{"vars":{{"pageTitle":""Niech państwo pomoże kupić mieszkanie". Polacy wolą własność od najmu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy","news"],"pageAttributes":["ceny-mieszkan","kredyt-hipoteczny","najnowsze","nieruchomosci","polityka-mieszkaniowa","rynek-najmu","rynek-nieruchomosci","stopy-procentowe","zdolnosc-kredytowa"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"11 lipca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"11","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":325490}} }
300Gospodarka.pl

„Niech państwo pomoże kupić mieszkanie”. Polacy wolą własność od najmu

Mieszkania na wynajem cały czas mniej cenione, niż te na własność. Ponad połowa Polaków woli, by państwo w ramach polityki mieszkaniowej ułatwiało zakup lub budowę domu, a nie jego wynajęcie.

Badania dotyczące preferencji Polaków, jeśli chodzi o politykę mieszkaniową państwa, przeprowadziło ostatnio Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).

Odpowiadając na pytanie, jak przede wszystkim powinno działać w tej kwestii państwo, ponad połowa ankietowanych wskazała, że wspierać własność nieruchomości. Chodzi o ułatwianie zakupu własnego mieszkania lub budowy domu. Takie rozwiązanie popiera 55 proc. ankietowanych.

Nieco ponad jedna piąta (23 proc.) badanych wskazała, że państwo powinno wspierać przede wszystkim przystępny cenowo wynajem – z opcją wykupienia wynajmowanego mieszkania na własność. Prawie tyle samo jako priorytet dla rządu wskazuje budownictwo komunalne.

Rozkład odpowiedzi w badaniu CBOS prezentuje poniższy wykres:

Własne mieszkanie

Najnowsze – z przełomu maja i czerwca tego roku – badanie CBOS potwierdza obserwowaną już wcześniej w Polsce tendecję. Polacy wolą mieć mieszkania na własność. Wynajem, jak wynikało z poprzednich badań, jest dla nich nadal zazwyczaj koniecznością, a nie świadomym wyborem. To wyniki chociażby badania Otodom i Polityki Insight, o których pisaliśmy w tym artykule.

Jak wynika z tamtego raportu, Polacy pozostają na wynajmowanym, bo nie stać ich na zakup mieszkania.

A o to jest obecnie coraz trudniej. Chodzi już nie tylko szybujące w górę ceny mieszkań. Kolejne podwyżki stóp procentowych i niedawne zmiany wytycznych KNF-u dla banków hipotecznych sprawiły, że zdolność kredytowa Polaków bardzo zmalała. Zwłaszcza w porównaniu z okresem pandemii. Wtedy stopy procentowe były historycznie niskie – a co za tym idzie, kredyty hipoteczne były bardzo tanie.

Coraz trudniej o kredyt

Teraz raty już zaciągniętych kredytów idą w górę, a na nowe nie ma w ogóle chętnych. Na rynku kredytów mieszkaniowych nastąpiło wręcz załamanie.

Według ostatnich informacji Biura Informacji Kredytowej, w czerwcu liczba wniosków o kredyt mieszkaniowy wyniosła nieco ponad 19,5 tysięcy. Było to więc o 59,7 proc. mniej, niż rok wcześniej. W porównaniu z majem tego roku spadek wyniósł aż 18,1 procent.


Polecamy też: Załamanie popytu na kredyty mieszkaniowe. „Odbicia od dna na razie nie widać”


Jednocześnie wartość kredytów, o które ubiegali się klienci banków, spadła w czerwcu w porównaniu z zeszłym rokiem o 59,9 procent. Ogółem, czerwcowy indeks popytu na kredyt (którym BIK mierzy poziom zainteresowania ofertą banków) jest najniższy w historii pomiaru. Czyli od 14 lat.

Załamanie sprzedaży widać także, jeśli chodzi o dane od deweloperów. Wskazują na to zarówno raporty giełdowych spółek deweloperskich za ostatni kwartał, jak i np. dane firmy JLL, zajmującej się m.in. obsługą transakcji na rynku nieruchomości. Według JLL, sprzedaż mieszkań w sześciu największych polskich miastach spadła w II kwartale o 11,5 proc. w porównaniu z okresem styczeń-marzec.

W samym maju w tych miastach udało się sprzedać prawie o jedną czwartą (23 proc.) mniej mieszkań niż w maju 2021 roku.

Rynek nieruchomości mieszkaniowych podtrzymują obecnie głównie zakupy inwestycyjne – czy to ze strony inwestorów instytucjonalnych, czy prywatnych, którzy mogą pozwolić sobie na zakup za gotówkę.

Polityka mieszkaniowa

Działaniami ze strony państwa, które mogą odpowiadać w pewnym stopniu na oczekiwania Polaków, są dwa nowe programy, o których pisze CBOS. Chodzi o „Mieszkanie bez formalności” i „Mieszkanie bez wkładu własnego”.

Na początku roku, w ramach pierwszego z nich, weszły w życie przepisy umożliwiające budowę domów jednorodzinnych do 70m bez pozwolenia. Rząd obecnie planuje rozszerzenie programu także na większe domy. O ile będą budowane na własne potrzeby, domy jednorodzinne od 2023 roku można będzie budować w ogóle bez pozwolenia.

Z kolei w ramach programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” kredyt będą mogły wziąć osoby, które mają zdolność kredytową, ale nie posiadają wystarczającego wkładu własnego.

Żaden z tych dwóch programów nie rozwiązuje jednak podstawowego problemu – mieszkania drożeją i będą drożeć. Nie spadają także ceny w budownictwie – na budowę chociażby 70 metrów kwadratowych także potrzeba najczęściej kredytu hipotecznego. Który bardzo ciężko jest dostać.


Polecamy też:


Metodologia badania CBOS

Badanie CBOS pot. „Aktualne problemy i wydarzenia” (edycja nr 386) przeprowadzono na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski. Próbę wylosowano z rejestru PESEL.

Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod badania. Były to: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (CAPI); wywiad telefoniczny (CATI), samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI). We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę.

Badanie zrealizowano w dniach od 30 maja do 9 czerwca 2022 roku. Próba liczyła 1050 osób.