Produkcja pojazdu elektrycznego wymaga ponad 200 kg surowców mineralnych, czyli 6-krotnie więcej niż w przypadku auta konwencjonalnego. Polska, chociaż nie ma znacznych złóż surowców, może jednak wzrosnąć na fali elektromobilności.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), podczas produkcji samochodu elektrycznego zużywa się 2,4 razy więcej miedzi (53 kg wobec 22 kg), 2,2 razy więcej manganu (24 kg wobec 11 kg). Dodatkowo potrzebny jest lit (9 kg), nikiel (40 kg), kobalt (13 kg) i grafit (67 kg).
Chiny produkują najwięcej komponentów
Elektryfikacja unijnych czy amerykańskich flot jest obecnie uzależniona od Chin. Według MAE, Państwo Środka nie dysponuje znacznymi złożami litu, niklu, kobaltu czy grafitu. Jednak jest liderem przetwarzania surowców i produkcji komponentów do baterii. W Chinach produkuje się także trzy czwarte baterii litowo-jonowych i ok. połowę wszystkich pojazdów elektrycznych.
Europa odpowiada za ponad jedną czwartą globalnego montażu pojazdów elektrycznych. Mimo braku europejskich złóż surowców krytycznych, kraje Starego Kontynentu, w tym Polska, mogą zwiększać swoje znaczenie w przemyśle związanym z elektromobilnością na różnych etapach. Mogą się realizować od produkcji komponentów aż do recyklingu surowców i części z pojazdów elektrycznych.
Baterie: mocna strona Polski
Polska zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem wielkości produkcji baterii do samochodów elektrycznych. Akumulatory litowo-jonowe stanowią już ponad 2,4 proc. całego polskiego eksportu. Wartość sektora baterii wzrosła 38-krotnie w ciągu ostatnich sześciu lat – z ok. 1 mld zł w 2017 r. do ponad 38 mld zł w 2022 r.
W Polsce powstały zakłady produkcyjne największych światowych firm, w tym LG. Ta fabryka po rozbudowie będzie dostarczać na rynek ponad 1 mln akumulatorów rocznie. Zakład chińskiego koncernu Guotai-Huarong w Prusicach, którego budowę rozpoczęto w 2020 r., ma produkować elektrolit dla 0,5 mln aut elektrycznych rocznie. Dodatkowo swoje fabryki w Polsce ma również BMZ czy Posco.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Globalne moce produkcyjne baterii w 2027 r. sięgną 8945 GWh. Według prognoz BloombergNEF Polska dalej będzie zajmować wysoką 6. pozycję w łańcuchu dostaw na świecie.
Już w drugim półroczu 2023 r. ma powstać kolejna fabryka części do samochodów elektrycznych w Polsce. Takie plany ogłosił południowokoreański koncern Posco. Wśród planowanych inwestycji są również zakłady ANP Enertech, Volkswagen czy SK Nexilis.
Czytaj także:
- „Zielona” przyszłość transportu. Elektryczne ciężarówki będą jeździć po Europie
- Kupujemy więcej samochodów osobowych niż przed rokiem. Mała część to elektryki
- Jeden z pierwszych w Polsce magazynów baterii powstał właśnie w Gdańsku
- GreenWay uruchomi 1500 nowych ładowarek elektryków. Podwoi też sieć ładowania elektrycznych ciężarówek