Rosnące koszty życia w Niemczech spowodowały wzrost cen związanych z wynajmem mieszkania. Koalicja rządząca wprowadziła tzw. hamulec czynszowy (Mietpreisbremse), aby ograniczyć wzrost czynszu. Właściciele lokali znaleźli sposób na obejście tego przepisu, wynajmując umeblowane mieszkania.
Prawie połowa mieszkańców Niemiec wynajmuje mieszkania. To unikatowy przypadek w skali Europy. Od kilku lat wielu wynajmujących boryka się z rosnącymi kosztami związanymi z utrzymaniem nabytego lokalu.
W 2020 roku weszły w życie poprawki do tzw. hamulca czynszowego, który powoduje ograniczenie poziomu czynszu w nowych umowach do stawki nieprzekraczającej lokalnej średniej o więcej niż 10 proc. Reguła ta dotyczy rynku mieszkań, gdzie natężenie lokatorów jest największe np.: Monachium, Frankfurt nad Menem czy Stuttgart. O tym, czy rynek mieszkaniowy w danym miejscu jest bardzo zaludniony, decydują poszczególne landy.
Czytaj także: Mieszkania w Niemczech tanieją rekordowo. Ale to tylko jedna strona medalu
Ten zapis nie służy wszystkim właścicielom lokali, dlatego znaleźli oni sposób aby obejść państwowe przepisy. W ostatnich latach wzrasta liczba mieszkań umeblowanych w największych niemieckich miastach. Co 3 mieszkanie w 5 największych miastach zostało wystawione na wynajem umeblowane – wynika z informacji ZDF heute. Udział umeblowanych lokali we Frankfurcie nad Menem w IV kw. 2023 roku był największy z wynikiem 41 proc. W Berlinie w tym czasie 35 proc. wszystkich lokali stanowiły umeblowane.
Dlaczego umeblowane
Mieszkania umeblowane w każdym landzie niemieckim są przeciętnie 45 proc. droższe od nieumeblowanych. Z tego powodu coraz częściej wynajmujący stosują luki prawne, aby obejść przepisy dot. hamulca czynszowego i utrudnić porównanie ceny z innymi mieszkaniami.
Początek ustawy hamulca czynszowego datuje się na 2015 rok, aby wyjść na przeciw wzrastającym cenom za wynajem. Jednak od 2020 roku prawo zostało zaostrzone, co spowodowało wzrost w całych Niemczech ofert mieszkań umeblowanych.
Od 2020 roku wynajmujący mogą żądać nadpłaconych kwot w przypadku naruszenia limitów cenowych, bez konieczności pisania oficjalnego upomnienia. W sytuacji mieszkania umeblowanego jest trudniej stwierdzić czy czynsz nie jest zbyt wysoki, ponieważ trzeba w tym przypadku, wliczyć wszystkie sprzęty elektroniczne oraz meble. Ustawodawca natomiast nie przewidział takiej sytuacji. Właściciele mogą w ten sposób wynajmować lokale w dowolnych cenach, nie martwiąc się tym, że przekroczyli przepisy prawa.
Jak właściciele obchodzą luki prawne
Jednym z tricków właścicieli mieszkań jest pobieranie dodatku za umeblowanie, który nie jest dodawany do czynszu bazowego, a nawet nie pojawia się w umowie. Dodatek za meble powinien być wyliczany na podstawie wartości użytkowej wyposażenia. W rzeczywistości, obliczenia nie znajdują się na umowie oraz są zbyt skomplikowane, żeby zweryfikować ich wiarygodność.
Właściciele lokali także stosują umowy krótkoterminowe, ponieważ są one wyłączone z hamulca czynszowego. Dotyczy on tylko umów na czas nieokreślony. Najmujący krótko przed zakończeniem umowy, podpisują kolejną i podwyższają cenę, mimo, że istnieją ograniczenia regulacyjne.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Niemiecki Związek Lokatorów (Deutsche Mieterbund) domaga się, aby wykaz dot. dodatku za meble był dołączony do umowy najmu. Wysokie czynsze za mieszkania umeblowane wpływają na całą średnią cenę mieszkań na rynku. Przez to nie tylko mieszkania umeblowane, ale nieumeblowane są droższe – alarmują związkowcy.
Hamulec czynszowy istnieje w Niemczech już od wielu lat. Jak widać, nie spowodował on zatrzymania wzrostu cen wynajmowanych mieszkań. Ten przykład pokazuje, że rynek zawsze znajdzie rozwiązanie takie, które prześcignie zapisy rządowe. W Niemczech przyczyną wysokiego czynszu jest zbyt mała podaż mieszkań, w stosunku do potrzeb krajowych. Kraj boryka się z masową imigracją, co dodatkowo obciąża rynek nieruchomości. Natomiast branża budowlana, z powodu niepewnej sytuacji gospodarczej, wysokich cen materiałów, nie jest skora do zwiększania inwestycji kosztem swoich strat.
Polecamy:
- Mocny spadek inflacji w marcu, są nowe dane GUS. Psychologiczny próg przełamany [AKTUALIZACJA]
- Ceny kakao oszalały, więc czekolada również podrożeje. Polska to liczący się gracz na tym rynku
- Praca w zawodzie nie zdarza się często. Brak ofert to tylko jeden z powodów
- Największy kryzys od 2012 roku. Duży spadek liczby pozwoleń na budowę w Niemczech