Aż o ponad 41 proc. może wzrosnąć liczba nowych rejestracji samochodów elektrycznych w Europie w 2024 roku, wynika z badania przeprowadzonego przez Allianz Trade. Rosnące zainteresowanie samochodami elektrycznymi jest wyzwaniem dla niemieckich producentów aut z powodu przewagi konkurencyjnej Chin.
Raport firmy ubezpieczeniowej Allianz Trade „Global auto outlook: Steering through turbulence” przedstawia perspektywę rozwoju rynku motoryzacyjnego w najbliższym roku.
Eksperci firmy zwracają uwagę, że w 2023 roku łączna liczba rejestracji pojazdów elektrycznych (EV) na świecie wzrosła o 11,3 proc. czyli do 88 mln. Europa odnotowała wzrost o 12,5 proc.
Z badania analityków wynika, że ogólna sprzedaż samochodów osobowych EV wzrośnie do 18 mln w 2024 roku. W skali światowej przewidywany jest wzrost procentowy na poziomie 32,8 proc. rok do roku, a Europa może być liderem tego trendu z wynikiem +41,2 proc.
Niemieccy producenci tracą grunt pod nogami
Niemiecka branża motoryzacyjna znana z rozbudowanego przemysłu samochodowego boryka się z problemami związanymi z opóźnionym wejściem na rynek aut osobowych EV. Niemcy nie są także liczącym się graczem w produkcji baterii i oprogramowania. Tymczasem koszt baterii to aż 40 proc. kosztu wytworzenia samochodu elektrycznego.
Konkurencyjność niemieckich producentów spada wobec chińskich konkurentów, gdy weźmie się pod uwagę rosnące ceny kosztów transportu i produkcji w Europie. Chińczycy odrobili lekcję już ponad dekadę temu, inwestując w akumulatory i oprogramowanie, dlatego dziś może się cieszyć pozycją lidera.
Za przykład sytuacji, z którą mierzy się europejski sektor motoryzacyjny może posłużyć porównanie ceny auta elektrycznego w 2022 roku. W Europie średni koszt zakupu samochodu elektrycznego wynosił 55 821 euro – jest to o 27 proc. wyższa cena niż za zakup samochodu spalinowego. Natomiast w Chinach w tym samym roku, koszt wynosił 31 829 euro i był o jedną trzecią korzystniejszy od tradycyjnych samochodów.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Z tego powodu, mimo rozkwitu sektora motoryzacyjnego w kierunku samochodów elektrycznych, niemieccy producenci nie mają powodów do entuzjazmu.
Zagrożone miejsca pracy
Według badania Allianz Trade przemysł samochodowy w Europie zapewnia pracę 6,5 mln osobom. W samych Niemczech jest zagrożonych 260 000 miejsc pracy. Wzrost o 13 proc. zgłoszonych upadłości producentów samochodów EV oraz dostawców części w ubiegłym roku, wskazuje na trudności w dostosowaniu się niemieckich firm do zmieniającej się branży.
Z drugiej strony samochody EV składają się z mniejszej ilości części, co przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na siłę roboczą. Dlatego analitycy prognozują, że producenci samochodów elektrycznych mogą zatrudniać o 30 proc. mniej wykwalifikowanego personelu.
Autorzy raportu rekomendują podjęcie większego wysiłku na rzecz wsparcia branży samochodów elektrycznych w Europie. Należy m.in.: poprawić łańcuchy dostaw, inwestować w technologię akumulatorów oraz oprogramowania, ponieważ to ma kluczowe znaczenie w kwestii podniesienia konkurencyjności oraz spadku cen produkcji. Znaczenie ma także rozbudowanie infrastruktury stacji ładowania. W grudniu 2023 roku minister gospodarki Niemiec wycofał pakiet wspierający produkcję aut elektrycznych rodzimych firm. Niektórzy eksperci ostrzegają, że to odbije się na rynku.