Nowy pakiet ustaw dotyczących cen energii, obowiązujących w drugiej połowie roku, trafi pod obrady rządu po świętach i będzie gotowy w pierwszej połowie maja br., zapowiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Wskazała, że „proponujemy nowe naliczanie taryf – bo jest przestrzeń do obniżki cen energii, gazu”.
– Mogę obiecać, że ceny będą akceptowalne dla wszystkich, dla tych, których nie będą – pojawi się bon energetyczny. Szykujemy bony energetyczne objętych ubóstwem energetycznym, by kumulować pomoc właśnie tam, gdzie jest potrzebna. […] Po świętach ustawa – nowy pakiet ustaw dotyczących cen energii na drugą połowę roku trafi na rząd – powiedziała Henning-Kloska w Polsat News.
Czytaj także: Ceny prądu 2024 – co dalej z cenami energii elektrycznej?
– Pomoc będzie na drugą połowę roku. Bon będzie jednorazowy – będzie wypłacany jednorazowo – tak przewidujemy. Natomiast jeśli chodzi o same ceny – tak jak powiedziałam, proponujemy nowe naliczanie taryf – bo jest przestrzeń do obniżki cen energii, gazu. Zresztą nowe taryfy pojawiły się na koniec lutego, ponieważ sytuacja na rynku paliwowo-energetycznym pop prostu się stabilizuje. Musimy zakończyć proces legislacyjny w pierwszej połowie maja – dodała minister.
Wskazała, że uzyskanie bonu energetycznego będzie warunkowane kryterium dochodowym „inne dla gospodarstw jednoosobowych, inne dla gospodarstw wieloosobowych – będziemy to przeliczać na osobę w rodzinie, promując bardziej jednoosobowe gospodarstwa, gdzie są u samotnych, seniorów ceny prądu, utrzymanie ciepła w domu pożerają nawet 70 proc. dochodu”.
Oceniła, że trwają prace nad oszacowaniem kryterium dochodowego, „liczymy na co nas stać [jako rząd] mamy dwa warianty”.
– Minimalny wariant obejmie pomoc ok. 3,5 mln gospodarstw domowych – to pokazuje bardzo szeroką pomoc, ale celowaną, o najniższym dochodzie. Po świętach ustawy trafią pod obrady rządu, bo czas istotnie nam się kurczy – zapowiedziała Henning-Kloska.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami, subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
W połowie marce prezes Urząd Regulacji Energetyki (URE) Rafał Gawin informował, że Urząd rozmawia z rządem na temat dalszego postępowania w kwestii osłon na rynku energii elektrycznej, gazu i ciepła, a z rozważanych propozycji wynika, że po zmianach (od 1 lipca) na pewno nie będzie „istotnych, drastycznych” wzrostów cen.
Według projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) w scenariuszu zakładającym wycofanie działań antyinflacyjnych przez rząd wzrost cen energii może przejściowo przekroczyć 20 proc. r/r.
W grudniu 2023 r. prezydent podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Celem ustawy jest ograniczenie w okresie od dnia 1 stycznia 2024 r. do dnia 30 czerwca 2024 r. wpływu podwyżek cen energii elektrycznej, gazu i ciepła na najbardziej wrażliwych odbiorców tych produktów, w tym odbiorców będących gospodarstwami domowymi, jednostkami samorządu terytorialnego, podmiotami użyteczności publicznej.
Czytaj także:
- Prezes URE: Ceny energii trzeba odmrażać stopniowo. W planach porównywarka ofert
- Jakie ceny prądu w drugiej połowie roku? Minister klimatu zapowiada umiarkowane podwyżki
- Ceny prądu w 2024 roku: URE zatwierdził taryfy. Niższych rachunków za energię nie będzie
- Ceny prądu i gazu bez zmian w przyszłym roku? Jest rządowy projekt ustawy