Dziś, 21 września, premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej odpowiadał na pytanie o to, czy Polska zapłaci kary za niewstrzymanie działalności kopalni w Turowie. Premier nazwał decyzsję TSUE “skrajnie agresywną”.
Czy zapłacimy karę?
Podczas konferencji premiera zapytano czy Polska zapłaci karę, którą wczoraj nałożył na nasz kraj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ma być to 500 tys. euro dziennie.
“Nikt w Europie, ale to nikt, nie powinien w sposób arbitralny podejmować decyzji, która naraża bezpieczeństwo energetyczne kraju” – powiedział Morawiecki. Dodał, że jest to decyzja “błędna, arbitralna” i “oparta o błędne przesłanki”.
Kto jest odpowiedzialny za porażkę negocjacji?
„Mieliśmy nadzieję, że ten spór Czesi będą chceli również zakończyć” – dodał Morawiecki. Stwierdził, że z powodu wyborów parlamentarnych, Czechy nie chciały tego jednak zrobić.
Powiedział też, że decyzję w sprawie Turowa uważa za “skrajnie agresywną” i „szkodliwą”.
Podkreślił, że rząd nie zamierza wyłączyć elektrowni i kopalni Turów z systemu energetycznego. Mówił o tym, że zamknięcie elektrowni pozbawiłoby mieszkańców pobliskiej Bogatyni dostępu do prądu i ciepła.
Powiedział też, że orzeczenie TSUE jest “niewykonalne” i “pozbawia powagi” urząd Trybunału UE.
“Wykorzystamy wszystkie możliwości prawne i wszelkie inne, aby wykazać absolutną nieproporcjonalność wyroku” – powiedział Morawiecki.
Spytany o to, czy i jaki członek rządu będzie pociągnięty do odpowiedzialności, jeśli okaże się, że Polska będzie ostatecznie musiała zapłacić karę, Mateusz Morawiecki wskazał tylko, że rząd przedsięweźmie „wszystkie możliwe środki” o charakterze prawnym, ale także politycznym i społecznym, aby kary nie płacić.
„Jeśli UE i Trybunał chcą ryzykować zdrowiem i życiem Polaków, to my uważamy, że to jest postawione na głowie”, dodał, komentując decyzję TSUE.
Relacje polsko-czeskie
“To jasna sprawa, że tego w taki sposób nie pozostawimy” – powiedział premier. Dodał, że to oczywiste, że sprawa stosunków polsko-czeskich ulegnie w naturalny sposób pogorszeniu.
PGE kontra TSUE. Czy wyrok ws. Turowa jest „niesolidarny” wobec Polski?