Kolejny raz z rzędu Kraków jest liderem w rankingu płac. Na drugą pozycję wskoczył Gdańsk, który z miesiąca na miesiąc awansował o dwa miejsca. Podium ponownie zamyka Warszawa. Oto nasze najnowsze zestawienie wynagrodzeń.
Jak wynika z danych GUS, najlepiej zarabia się w Krakowie. Tu średnie płace są najwyższe w kraju.
Ile zarabia się w Krakowie?
W stolicy Małopolski przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu wyniosło 10 652,31 zł. To o 13 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
W Krakowie pensje w największym stopniu wzrosły (w stosunku do kwietnia 2023) w sekcji budownictwo (o 27 proc.).
Na drugim miejscu znalazł się Gdańsk. Tu średnie zarobki wynoszą 10 200,97 zł. W porównaniu z kwietniem 2023 r. wynagrodzenia w stolicy woj. pomorskiego wzrosły o 13,4 proc., w największym stopniu w sekcji transport i gospodarka magazynowa (aż o 49,1 proc.).
Podium zamyka Warszawa, gdzie pracownicy średnio w firmach dostają 10 044,91 zł miesięcznie, czyli o 9,5 proc. więcej niż w kwietniu ubiegłego roku. W Warszawie największy wzrost przeciętnego wynagrodzenia odnotowano w sekcji budownictwo (o 15,6 proc.).
Jak się prezentują wynagrodzenia w największych miastach pokazuje ta grafika:
Jednocześnie od początku roku nie zmienia się kolejność aglomeracji, które zamykają ranking miast wojewódzkich. Ostatnie miejsca zajmują (z niewielkimi przetasowaniami) Białystok, Gorzów Wielkopolski i Kielce. Miesięcznie można tu zarobić odpowiednio 6 635,83, 6 641,63 i 6 788,39 zł.
Nie oznacza to jednak, że w tych miastach płace stoją w miejscu. W Białymstoku w porównaniu z kwietnim 2023 r. pensje wzrosły o 10,3 proc., w największym stopniu w sekcji zakwaterowanie i gastronomia (o 22,8 proc.).
W Gorzowie Wielkopolskim wynagrodzenia wzrosły rok do roku o 11,2 proc. Przyczyniła się do tego głównie sekcja informacja i komunikacja (wzrost o 27 proc.). Natomiast w Kielcach zarobki między kwietniem 2023, a kwietniem 2024 wzrosły o 15,6 proc., przede wszystkim w sekcji działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (o 22,6 proc.).
Generalnie największym wzrostem wynagrodzeń rok do roku może pochwalić się Olsztyn. Tu płace wzrosły o 23,7 proc. Natomiast najmniejsze tempo wzrostu odnotowano w Katowicach, gdzie pensje rok do roku podskoczyły w kwietniu tylko o 1,2 proc.
A jak jest poza wielkimi miastami?
W Polsce, w kwietniu, przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 8 271,99 zł. To oznacza, że zarobkami powyżej średniej krajowej mogły pochwalić się województwa: mazowieckie (9 568,24), małopolskie (8 717,73), dolnośląskie (8 471,57), pomorskie (8 452,93 zł) oraz śląskie (8 344,29 zł).
Z kolei trzy województwa z najniższymi średnimi zarobkami to podlaskie (6 820,03 zł), świętokrzyskie (6 856,01 zł) oraz lubelskie (6 861,25 zł).
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Są też miejsca, gdzie więcej zarabia się nie w stolicy regionu, ale poza nią. Tak jest w woj. podlaskim, lubuskim (ale tu tylko w odniesieniu do Gorzowa Wielkopolskiego) i świętokrzyskim.
I tu warto na dłużej zatrzymać się przy woj. lubuskim. To region, który ma dwie stolice: Gorzów Wielkopolski (siedziba wojewody) oraz Zieloną Górę (siedziba marszałka). W Gorzowie Wielkopolskim zarabia się mniej niż przeciętnie w woj. lubuskim. Różnica wynosi ponad 600 zł. I to jeszcze nie wszystko, bo średnie wynagrodzenie jest tu też o około 800 zł niższe niż w Zielonej Górze.
To też może Cię zainteresować:
- Zarobki w transporcie. Tyle dostają kierowcy ciężarówek [GRAFIKA]
- Tak się zmieniały zarobki prezesa NBP. Adam Glapiński nie może narzekać [WYKRES]
- Zarząd Krajowego Zasobu Nieruchomości odwołany. „Podwyższyli sobie zarobki o 500%”
- Zestresowani, wyczerpani, zniechęceni. Niskie zarobki to nie jedyny problem polskich nauczycieli