Mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze rozpoczną się za niecały miesiąc, 20 listopada. Miejsce rozgrywek to jedno z najdroższych państw globu. Ile należy wydać, aby tam polecieć?
Kiedy rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce nożnej? Ile pieniędzy należy wydać, aby się tam dostać? Kiedy pierwszy mecz na MŚ Katar 2022? Te pytania zadają sobie kibice na całym świecie. Jednocześnie należy zadać sobie też inne pytanie – ile to będzie kosztowało?
Mecze to nie wszystko
Odpowiedzi na te pytania poszukali analitycy Cinkciarz.pl. Z ich ustaleń wynika, że najtańsze wejściówki na mecze podczas piłkarskich mistrzostw świata są zarezerwowane dla mieszkańców Kataru. Goście z zagranicy mogą kupić indywidualne bilety na mecze fazy grupowej w cenie od 250 do 800 riali katarskich. W fazie pucharowej ceny rosną do 2200-5850 riali.
Za 1 riala trzeba zapłacić ok. 1,36 zł, co oznacza, że za najtańszą pojedynczą wejściówkę na spotkanie grupowe wg dzisiejszych kursów zapłacimy ok. 350 zł, za najdroższą zaś już blisko 1,1 tys. zł. Jeżeli kadra wyjdzie z grupy, za najtańszy bilet na mecz pucharowy przyjdzie zapłacić 3 tys. zł, a za bardziej komfortowe miejsce 8 tys. zł.
Jednak wejście na mecz to niewielka część wydatków, jakie trzeba będzie ponieść, wybierając się na turniej. Na co więc przygotować się pod kątem finansowym podczas mistrzostw świata w piłce nożnej?
Benzyna, jedzenie, hotel…
Jak wyliczają analitycy Cinkciarz.pl, już same bilety lotnicze w tym nietypowym jak na Mundial, bo listopadowym terminie, są bardzo drogie. Za przeloty w obie strony z Warszawy do Dohy i z powrotem jedna osoba zapłaci 5 tys. zł. Wylot z Berlina oraz powrót do stolicy Niemiec kosztowałby ok. 4,5 tys. zł.
W Katarze tania jest natomiast benzyna – litr kosztuje ok. 1,9 riala, czyli ok. 2,6 zł. W trakcie mistrzostw tankowanie może kosztować jeszcze mniej. Dlaczego?
– Mówisz rial, myślisz dolar amerykański. Kurs katarskiej waluty jest bowiem na stałe związany z dolarem. Dlatego notowania amerykańskiej waluty względem złotego będą z perspektywy polskich kibiców rzutować na koszt eskapady na mundial. Dolar jest obecnie drogi, wyceniany na ok. 5 zł. W tej chwili nie ma przesłanek pozwalających sądzić, że w okresie mistrzostw amerykańska waluta może kosztować o wiele mniej – prognozuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Jeżeli te prognozy się sprawdzą, nieco łatwiej będzie pogodzić się z cenami innych towarów oraz usług w Katarze. Dla wielu mieszkańców emiratu nie stanowią one problemu, średnia pensja miesięczna wynosi tam – w przeliczeniu – ponad 15 tys. zł.
Za posiłek w barze trzeba zapłacić ok. 60 zł, za burgera ok. 35 zł, za pół litra piwa w markecie ok. 50 zł, a w pubie ok. 70 zł. Ceny wynajęcia auta zaczynają się od ok. 250 zł za dobę.
Jak podają analitycy Cinkciarz.pl, nocleg w hotelowym pokoju można zarezerwować już za ok. 250 zł… gdyby nie fakt, że np. na platformie Booking.com wszystkie miejsca noclegowe w okresie mundialu są niedostępne. Organizatorzy mistrzostw szykują w związku z tym plan B: kajuty na statkach wycieczkowych zacumowanych w porcie Doha.
Podsumowanie budżetu
Budżet dla dwóch osób na 10-dniową wyprawę do Kataru i fazę grupową prezentuje się zatem, według wyliczeń Cinkciarz.pl, następująco. Przeloty to koszt ok. 10 tys. zł, bilety na trzy mecze – ok. 3 tys. zł, noclegi – ok. 5 tys. zł, wynajęcie samochodu – ok. 3 tys. zł, wydatki na jedzenie i picie – ok. 3 tys. zł.
W sumie – szacunkowo – ok. 25 tys. zł.
Ale uwaga! Budżet może znacznie wzrosnąć, gdyby nie oglądać się na najtańsze bilety i przez cały Mundial kibicować drużynie, która przejdzie przez fazę grupową aż do finału. Oznacza to zakup wejściówek na 7 spotkań, a na sam tylko finał może być to dla dwóch osób wydatek rzędu 16-20 tys. zł.
– Jak płacić w Katarze? Przede wszystkim nie przepłacać. Riale mogą być trudne do zdobycia w większości polskich kantorów – zarówno stacjonarnych, jak i internetowych. Wygodniejszym rozwiązaniem wydają się karty wielowalutowe, najlepiej od fintechów. Pozwalają nie tylko realizować transakcje w większości walut świata, ale też korzystnie wypłacać gotówkę z bankomatów. Pozostaje życzyć kibicom, aby korzystali z kart aż do wielkiego finału – podsumowuje Robert Błaszczyk, dyrektor departamentu klienta strategicznego w Cinkciarz.pl.
(oprac. Emilia Derewienko)
Więcej o sporcie piszemy tutaj:
- 4F lepsza niż Nike i Adidas. Polska firma wśród potęg odzieżowych na Igrzyskach w Tokio
- Jak działa rynek sponsoringu sportowców?
- Belgia wygra Euro 2020, Polska wyjdzie z grupy i przegra z Danią – wynika z symulacji Goldman Sachs
- Jak budżet Legii Warszawa wypada na tle Ekstraklasy i najbogatszych klubów świata