{"vars":{{"pageTitle":"Niemiecki eksport radzi sobie coraz gorzej. To uderzy w polską gospodarkę","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["eksport","handel-miedzynarodowy","niemcy","przeglad-prasy","przemysl","wojna-handlowa"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"12 września 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":19417}} }
300Gospodarka.pl

Niemiecki eksport radzi sobie coraz gorzej. To uderzy w polską gospodarkę

„Tam, gdzie niemiecka gospodarka cierpi najbardziej” – tak zatytułowany jest artykuł w dzienniku Süddeutsche Zeitung na temat spadku w niemieckim eksporcie, który odpowiedzialny jest za słaby wzrost, a w ujęciu kwartalnym nawet zmniejszenie niemieckiej gospodarki.

Niemiecka gospodarka odnotowała spadek w kwartale od kwietnia do lipca, przez co wiele osób zastanawia się, czy produkt krajowy brutto wzrośnie w tym roku chociaż o 0,5 proc.

Gdzie niemiecka gospodarka cierpi najbardziej? Z pewnością nie na rynku pracy, który jest zdecydowanie rynkiem pracownika i jest stabilny. Cierpień nie widać w konsumpcji – mieszkańcy Niemiec kupują chętnie.

Spadki notowane są za to w eksporcie.

Wojna handlowa Stanów Zjednoczonych z Chinami, ryzyko brexitu bez umowy, niestabilna sytuacja polityczna i problemy fiskalne we Włoszech… lista problemów jest długa.

Według monachijskiego instytutu badań nad gospodarką Ifo światowy klimat gospodarczy jest równie zły, jak w najgorszych czasach kryzysu euro.

Niemiecki eksport wzrósł o cztery procent w pierwszej połowie 2018 r., a w pierwszej połowie 2019 r. tylko o pół procent.

Gdyby eksport wzrósł tak samo, jak w pierwszej połowie 2018 r., niemieckie firmy sprzedałyby towary o wartości 22 mld euro większej.

Największy, 5-proc. spadek odnotowany został w eksporcie do… Holandii. To zaskakujące tylko na pierwszy rzut oka, ponieważ port w Antwerpii służy jako okno na świat dla niemieckiego przemysłu. Do Polski Niemcy eksportują o 1,2 proc. mniej.

Co to oznacza dla Polski?

Jak wynika z badania naukowców z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, który opisywaliśmy niedawno, Niemcy coraz częściej pełnią rolę przystanku, a nie ostatecznego celu dla dóbr i usług eksportowanych z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski.

Jeszcze w roku 2000 ok. 25 proc. niemieckiego importu z Polski była przesyłana do kolejnych odbiorców w innych krajach, natomiast w roku 2014 – już ok. 33 proc.

Oznacza to, że problemy z eksportem Niemiec muszą uderzyć także w polską gospodarkę, która tam wysyła aż 1/4 wszystkich dóbr, które wytworzy.

>>> Czytaj więcej na ten temat: Badanie: Niemcy są coraz częściej przystankiem dla polskiego eksportu na drodze do Chin