{"vars":{{"pageTitle":"Od dewelopera czy z drugiej ręki? Jak Polacy kupowali mieszkania w 2022 roku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["deweloperzy-mieszkaniowi","kredyty-mieszkaniowe","mieszkania-na-sprzedaz","najnowsze","rynek-mieszkaniowy","rynek-pierwotny","rynek-wtorny"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"5 grudnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":638069}} }
300Gospodarka.pl

Od dewelopera czy z drugiej ręki? Jak Polacy kupowali mieszkania w 2022 roku

Polacy kupują więcej mieszkań z drugiej ręki, choć popyt na nowe rośnie coraz szybciej. Specjaliści GetHome.pl przeanalizowali najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego.

W 2022 r. na rynek wtórny przypadała już tylko nieco ponad połowa wszystkich sprzedanych mieszkań. Wzrósł bowiem odsetek kupujących mieszkania bezpośrednio od firm deweloperskich – podaje GetHome.

Według danych GUS z raportu „Obrót nieruchomościami w 2022 r.”, transakcji rynkowych było o 8 proc. mniej niż wcześniej. Na to wpłynęła zapaść na rynku kredytów mieszkaniowych. Spadek liczby sprzedanych mieszkań był większy niż w pandemicznym roku 2020, choć wówczas deweloperzy zawarli więcej umów notarialnych przenoszących własność mieszkań niż przed pandemią.

Na ogół było to finalizowanie wcześniejszych umów deweloperskich, których w 2020 r. zawarto mniej. Podobna sytuacja zdarzyła się w 2022 r., gdy rynek mieszkaniowy borykał się ze skutkami wysokiej inflacji i ataku Rosji na Ukrainę.

Coraz chętniej kupujemy mieszkania od dewelopera

Zmieniły się preferencje kupujących mieszkania. W ostatnich latach wzrósł udział nowych mieszkań w łącznej liczbie transakcji. Jeszcze trzy lata temu na rynek pierwotny przypadało 38 proc. sprzedanych mieszkań. W 2022 roku ten odsetek wyniósł 47 proc.

W ubiegłym roku wg GUS na rynku pierwotnym sfinalizowano transakcje dotyczące 106,9 tys. lokali, czyli prawie 6 proc. więcej niż rok wcześniej. Tymczasem na rynek wtórny przypada sprzedaż 118,7 tys. mieszkań – spadek o 17 proc. Tym samym udział rynku pierwotnego w łącznej sprzedaży zwiększył się z 41 do 47 proc.

Co ciekawe, w ostatnich latach sprzedaż nowych mieszkań systematycznie rosła bez względu na zawarte umowy deweloperskie. Rynek wtórny podlegał zaś sporym wahaniom – komentuje Marek Wielgo, ekspert GetHome.pl.

Według analityków portalu to efekt tego, że deweloperzy dostarczają na rynek więcej mieszkań, które są konkurencją dla rynku wtórnego. Ogromna większość nowych lokali powstaje w miastach.

Największy obrót mieszkaniami na rynku pierwotnym odnotowano w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu. Ale tylko w pięciu województwach – podlaskim, małopolskim, pomorskim, podkarpackim i wielkopolskim – rynek pierwotny był większy od rynku wtórnego pod względem liczby sprzedanych lokali mieszkalnych. Nawet w mazowieckim, pomorskim i dolnośląskim kupujący preferowali rynek wtórny.

Ceny jednak odgrywają dużą rolę

Dlaczego? Decydująca może być niższa cena, bo GUS podaje, że w 2022 r. na zakup mieszkania od dewelopera kupujący wydawał średnio 426,4 tys. zł, podczas gdy na rynku wtórnym 363,9 tys. zł.

Niższa była też średnia cena za metr kwadratowy: nowe 7466 zł, a używane 6984 zł. Mediana ce wynosiła odpowiednio 6947 i 6140 zł za m². Dane pochodzą z aktów notarialnych, co w przypadku rynku pierwotnego nie zawsze oddaje stan rzeczywisty.

Najwięcej za m² od dewelopera trzeba było zapłacić w woj. zachodniopomorskim i małopolskim, gdzie był największy udział nowych lokali z ceną powyżej 10 tys. zł za m².


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Tymczasem w woj. mazowieckim mieszkania na rynku wtórnym były dużo droższe niż na pierwotnym w przeliczeniu na m². To ze względu na to, że na starszych osiedlach jest dobrze rozwinięta infrastruktura i komunikacja. W zasięgu ręki są sklepy, punkty usługowe, przedszkola, szkoły, apteki czy ośrodki zdrowia, a przestrzenie są większe i zadrzewione.

Jednak w przeciwieństwie do nich nowe mieszkania mają windy i miejsca parkingowe. Zaletą jest też możliwość indywidualnego rozliczania kosztów ogrzewania, wody i ścieków. To ma coraz większe znaczenie ze względu na lawinowy wzrost cen – stwierdza Wielgo.

Statystyki za rok 2023 poznamy dopiero za rok, ale już można spekulować, że transakcji mieszkaniowych będzie więcej ze względu na wzrost dostępności kredytów i „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”.

Czytaj także: