Obsługa polskiego zadłużenia będzie kosztować 2 proc. PKB w tym roku – poinformował w czwartek wiceminister finansów Artur Soboń. Dodał, że sytuacja finansów państwa jest stabilna, ale wyzwań jest dużo i trzeba być bardzo ostrożnym.
Wiceminister Finansów Artur Soboń w czwartek w Radiu Wnet stwierdził, że obsługa polskiego zadłużenia będzie kosztowała 2 proc. PKB w tym roku.
– PKB to jest 30 bln, czyli 2 razy 30 mld – wyliczył Soboń.
Czytaj też: Budżetowy „zaskórniak” większy niż zwykle. Rząd się szykuje na trudne czasy
Czy Polska może zbankrutować?
Na pytanie o to, ile prawdy jest w pogłoskach, że Polska może zbankrutować w marcu odpowiedział, że „to kompletna bzdura”.
– Mamy wysokie, stabilne ratingi, mamy niski poziom długu w stosunku do innych państw europejskich, mamy potrzeby pożyczkowe na ten rok zrealizowane już prawie w połowie – 44 proc. i mamy spokojnie 118 mld płynności na kontach. Nie ma tego typu ryzyka. Sytuacja jest stabilna, ale tych wyzwań przed nami jest tak dużo i te sytuacje w różnych państwach, które miały miejsce w ostatnim czasie pokazują, że trzeba być tu bardzo ostrożnym – zaznaczył Soboń.
Z kolei w radiu Tok FM Soboń proszony był o odniesienie się do słów senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłego szefa NIK-u, który stwierdził, że rząd jest zdeterminowany do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy, bo wie, że wiosną nie będzie w stanie udźwignąć zobowiązań finansowych.
Zdaniem Kwiatkowskiego wtedy pojawią się zatory; podatnicy dostaną zwrot podatku, ale będzie kłopot z pieniędzmi dla innych jednostek organizacyjnych Skarbu Państwa.
W odpowiedzi Soboń zapewnił, że „nie jesteśmy w żadnym razie pod ścianą”. Dodał, że „mamy niski dług publiczny w porównaniu do średniej państw UE”. Podkreślił, że nie ma tego typu zagrożenia, by pojawiły się zatory w płatnościach.
– Oczywiście obsługa deficytu i koszty związane z ta obsługą, przy tak drogim pieniądzu, jaki wciąż mamy w Europie i na świecie, te 2 proc. PKB to jest istotna pozycja w polskim budżecie i trzeba robić wszystko żeby ten deficyt był mniejszy – zaznaczył.
Wpływy z podatków spadną
– 15 mld zł – o tyle mniej zapłacimy podatków po zmianach, które przeprowadzono. W połowie zostały one skonsumowane w mniejszych zaliczkach na podatek, które pobieraliśmy od drugiej połowy ubiegłego roku, a w drugiej połowie będą one w zwrotach w zeznaniach rocznych, więc to będzie ponad 7 mld zł więcej na zwroty, niż to by zwykle było – poinformował wiceminister.
Stwierdził też, że nie potrafi jeszcze powiedzieć jaka będzie ogólna suma zwrotów.
– Co nie oznacza, że to się rozłoży dokładnie tak samo na wszystkich podatników, bo to zależy od tego jak mieliśmy pobierane zaliczki w roku ubiegłym – dodał Soboń.
Z powodu złożenia poprawek w trakcie posiedzenia plenarnego w Senacie, ustawa budżetowa na rok 2023 została w środę ponownie skierowana do komisji budżetu i finansów publicznych.
Sejm uchwalił w grudniu ustawę budżetową na 2023 r. Wydatki budżetu wyniosą 672,7 mld zł, dochody 604,7 mld zł, a deficyt budżetu nie może być większy niż 68 mld zł. Wskaźnik waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej określono na 7,8 proc., a świadczeń emerytalno-rentowych na 13,8 proc.
Zaplanowano także wzrost wydatków na obronność – do 3 proc. PKB. Przyszłoroczny budżet na obronę narodową ma wynieść blisko 100 mld zł oraz 30-40 mld zł z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Zgodnie z budżetem deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) zaplanowano w 2023 r. na poziomie ok. 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (wg definicji UE) na poziomie 53,3 proc. PKB. Założono limit kosztów obsługi długu Skarbu Państwa w wysokości 66 mld zł, tj. 1,99 proc. PKB.
Polecamy również:
- Nadwyżka w budżecie tylko na papierze. Oto wydatki funduszu covidowego
- Koniec zerowego VAT na gaz, podatek od paliw też w górę. Kruszy się tarcza antyinflacyjna rządu
- Mapa wydatków budżetowych. Zobacz, na co rząd chce wydać miliardy [GRAFIKA INTERAKTYWNA]
- Tak budżet obrasta w agencje i fundusze. Od 2010 r. ich liczba wzrosła już dwuipółkrotnie
- Podwyżki w budżetówce dwa razy niższe, niż inflacja. Związki zawodowe grożą protestami
- Zerowy VAT na żywność kosztowny dla budżetu. MF podało wyliczenia
- MF: Komisja Europejska zgadza się na zmiany w regule wydatkowej, budżet musi być elastyczny
- MF: Budżet nie może stracić na zmianach w podatku Belki