Ustawa o NABE, czyli Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego prawdopodobnie nie zostanie przyjęta przed wyborami. A to opóźni uruchomienie agencji, która ma przejąć od spółek energetycznych ich aktywa węglowe. Na powołanie NABE czeka z opublikowaniem swojej strategii m.in. PGE.
O możliwych opóźnieniach w pracach nad ustawą o NABE mówi wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły. W kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu wiceminister komentował prace, jakie nad ustawą toczą się w Senacie.
– Wiemy o tym, że poprawek [senackich] jest dużo i wiemy o tym, że w Senacie mamy mniejszość. W komisjach senackich zgłoszono poprawki – mówił dziennikarzom Marek Wesoły.
Czytaj też: Agencja, która skupi energetykę węglową. Co wiemy o NABE? [EXPLAINER]
Dlatego też po przejściu przez Senat ustawa będzie musiała wrócić do Sejmu. Dziś jednak nie ma już zaplanowanych posiedzeń Sejmu przed wyborami. Teoretycznie marszałek może takie posiedzenie zwołać, jednak wiceminister ocenia, że potrzebne byłoby do tego dodatkowe uzasadnienie.
– Myślę, że tylko dla tego projektu nie będzie zwołane posiedzenie Sejmu – stwierdził.
Kiedy powstanie NABE?
Zdaniem wiceministra, gdyby ustawę udało się uchwalić przed wyborami, NABE mogłaby powstać 1 stycznia 2024 roku. Dziś jednak ten plan wydaje się utrudniony.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
– Gdyby to nie był rok wyborczy, to w normalnym trybie do końca roku powinniśmy zamknąć kwestię NABE. Ze względu na rok wyborczy mamy małą perturbację. Genialnym momentem na powołanie tej agencji byłby 1 stycznia. Jeśli wygramy wybory na pewno będziemy robili wszystko, żeby tak się stało – mówił Marek Wesoły.
PGE czeka na NABE
NABE ma być podmiotem, który przejmie od spółek energetycznych elektrownie na węgiel kamienny i brunatny oraz kopalnie tego drugiego surowca. Głównym uzasadnieniem dla przeprowadzenia takiego procesu ma być ułatwienie spółkom pozyskiwania finansowania. Banki niechętnie udzielają dziś kredytów podmiotom zaangażowanym w wydobywanie i spalanie węgla.
W poniedziałek zarząd Polskiej Grupy Energetycznej podjął decyzję o odwołaniu ogłoszonej niecały tydzień wcześniej strategii. Zawierała ona między innymi cel „absolutnej zeroemisyjności” działalności w 2040 roku.
– Decyzja spowodowana jest koniecznością zakończenia procesu powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego – podała PGE w komunikacie.