hoteli.
Po ponad trzech miesiącach lockdownu, od 12 lutego będą one mogły znów przyjmować gości. W reżimie sanitarnym udostępnią do 50 proc. miejsc. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK, zaległości hoteli i innych firm przyjmujących gości wyniosły na koniec 2020 roku 1,04 mld zł. Niesolidnym dłużnikiem jest niemal co dziesiąty hotel w Polsce.
Według danych GUS tylko w listopadzie 2020 roku z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało o prawie 80 proc. mniej turystów niż rok wcześniej. To wszystko spowodowało, że liczba firm niespłacających w terminie swoich zobowiązań istotnie wzrosła.
Na koniec ubiegłego roku podmiotów nieradzących sobie z regulowaniem faktur i rat kredytów było 1 781, czyli o niemal 200 więcej niż rok wcześniej. Suma ich niespłaconego zadłużenia sięgnęła 1,04 mld zł.
Największe problemy mają przede wszystkim obiekty hotelowe, czyli hotele, pensjonaty, motele i hostele. Wśród nich 9,4 proc. to przedsiębiorstwa z przeterminowanymi zobowiązaniami. Obciąża je zaległość przekraczająca 943 mln zł. Kolejne ponad 91 mln zł przeterminowanych płatności mają ośrodki kolonijne, kwatery, domki i schroniska młodzieżowe.
Czytaj także:
Polski Holding Hotelowy pod ostrzałem. Czy państwowa spółka będzie przejmować prywatne hotele?