Polska jeszcze nie wnioskowała [o pomoc z Unii Europejskiej] ponieważ jesteśmy teraz na etapie uzgodnień oraz licznych zapowiedzi i propozycji ze strony naszych partnerów – powiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Na pytanie redakcji 300gospodarki dotyczące unijnych mechanizmów pomocy w sytuacji obecnego kryzysu uchodźczego premier Mateusz Morawiecki odpowiedział, że na ten moment Polska nie zwróciła się jeszcze o taką pomoc, ponieważ skupiła się na działaniach doraźnych.
– Zarówno Unia Europejska jako instytucja, jak i poszczególne kraje członkowskie na zasadzie bilateralnej, czy też choćby Norwegia, która przecież nie jest krajem członkowskim Unii Europejskiej, chcą pomagać, bo widzą, że jest to największy kryzys uchodźczy od czasów II Wojny Światowej w tej części świata – powiedział Morawiecki.
– W związku z tym na pewno takie rozmowy doprowadzą do tego, że strumień środków z całego świata i z Organizacji Narodów Zjednoczonych również do Polski przypłynie i to jest rzecz jasna. Natomiast ponieważ tego typu rozmowy czasami zabierają tygodnie albo i dłużej, nie zwlekamy z naszymi działaniami tu i teraz – dodał premier.
UE uruchomiła mechanizm ochrony tymczasowej
W piątek 4 marca Unia Europejska zgodziła się na uruchomienie mechanizmu ochrony tymczasowej wobec osób uciekających z terytorium Ukrainy. Chociaż w ramach tego rozwiązania możliwa byłaby relokacją uchodźców, Polska i inne kraje graniczące z Ukrainą nie zdecydowały się na razie prosić o pomoc innych członków UE.
To pierwszy raz, gdy Unia Europejska decyduje się na zastosowanie dyrektywy z 2001 roku dotyczącej tymczasowej ochrony. Rozwiązanie to ma zapewniać, że działania na rzecz uchodźców w przypadku masowego przypływu przesiedlonych osób będą równomiernie rozłożone pomiędzy kraje członkowskie UE.
Dyrektywa z 2001 roku dot. ochrony tymczasowej przyznaje osobom przesiedlonym szereg praw, takich jak prawo do pracy w państwach członkowskich. Osoby objęte ochroną tymczasową będą mogły także swobodnie przemieszczać się w obrębie UE.
Euforia pomagania uchodźcom może zmienić się w chaos. Ekspertka tłumaczy, jak do tego nie dopuścić