Polska może znacznie zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza do końca obecnej dekady dzięki wymianie 2,7 miliona kopciuchów na czyste źródła ogrzewania. Wystarczy wykorzystać istniejący program “Czyste Powietrze” i egzekwować uchwały antysmogowe.
To wnioski z analizy Europejskiego Centrum Czystego Powietrza (ECAC). Autorzy przyjęli założenie, że do 2030 roku przyznane zostanie ponad 2,4 miliona dotacji na wymianę przestarzałych kotłów. Jednocześnie ponad 300 tys. kotłów zostanie wymienione „w procesie naturalnym”.
– Utrzymanie takiego tempa wymiany sprawi, że po zakończeniu tego procesu blisko 30 mln Polaków będzie mieszkało na obszarach spełniających zaostrzone normy jakości powietrza, zgodne z najnowszymi wytycznymi WHO, które zostały też zaproponowane przez Komisję Europejską (rewizja unijnej dyrektywy AAQD) – czytamy w komunikacie.
Szansa na mniej przedwczesnych zgonów
Obecnie tak czystym powietrzem oddycha zaledwie 2 miliony mieszkańców Polski, zaznaczono. Negatywnie odbija się to na ich zdrowiu.
Autorzy szacują, że dzięki wymianie 2,7 miliona kotłów będzie w Polsce o 21 247 mniej przedwczesnych zgonów. Obecnie na choroby powiązane z zanieczyszczeniem powietrza umiera w Polsce ponad 40 tysięcy osób rocznie.
Zobacz też: Kotły, piece na węgiel i gaz. Tak ogrzewana jest większość budynków w Polsce
Największą poprawę w tym obszarze możemy dostrzec w południowej części Polski. Według wyliczeń z raportu, w województwie śląskim unikniemy 3 483 przedwczesnych zgonów rocznie, w dolnośląskim – 1 802, a w małopolskim – 1 727.
– W związku ze stopniową wymianą urządzeń grzewczych, jakość powietrza będzie poprawiała się każdego roku. Sumaryczna liczba (z lat od 2022 do 2030) unikniętych przedwczesnych zgonów będzie znacząco większa – czytamy dalej.
Korzyści dla klimatu
Dodatkową korzyścią z poprawy jakości powietrza w Polsce będzie zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych z sektora gospodarstw domowych o 33 proc. Będzie to wynikać ze zmiany struktury źródeł ogrzewania – spadku liczby kotłów na węgiel a wzrostu liczby kotłów gazowych czy pomp ciepła.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
– Nowy rząd i minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska ma przed sobą ważne i odpowiedzialne zadanie. Osiągnięcie przez Polskę nowych norm jakości powietrza w dosyć krótkim czasie to sygnał do wytężonej pracy, ale też niepowtarzalna okazja do wykazania się nowej ekipy rządzącej. Z naszego raportu wynika, że nie musimy obawiać się nowych, ostrzejszych norm, ponieważ osiągnięcie ich jest w zasięgu ręki. Będzie wymagać to nieco wysiłku, ale efekt – szczególnie zdrowotny – jest tego wart – podsumowuje prezes ECAC Łukasz Adamkiewicz, cytowany w komunikacie.
Jednocześnie w analizie podkreślono konieczność redukcji emisji z transportu, w szczególności wprowadzenia stref czystego transportu. Rządzący nie powinni też zapominać o emisjach przemysłowych tam, gdzie są one znaczne i powodują istotne pogorszenie jakości powietrza.
Polecamy także:
- Koniec dopłat do paliw kopalnych, więcej OZE. To niektóre z zaleceń naukowców dla UE
- Miliony dodatkowych zgonów, biliony dolarów strat. Kryzys klimatyczny odbije się na zdrowiu
- UE mówi „nie” dla pieców gazowych. Najpierw znikną dopłaty do ich instalowania
- Zanieczyszczenie powietrza. Co wynika z ogrzewania się węglem i drewnem?