{"vars":{{"pageTitle":"Mniej z podatków, więcej na dług. Wiceminister mówi o państwowych finansach","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["artur-sobon","budzet","deficyt-budzetowy","deficyt-sektora-finansow-publicznych","dlug-publiczny","finanse-publiczne","ministerstwo-finansow","najnowsze"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"12 stycznia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":462714}} }
300Gospodarka.pl

Mniej z podatków, więcej na dług. Wiceminister mówi o stanie państwowych finansów

Obsługa polskiego zadłużenia będzie kosztować 2 proc. PKB w tym roku – poinformował w czwartek wiceminister finansów Artur Soboń. Dodał, że sytuacja finansów państwa jest stabilna, ale wyzwań jest dużo i trzeba być bardzo ostrożnym.

Wiceminister Finansów Artur Soboń w czwartek w Radiu Wnet stwierdził, że obsługa polskiego zadłużenia będzie kosztowała 2 proc. PKB w tym roku.

– PKB to jest 30 bln, czyli 2 razy 30 mld – wyliczył Soboń.


Czytaj też: Budżetowy „zaskórniak” większy niż zwykle. Rząd się szykuje na trudne czasy


Czy Polska może zbankrutować?

Na pytanie o to, ile prawdy jest w pogłoskach, że Polska może zbankrutować w marcu odpowiedział, że „to kompletna bzdura”.

– Mamy wysokie, stabilne ratingi, mamy niski poziom długu w stosunku do innych państw europejskich, mamy potrzeby pożyczkowe na ten rok zrealizowane już prawie w połowie – 44 proc. i mamy spokojnie 118 mld płynności na kontach. Nie ma tego typu ryzyka. Sytuacja jest stabilna, ale tych wyzwań przed nami jest tak dużo i te sytuacje w różnych państwach, które miały miejsce w ostatnim czasie pokazują, że trzeba być tu bardzo ostrożnym – zaznaczył Soboń.

Z kolei w radiu Tok FM Soboń proszony był o odniesienie się do słów senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłego szefa NIK-u, który stwierdził, że rząd jest zdeterminowany do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy, bo wie, że wiosną nie będzie w stanie udźwignąć zobowiązań finansowych.

Zdaniem Kwiatkowskiego wtedy pojawią się zatory; podatnicy dostaną zwrot podatku, ale będzie kłopot z pieniędzmi dla innych jednostek organizacyjnych Skarbu Państwa.

W odpowiedzi Soboń zapewnił, że „nie jesteśmy w żadnym razie pod ścianą”. Dodał, że „mamy niski dług publiczny w porównaniu do średniej państw UE”. Podkreślił, że nie ma tego typu zagrożenia, by pojawiły się zatory w płatnościach.

– Oczywiście obsługa deficytu i koszty związane z ta obsługą, przy tak drogim pieniądzu, jaki wciąż mamy w Europie i na świecie, te 2 proc. PKB to jest istotna pozycja w polskim budżecie i trzeba robić wszystko żeby ten deficyt był mniejszy – zaznaczył.

Wpływy z podatków spadną

– 15 mld zł – o tyle mniej zapłacimy podatków po zmianach, które przeprowadzono. W połowie zostały one skonsumowane w mniejszych zaliczkach na podatek, które pobieraliśmy od drugiej połowy ubiegłego roku, a w drugiej połowie będą one w zwrotach w zeznaniach rocznych, więc to będzie ponad 7 mld zł więcej na zwroty, niż to by zwykle było – poinformował wiceminister.

Stwierdził też, że nie potrafi jeszcze powiedzieć jaka będzie ogólna suma zwrotów.

– Co nie oznacza, że to się rozłoży dokładnie tak samo na wszystkich podatników, bo to zależy od tego jak mieliśmy pobierane zaliczki w roku ubiegłym – dodał Soboń.

Z powodu złożenia poprawek w trakcie posiedzenia plenarnego w Senacie, ustawa budżetowa na rok 2023 została w środę ponownie skierowana do komisji budżetu i finansów publicznych.

Sejm uchwalił w grudniu ustawę budżetową na 2023 r. Wydatki budżetu wyniosą 672,7 mld zł, dochody 604,7 mld zł, a deficyt budżetu nie może być większy niż 68 mld zł. Wskaźnik waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej określono na 7,8 proc., a świadczeń emerytalno-rentowych na 13,8 proc.

Zaplanowano także wzrost wydatków na obronność – do 3 proc. PKB. Przyszłoroczny budżet na obronę narodową ma wynieść blisko 100 mld zł oraz 30-40 mld zł z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Zgodnie z budżetem deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) zaplanowano w 2023 r. na poziomie ok. 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (wg definicji UE) na poziomie 53,3 proc. PKB. Założono limit kosztów obsługi długu Skarbu Państwa w wysokości 66 mld zł, tj. 1,99 proc. PKB.

Polecamy również: