{"vars":{{"pageTitle":"Największe kongresy gospodarcze trafiają nawet na eksport. Web Summit w Lizbonie to ważna lekcja dla polskich miast","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300research","impact","news"],"pageAttributes":["impact","kongresy-gospodarcze","nowe-technologie","web-summit"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"29 września 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":609566}} }
300Gospodarka.pl

Największe kongresy gospodarcze trafiają nawet na eksport. Web Summit w Lizbonie to ważna lekcja dla polskich miast

Za kilka dni startuje Web Summit – największa impreza technologiczna w Europie. A może już nie tylko, bo eksportowy produkt Lizbony wystartował także w Ameryce. To jeden z wielu dowodów nie tylko na to, że warto gościć na takich imprezach, ale również, że opłaca się być ich gospodarzem.

Web Summit to miejsce, które łączy innowatorów i ich start-upy z funduszami venture capital. W tym roku kongres ma zgromadzić w Lizbonie ponad 80 tys. przedsiębiorców, inwestorów i fanów nowych technologii. Liczba uczestników rosła z każdym rokiem od czasu, gdy w 2016 roku impreza została przeniesiona z Dublina.

Ten rok jest wyjątkowy, Web Summit stał się bowiem towarem eksportowym. Po raz pierwszy impreza miała również swoją edycję zamorską – wiosną 2023 roku kongres odbył się również w Brazylii, w Rio de Janeiro, gdzie zgromadził 21 tys. osób.

Zamorska kopia

Rio chce pójść śladem sukcesu Lizbony. Odkąd Lizbona zaczęła być gospodarzem napływ kapitału wysokiego ryzyka do portugalskich startupów wzrósł skokowo – ze średniej rocznej kwoty 30 milionów euro w latach 2010-2015 do 1,5 miliarda euro w 2021.

Rio chce zbudować podobny ekosystem startupów u siebie. Z informacji z mediów brazylijskich wynika, że władze Rio de Janeiro oszacowały, iż w ciągu zaplanowanych sześciu edycji impreza wygeneruje dla lokalnego rynku wpływy około 1,2 mld BRL, czyli około 240 mln dolarów. Jak policzył The Brazilian Report, to byłaby jedna trzecia kwoty, którą co roku miasto pozyskuje dzięki organizacji słynnego karnawału.

Web Summit to w Europie jedno z najważniejszych wydarzeń gospodarczych. Każde przedsięwzięcie tego typu budzi zaś co roku dyskusję, czy inwestycja miała sens. Wiele z nich wspiera przecież strona publiczna. Najczęściej są to samorządy lokalne, miasta, ale czasem pieniądze płyną także z budżetu kraju – jak to miało miejsce właśnie w Lizbonie.

Aby pozyskać Web Summit, który szukał nowego domu na dłużej, rząd Portugalii razem z władzami Lizbony zapłaciły organizatorom. W 2018 roku, gdy przedłużano umowę na 10 lat, było to 110 mln euro. W ramach umowy z rządem organizator otrzyma co roku 11 milionów euro w gotówce i dodatkowe świadczenia warte około 9 milionów euro.

Ewaluacja inwestycji

Takie sumy zawsze będą wzbudzać emocje, zwłaszcza, że pieniądze do organizatorów popłynęły, jak donoszą media za granicą, także w roku pandemii, gdy impreza miała wyłącznie internetową odsłonę.

W 2021 roku władze poprosiły więc o przygotowanie oceny tej inwestycji. Oceny dokonała organizacja Gabinete de Estratégia e Estudos na zlecenie portugalskiego ministerstwa finansów. Pokazano, że zarówno przychody, wpływy podatkowe jak i liczba nowych miejsc pracy są mniejsze niż oczekiwano.

Spójrzmy zatem na wyniki, które udało się osiągnąć. Zebrał je w 2021 roku, gdy impreza po pandemicznej przerwie znów odbywała się na żywo, dziennikarz The Irish Times: „Web Summit przyniósł państwu dodatkowe 115 milionów euro dochodu i 252 miliony euro podatku. Uważa się, że w wyniku wydarzenia zorganizowanego w Lizbonie utworzono około 6895 miejsc pracy.

Można się zastanawiać, czy gdyby nie pandemia efekt rozpędzającej się kuli śniegowej nie byłby jeszcze lepszy, ale czy to nie są wyniki, którymi już można się cieszyć?

Do tych wyników trzeba przecież jeszcze doliczyć inne bezpośrednie i pośrednie korzyści dla miasta i regionu. W 2019 roku uczestnicy Web Summit – około 70 tys. osób – w ciągu czterech dni wydali w Lizbonie ponad 70 milionów euro na wyżywienie i zakwaterowanie, napisała na swoim portalu brazylijska organizacja non-profit Aberje.

Goście śpią, jedzą, spędzają czas wolny w klubach, muzeach, szukają nowych rozrywek, robią większe i mniejsze zakupy.

Korzyści nieoczywiste

Dla miasta ogromne znaczenie maja też czynniki, które bardzo trudno ewaluować i wycenić – jak dzięki takim spotkaniom, które przyciągają tysiące ludzi spoza danego państwa zmienia się postrzeganie kraju i miast, które są gospodarzami wydarzeń, jak wielotysięczne spotkania przyciągają nową myśl i inicjatywę, jak wpływają na zmiany społeczne. Dzieląc się swoimi wrażeniami dyrektorzy generalni, szefowie struktur międzynarodowych czy zagraniczne gwiazdy często zwracają uwagę na zmiany w środowisku, na udział kobiet, na potrzebę inkluzywności, co inicjuje jeszcze więcej takich rozwiązań.

Przykład Portugalii i Lizbony jest dla Polski bardzo adekwatny. Niewielki kraj z krańca Unii Europejskiej został dostrzeżony i doceniony – Lizbona starając się o organizację przenoszonego z Dublina WebSummit wygrała z taką konkurencją, jak Madryt, Berlin, Paryż czy Walencja. Co ważne, miasto potrafiło wykorzystać opłaconą szansę, o czym już świadczą przytoczone wyżej dane.

Gdyby trzeba było jednak znaleźć dodatkowy argument, mający przekonać niechętnych współudziałowi czy współfinansowaniu takich projektów warto sięgnąć po informację z ostatnich dni. Jeden sukces kreuje kolejne – kilka dni temu przenosiny do Lizbony z Barcelony zapowiedział także organizator innego dużego wydarzenia technologicznego SBC Summit. Jak napisali organizatorzy, „nadchodzące wydarzenie, znane wcześniej jako SBC Summit Barcelona, będzie nosiło nazwę SBC Summit 2024, ponieważ branding ewoluował, aby lepiej odzwierciedlać ogólnoświatowy charakter wydarzenia.”

(oprac. KatMok)

Polecamy także: